Piwowarzy cenią stabilizację

(fot. shutterstock.com)
Puls Biznesu / PAP / pk

Branża piwna uważa, iż brak wzrostu nie jest zły.

Z 6 do 0,1 proc. Tak w ciągu dekady 2010-20 będzie się zmieniać wolumenowa dynamika wzrostu sprzedaży piwa - podała firma badawcza Canadean. Chociaż wydawałoby się, że dziś i przez kolejne lata kufel będzie do połowy pusty, piwowarzy twierdzą, że jest inaczej.

- Stabilność rynku też jest dobrą informacją dla producentów, którzy są w stanie zaplanować produkcję i budowę pozycji na rynku. Silny wzrost zmusza do inwestycji, a nasza branża jest bardzo kapitałochłonna. Większy spadek natomiast oznacza problemy z nadmiarem mocy i konieczność szybkiego ograniczenia kosztów - mówi Tomasz Bławat, prezes Carlsberg Polska, trzeciego gracza na polskim rynku piwa.

- Nie można liczyć na to, że ludzie będą pić więcej piwa, natomiast można wiele zrobić dla wartości rynku. Świadczy o tym gwałtowny wzrost zainteresowania kulturą piwną: rozmaitymi gatunkami, smakami, rytuałem serwowania piwa i degustacji, czyli tym wszystkim, co stawia piwo w jednym szeregu ze szlachetnymi trunkami - twierdzi Paweł Kwiatkowski, dyrektor ds. spraw korporacyjnych w Kompanii Piwowarskiej.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Piwowarzy cenią stabilizację
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.