Przyszłość to samochody bez kierowców
Szef Tesli Elon Musk uważa, że przyszłość motoryzacji należy do samochodów autonomicznych, a za około 20 lat ludzie mogą otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów poruszających się po drogach. W jego ocenie człowiek stanowi za duże zagrożenie dla transportu.
Szef firmy produkującej samochody elektryczne przekonuje, że opracowywane modele będą zapewniać całkowite bezpieczeństwo na drogach. Zaapelował też do producentów motoryzacyjnych i polityków o nasilenie działań na rzecz rozwoju technologii autonomicznych samochodów i zmian w prawie przyspieszających ich wprowadzanie do ruchu drogowego.
"Tworzenie samoprowadzących się samochodów jest łatwiejsze, niż się ludziom wydaje (...). Jednak nie ma nic złego w ostrożnym podejściu do tak skomplikowanych systemów jak automatyczne prowadzenie samochodów" - powiedział Musk podczas konferencji technologicznej w San Jose w USA.
Dodał, że producenci aut będą stopniowo wprowadzać rozwiązania ułatwiające autonomiczne prowadzenie samochodów. Wśród nowych technologii wymienił m.in. "ukryty tryb" analizujący poczynania kierowcy i interweniujący w sytuacji zagrożenia. Dane zbierane przez tego typu systemy będą wykorzystane podczas prac nad wprowadzeniem samochodów, które same sterują i nawigują.
W rozmowie z PAP podczas konferencji finansowej BMW w Monachium wiceprezydent koncernu ds. sprzedaży w Europie Nicolas Peter powiedział, że jednym z problemów, jaki producenci przyszłych autonomicznych pojazdów muszą rozwiązać, jest kwestia dokładności systemów nawigacji GPS. W jego ocenie obecne urządzenia i oprogramowanie nie jest wystarczająco precyzyjne.
Skomentuj artykuł