Tischner na deskach Teatru Powszechnego
Mariusz Wojciechowski jeden z aktorów, który wystąpi w tej sztuce tłumaczy jej istotę nastepująco: "Filozof znaczy tyle co ‘myndrol’, oraz, że pierwszymi filozofami nie byli żadni Grecy, tylko górale, co udawali Greka. Proste? Tak właśnie od słowa do słowa ksiądz Tischner i jego przyjaciele - górale mówią nam o prawdzie, miłości i - rzecz jasna - filozofii".
Wedle zapowiedzi realizatorów "Gdzie radość, tam cnota" to pełen energii, ciepła i humoru spektakl, w którym mieszają się ze sobą wybitny intelekt księdza Tischnera oraz góralska gwara, muzyka i taniec.
- To wspaniałe przeżycie dla aktora mieć do czynienia z postacią tak niesamowitą: góralem, wybitnym filozofem, a do tego jeszcze księdzem - wyznaje Wojciechowski. - To wszystko razem tworzy bardzo złożony portret człowieka, który w sposób piękny postrzegał i opisywał otaczający go świat. Myślę, że teraz bardzo brakuje nam właśnie takiego myślenia, takich ludzi, takich chwil zachwytu nad światem. W myśli Tischnera wspaniała jest również prostota, z jaką mówił o wolności, solidarności, państwowości - o człowieku - dodaje aktor.
Gpspodynię księdza profesora gra w tym spektaklu Justyna Sieńczyłło. - To dla mnie niezwykłe spotkanie z myślą, filozofią, poczuciem humoru Tischnera. Myślę, że potrafił on w przystępny sposób tłumaczyć, co jest ważne w życiu i jakimi zasadami powinniśmy się w nim kierować - ocenia aktorka. - Uważam, że w chaosie i biegu, w jakim żyjemy, ten spektakl jest szczególnie ważny - każdy widz będzie mógł znaleźć w nim jakąś myśl, która z nim zostanie i będzie dla niego drogowskazem - dodaje Sieńczyłło.
W spektaklu grają ponadto Jacek Beler, Mariusz Benoit, Tomasz Sapryk i Mariusz Wojciechowski.
Reżyserem, autorem scenariusza i opracowania muzycznego jest Artur Baron Więcek. Scenografia - Marek Braun, partie skrzypiec wykonuje Dawid Lubowicz.
Premiera w niedzielę 4 grudnia o godz. 19.30 (Scena 200), premiera studencka 6 grudnia. Pozostałe spektakle: 7, 8, 9, 27, 28 grudnia.
Skomentuj artykuł