Piotr Cyrwus o Bogu: Bałem się Jego miłości. Dzisiaj jest inaczej

Fot. Superstacja / YouTube.com
pl.aleteia.org / tk

Piotr Cyrwus, aktor znany z takich seriali i filmów jak "Klan", "W lesie dziś nie zaśnie nikt" czy "Listy do M. 5" otwarcie mówi o swojej wierze w Boga. Przyznaje, że niegdyś bał się Jego miłości myśląc, że "ciągle trzeba mieć się przed Nim na baczności, dyscyplinować". Przekonuje, że obecnie jego obraz Boga jest zupełnie inny.

- Cóż ja mogę powiedzieć o Bogu? Wielokrotnie zdarzało mi się z Nim konkurować. Myślę, że my, mężczyźni, już tak mamy, że chcemy się bić z Panem Bogiem jak biblijny Jakub. Mój obraz Stwórcy zmieniał się na przestrzeni lat. Kiedyś wierzyłem, że Bóg wyrównuje z ludźmi rachunki – za dobro wynagradza, za zło karze. Bałem się Jego miłości, wydawało mi się, że ciągle trzeba mieć się przed Nim na baczności, dyscyplinować – wyznał Piotr Cyrwus w rozmowie z pl.aleteia.org.

"Dzisiaj wierzę, że Bóg jest miłosierny"

- Dzisiaj jest inaczej. Dzisiaj wierzę, że Bóg jest miłosierny, otwarty, przyjazny człowiekowi, wszechmogący, po prostu dobry. W poznawaniu Boga, w nawiązywaniu i pogłębianiu relacji z Nim, bardzo pomaga mi lektura Pisma Świętego. Przed każdym słowem w Biblii stoi miłość – dodał aktor.

- Kiedyś, mimo że byłem ministrantem i należałem do oazy, nie rozumiałem Pisma Świętego. Pamiętam, jak ja i moi koledzy sprzeczaliśmy się z księżmi. Jak powołując się na wybrane fragmenty Starego czy Nowego Testamentu, próbowaliśmy udowodnić, że Bóg wcale nie jest taki miłosierny. Mówiliśmy: „Skoro jest dobry, wszechmocny, to dlaczego pozwolił na wojny światowe, na to, by człowiek czynił zło”? Dziś wiem, że to nie Bóg jest odpowiedzialny za zło na świecie. Wszystko sprowadza się do wolnej woli, którą dał człowiekowi. Zaprzeczyłby samemu sobie, gdyby nas jej pozbawił – zaznaczył Piotr Cyrwus.

DEON.PL POLECA

Przyjaźń z ks. Tischnerem

Artysta odniósł się także księdza Józefa Tischnera, z którym się przyjaźnił. - Każde spotkanie z księdzem profesorem było dla mnie świętem. Długo nie mogłem odnieść się do osoby Tischnera, określić go. To był człowiek światła i… dźwięczącego słowa (uśmiech). Z nim chciało się przebywać, słuchać go. Pamiętam, jak odwiedziłem go w szpitalu. Mimo tego, że był po operacji krtani i mówienie sprawiało mu trudność, opowiadał dowcipy.

- Szukał w ludziach dobra, bez wątpienia. Mówił o takich dwóch podejściach, z jakimi wierni spotykają się w Kościele. Pierwsze: ksiądz stoi przy ołtarzu, pokazuje na krzyż i grzmi: "Ludzie, zobaczcie, jacy jesteście! Jesteście tacy, owacy. Ukrzyżowaliście Pana Jezusa. Ukrzyżowały Go wasze niecne czyny!". A drugi ksiądz, wskazując na ten sam krzyż, powie: "Cenniejsi jesteście niż wróble. Pan Bóg tak was ukochał, że z miłości do was oddał życie". Pedagogika kija i pedagogika życzliwości – dodał aktor.

Piotr Cyrwus wspomniał także o swojej znajomości z Janem Pawłem II. - Tak. Znałem go jeszcze jako kardynała. Udzielał mi sakramentu bierzmowania, wyświęcał na lektora. Papież, podobnie jak ks. Tischner, był człowiekiem z krwi i kości. Pogodnym, otwartym, niestwarzającym dystansu. Czułem jego wielkość, jakąś taką wyjątkowość, a jednocześnie miałem wrażenie, że ogarnia mnie i moich kolegów swoją miłością – wyznał aktor.

Źródło: pl.aleteia.org / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Piotr Cyrwus o Bogu: Bałem się Jego miłości. Dzisiaj jest inaczej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.