Ponad połowa Polaków wierzy w przesądy

(fot. eschipul / flickr.com)
CBOS / PAP / drr

Ponad połowa Polaków wierzy w przesądy, częstsza jest wiara w zwiastuny powodzenia niż pecha; nawet ci, którzy nie wierzą w zabobony, praktykują niektóre z nich: najpopularniejsze jest trzymanie kciuków - wynika z sondażu CBOS.

Ponad połowa respondentów - 54 proc. - wierzy w przynajmniej jeden z 10 przesądów, o które pytali ankieterzy. Wiarę w co najmniej pięć zadeklarowało 17 proc.; 13 proc. - że wierzy w trzy lub cztery przesądy, a blisko co czwarty - 24 proc. - przynajmniej w jeden lub dwa.

Nieco częstsza jest wiara w przesądy zwiastujące powodzenie - 44 proc. - niż te, które uchodzą za zły omen - 40 proc. badanych. Wiarę wyłącznie w pozytywne przesądy deklaruje 14 proc., a 9 proc. uznaje tylko te, które miałyby zapowiadać niekorzystne wydarzenia. Zarówno w szczęśliwe, jak i pechowe znaki wierzy 31 proc. badanych; ci, którzy odrzucają wszelki zabobon, to 46 proc. uczestników sondażu.

Jedna szósta - 16 proc. - wierzy w negatywną moc trzynastki, podczas gdy co dziewiąty badany - 11 proc. - wierzy, że siódemka przynosi szczęście. Tyle samo za zły znak uważa wstanie z łóżka lewą nogą. Najczęstsze omeny wróżące niepowodzenie, w które wierzą ankietowani, to stłuczenie lustra (25 proc.) i czarny kot przebiegający drogę (22 proc.).

CBOS podkreśla, że wiara w przesądy i ich praktykowanie to nie to samo, a grupy wierzących w zabobony i praktykujących je nie są tożsame. Ci, którzy nie wierzą w przesądy i nie praktykują ich, to 12 proc., co znaczy, że pozostałe 88 proc. to osoby, które albo tylko w nie wierzą - 2 proc. - albo tylko je praktykują 34 proc., albo wierzą i praktykują - 52 procent.

Spośród tych, którzy deklarują, że nie wierzą w żaden z 10 przedstawionych przez ankieterów przesądów, 60 proc. przyznało, że zdarza im się trzymać kciuki za czyjeś powodzenie, 40 proc. odpukuje w niemalowane, 36 proc. chucha na znaleziony pieniążek, 30 proc. chwyta się za guzik, widząc kominiarza, a 24 proc. wrzuca monety do wody. W dalszej kolejności niewierzący w zabobony unikają witania się przez próg, przysiadają, gdy wrócą po zapomnianą rzecz, są szczególnie ostrożni w piątek trzynastego, zmieniają marszrutę na widok czarnego kota i zwracają uwagę, by nie wstać lewą nogą.

Wierze w przesądy sprzyja też udział w praktykach religijnych. W magiczną siłę przedmiotów lub zachowań częściej wierzą kobiety niż mężczyźni. Wiara w przesądy maleje wraz ze wzrostem wykształcenia oraz wysokością dochodów.

Badanie "Przesądy wciąż żywe" Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziło w cyklu "Aktualne problemy i wydarzenia" 8-14 września na 1077-osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ponad połowa Polaków wierzy w przesądy
Komentarze (10)
STANISŁAW SZCZEPANEK
11 grudnia 2011, 04:03
Już ponad 100 lat temu Chesterton napisał "Prawdziwą tragedią człowieka niewierzącego nie jest to, że nie wierzy w Boga, ale to, że uwierzy w każdą głupotę".
14 października 2011, 15:24
Jeśli wrzucamy do jednego wora egzorcyzmy i trzymanie kciuków, no to źle się dzieje. To wiedz, że coś się dzieje... ;-> To jeden "wór" - zjawisk pozazmysłowych, wiary - mocy sprawcznej - bo wg wiary się dzieje (zwłaszcza wspartej rytuałem, modlitwą, koncentracją, wizualizacją itd., w tym gestem - np. trzymaniem kciuków, jak ktoś preferuje ten rodzaj przymnażacza), jak nie raz mówił Rabbi.
14 października 2011, 13:26
Polska to kraj katolicki?
14 października 2011, 12:31
Ja też 13. szczegónie w piątek jestem szczegolnie ostrożny: dbam by aktualne było oproramowanie antywirusowe, bo są wirusy zrobione tak by uaktywniac sie tego dnia :-) Co więcej mówię, że bedę trzymał kciuki za dziecko... Ale ponieważ, aż tyle osób wierzy, że samo trzymania kciówków coś dziecku pomoże..  to od dziś będów mówił: - chce by Ci się udało, trzymaj się (w sprawach waznych - jak mecz z IVb ;-) ) - albo pomodlę się za w tej intencji (w sprawach poważnych)
14 października 2011, 12:20
 Jeśli wrzucamy do jednego wora egzorcyzmy i trzymanie kciuków, no to źle się dzieje.
P
per...
13 października 2011, 18:43
A nie widzisz kolosalnej różnicy w wierze w coś tam .... od wiary w Boga (patrz. wyznanie wiary) i że to ze sobą koliduje? I nie rozumisz, nie czujesz i nie widzisz, że wiara w przesądy jest grzechem przeciwko I przykazaniu Bożemu? Bo ja właśnie tak to widzę w skrócie.
13 października 2011, 18:35
Wiara jest mocą sprawczą. Jeśli komuś np. trzymanie kciuków wzmacnia wiarę, to w czym problem? To rodzaj "świeckiej" modlitwy. Wierzę w egzorcyzmy. Wszak żyjemy w świecie duchowym, duchowo-materialnym.
P
per...
13 października 2011, 18:16
No właśnie, kto wierzy w siłę modlitwy i sakramentów świętych? Ja wierzę. Ps. kiedyś czytałam o sondażu na temat "to wieży w życie wieczne" i też to kiepsko wyszło oczywiście wśród tak zwanych "wierzących"... :(
TP
takie pytanko
13 października 2011, 18:07
 a w egzorcyzmy ilu ludzi wierzy? Pytam poważnie.
P
per...
13 października 2011, 17:59
Jeśli to prawda to fatalnie. I jeśli oni oważają się równocześnie za chrześcijan to jeszcze gorzej...