Szaleństwo w "cyber-poniedziałek"
Po "czarnym piątku" (pierwszym piątku po Święcie Dziękczynienia w USA), kiedy Amerykanie tłumnie ruszyli do sklepów, licząc na atrakcyjne obniżki cen, nadszedł oczekiwany przez handlowców "cyber-poniedziałek" - dzień super-zakupów w internecie.
Okazje, wyprzedaże, obniżki i promocje w handlu online przyciągnęły wielu chętnych - obroty w porównaniu z "cyber-poniedziałkiem" 2009 wzrosły o 16 proc. i po raz pierwszy przekroczyły miliard dolarów. Dokładnie było to 1,03 miliarda - informuje w środę Associated Press za firmą comScore, zajmującą się badaniami rynków. Liczba kupujących tego dnia online wzrosła o 4 proc., osiągając 9 milionów. Statystyczny klient wydał w "cyber-poniedziałek" 114,24 dolara.
Inna taka firma, Coremetrics, wyliczyła nawet, że sprzedaż w "cyber-poniedziałek" była w tym roku o 19,4 proc. większa niż przed rokiem.
Analitycy ostrzegają jednak, że dobre rezultaty handlu w okresie Święta Dziękczynienia nie muszą oznaczać, iż cały sezon świąteczny okaże się dobry. Nie wyklucza się, że wielu klientów, zachęconych ofertami "czarnego piątku" i "cyber-poniedziałku", przyspieszyło w tym roku zakupy gwiazdkowe.
Wskazuje się też, że choć w listopadzie wskaźnik zaufania Amerykanów do gospodarki wzrósł do najwyższego poziomu od pięciu miesięcy, wielu ludzi w dalszym ciągu wydaje pieniądze bardzo ostrożnie i poluje na okazje.
Choć zainteresowanie zakupami online w Stanach jednoczonych szybko rośnie, przypada na nie zaledwie 8-10 proc. tego, co klienci wydają łącznie w okresie świątecznym.
"Cyber-poniedziałek" pojawił się w USA w 2005 roku za sprawą krajowej federacji handlu detalicznego. Był nieoficjalnym startem sezonu zakupów online - zakładano, że po długim weekendzie z okazji Święta Dziękczynienia Amerykanie wezmą się za zakupy "zza biurka".
Klienci wiedzą już, że na "cyber-poniedziałek" handel przygotowuje im wiele atrakcyjnych ofert. Potwierdza się też koncepcja zakupów "zza biurka". W tym roku 49 proc. pieniędzy wydanych w "cyber-poniedziałek" pochodziło z transakcji dokonanych z komputerów w miejscu pracy. Rok wcześniej było to 53 proc.
Popularność robienia zakupów online z miejsc pracy tłumaczy się m.in. tym, że klienci kupujący prezenty gwiazdkowe minimalizują w ten sposób ryzyko zorientowania się dzieci, małżonek, małżonków bądź innych bliskich osób, co w tym roku przyniesie im święty Mikołaj.
Skomentuj artykuł