Komar nie taki straszny?

(fot. shutterstock.com)
PAP Life / pk

Choć są małe i uciążliwe, mogą okazać się też niebezpieczne - zwłaszcza w tropikach. - Przed komarami chronią preparaty nanoszone na skórę, środki do pomieszczeń, moskitiery nadłóżkowe i naokienne, klimatyzacja czy ubrania - wylicza PAP Life dr Anna Kuna.

- Owady są wektorami, czyli przenosicielami różnych chorób. W Polsce, przy obecnych warunkach środowiska i sytuacji epidemiologicznej, komary powodują choroby u ludzi wyjątkowo, co nie oznacza, że sytuacja przy geograficznej ekspansji niektórych gatunków komarów i ich rozprzestrzenianiu się nie ulegnie zmianie - mówi PAP Life dr Anna Kuna, kierownik Kliniki Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.

I tak, w zależności od rodzaju komara, owady te przenosić mogą takie choroby jak: malaria, denga, żółta gorączka, chikungunya, filarioza limfatyczna czy japońskie zapalenie mózgu. Jak tłumaczy ekspertka, trudno powiedzieć o jednym wiodącym objawie po ukąszeniu komara, który mógłby być niepokojący, ponieważ każda choroba ma inną symptomatologię.

- Stanem naglącym w medycynie tropikalnej jest malaria, która stanowi bezpośrednie zagrożenie życia. Zwykle pacjent wtedy gorączkuje, ma dreszcze, poty, uczucie rozbicia i osłabienia. Należy podkreślić, że malaria bez gorączki, a na przykład tylko z objawami nieżytu pokarmowego, także jest możliwa. Po powrocie z rejonów występowania malarii należy więc, jeśli coś nas istotnie niepokoi w stanie zdrowia, zwrócić się do lekarza - radzi PAP Life Kuna. Uzupełnia, że denga, Zika czy chikungunya przebiegają zwykle łagodnie lub wręcz nie powodują objawów. - Wiemy jednak o możliwości powikłań krwotocznych i wstrząsu w przebiegu dengi, wad wrodzonych u płodu i objawów neurologicznych w przebiegu zakażenia wirusem Zika albo uporczywych bólów kostnych po chikungunyi - dodaje.

Ekspertka przestrzega, że przed ukłuciami komarów należy zabezpieczać się pod względem medycznym przede wszystkim w trakcie wyjazdu do krajów o ciepłym, tropikalnym i subtropikalnym klimacie. - Przed ukłuciami owadów chronią w dużej mierze środki ochrony osobistej, do których należą repelenty, czyli preparaty nanoszone na skórę, odstraszające owady środki do pomieszczeń, moskitiery nadłóżkowe i naokienne, klimatyzacja, unikanie miejsc i czasu największej aktywności owadów oraz ubrania, które chronią powierzchnię ciała przed atakiem owadów - wylicza PAP Life Kuna.

Ekspertka podsumowuje, że są to wszystkie te czynności, które minimalizują ryzyko ukłucia skóry przez komara, gdyż właśnie w czasie ssania naszej krwi, komar zakaża człowieka wirusem czy pasożytem wywołującym chorobę.

W czwartek na antenie Discovery Channel odbędzie się premiera filmu dokumentalnego "Mosquito", który porusza problem chorób przenoszonych przez komary na całym świecie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Komar nie taki straszny?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.