Tomik Szymborskiej jako zadośćuczynienie

(fot. flickr.com/ by billandcathy)
PAP / ad

Władze Wenecji chcą podarować zbiór wierszy Wisławy Szymborskiej "Przemówienie w biurze znalezionych rzeczy" włoskiemu poecie Antonio Melisowi, któremu straż miejska skonfiskowała paczkę tomików z jego poezją, gdy rozdawał je bezpłatnie przechodniom.

W ten sposób - jak wyjaśnił w niedzielę wiceburmistrz Sandro Simionato - magistrat pragnie przeprosić weneckiego poetę za incydent, do którego doszło dzień wcześniej na jednym z placów i wyrazić jednocześnie uznanie dla niego.

Odnosząc się do postępowania strażników miejskich, którzy zabrali poecie książki z jego wierszami, traktując je jako towar, którego w tym miejscu nie miał prawa sprzedawać ani rozdawać, wiceburmistrz cytowany przez agencję Ansa oświadczył: “To przykre, że w Wenecji, która ubiega się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2019 roku, konfiskuje się poecie jego tomiki".

Jednocześnie Simionato podkreślił, że w mieście, które przyciąga setki artystów ulicznych straż miejska musi przestrzegać wydanych rozporządzeń. "Ale aby nie powtórzyły się podobne incydenty, musimy te przepisy zrewidować" - przyznał wiceburmistrz Wenecji.

Miasto to słynie z wyjątkowo surowych przepisów, wydanych przez tamtejsze władze w ramach troski o jego przyzwoity wygląd i zachowanie turystów, czystość i porządek. Nie można tam na przykład jeść prowiantu, siedząc na Placu świętego Marka, karmić gołębi, a nawet rozrzucać ryżu podczas ceremonii ślubnych.

Nad przestrzeganiem licznych przepisów czuwa nie tylko straż miejska, ale także patrole wolontariuszy, których nazwano Aniołami Placu świętego Marka.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tomik Szymborskiej jako zadośćuczynienie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.