Zmarł malarz Jerzy Nowosielski

prof. Jerzy Nowosielski (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / psd

W Krakowie zmarł w poniedziałek w wieku 88 lat wybitny malarz Jerzy Nowosielski - poinformował PAP przyjaciel i opiekun artysty Andrzej Starmach.

Nowosielski znany jest przede wszystkim jako autor prac religijnych - malowideł ściennych, ikonostasów, polichromii, m.in. w cerkwiach w Białymstoku, Jeleniej Górze, Kościele Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Krakowie, kościele św. Krzyża w Warszawie.

Artysta malował też portrety, pejzaże, martwe natury, obrazy abstrakcyjne. Jego prace znajdują się w polskich muzeach, ale także w kolekcjach prywatnych w Kanadzie, USA, Niemczech.

W 2010 r. Jerzy Nowosielski został laureatem prestiżowej Nagrody Polskiej Akademii Umiejętności im. Erazma i Anny Jerzmanowskich.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zmarł malarz Jerzy Nowosielski
Komentarze (9)
Jadwiga Krywult
23 lutego 2011, 21:18
Tak, religie są niebezpieczne. To mi kiedyś powiedzieli moi szwedzcy laiccy przyjaciele. Ludzie się przez nie mordują. Najbardziej mordercze były nazizm i komunizm, a nie miały nic wspólnego z religiami.
Z
zb
23 lutego 2011, 16:01
http://www.franciszkanska3.pl/Pornografia-i-asceza,a,8587 O erotyce uduchowionej w jego malarstwie
R
R
23 lutego 2011, 15:04
Poprawka. Chodzi mi o lata powojenne XX wieku. Bo w latach 20-tych mielismy wspaniałych malaży: Stażewskiego, Pankiewicza, Witkacego. Awangardę Krakowską.
R
R
23 lutego 2011, 15:00
<a href="http://niniwa2.cba.pl/religia_jest.htm">http://niniwa2.cba.pl/religia_jest.htm</a> "Kościół historyczny, według mnie, jest instytucją starotestamentową: to znaczy, Kościół w swojej egzystencji empirycznej jest Starym Testamentem. W dalszym ciągu jest synagogą, ale synagoga jest konieczna, aby pojawił się Chrystus, więc taki Kościół musi istnieć, jest rzeczą konieczną. Bywają w działaniach Kościoła, w akcjach Kościoła, czy to liturgicznych czy innych - charyzmatycznych, momenty, kiedy ta determinacja empirycznej rzeczywistości, w której Kościół istnieje, została przezwyciężona i wtedy tam się pojawia Nowy Testament. Tym złem, które jest w Kościele, nie trzeba się ani tak strasznie gorszyć, ani go tak strasznie krytykować. W gruncie rzeczy, czym Kościół gorszy tym lepiej, bo tym więcej jest Chrystusa w tym Kościele. Kościół, który byłby doskonały, nie miałby miejsca dla Chrystusa." "Religia w ogóle jest bardzo niebezpieczną rzeczą. To jest podchodzenie do drzewa wiadomości dobrego i złego i skubnięcie go - powiedz nam, jak to jest naprawdę! To jest bardzo niebezpieczne, a jeszcze bardziej niebezpieczne jest zbliżanie się do drzewa życia, które rośnie w raju i do którego broni dostępu anioł z mieczem ognistym (Rdz 3,24)." Tak, religie są niebezpieczne. To mi kiedyś powiedzieli moi szwedzcy laiccy przyjaciele. Ludzie się przez nie mordują. Katoliccy misjonarze pchaja się, gdzie ich nikt nie potrzebuje, a potem jest lament i "męczeństwo". To tak, jakby hindus do nas przyjechał uczyyc kultu Wisznu. Oni tego jednak nie robią. No ale Europa ma juz dawno wypracowane mechjanizmy obronne przeciwko reliigijnemu zaczadzeniu i fanatyzmowi. Tu nikt już tego tak naprawdę poważnie nie bierze. bChodzi się po prostu na sumę w niedzielę. Ale Islam bierze Boga śmiertelnie poważnie i  z tego może być wielki bigos w Europie i nie tylko.
R
R
23 lutego 2011, 14:49
To był mistyk i filozof. Z jego wypowiedzi zapamietałem jedną: "Jesli odkryjesz własną prawę, bądź gotowy na męczeństwo". Nie wiem, czy Polska miała wiekszego malarza w XX wieku. Jerzego Budę Sracza i jego gryzmoły?
Jadwiga Krywult
23 lutego 2011, 14:23
<a href="http://wyborcza.pl/1,75248,9144450,Czy_Bog_sie_wycofal_.html?as=1&startsz=x">http://wyborcza.pl/1,75248,9144450,Czy_Bog_sie_wycofal_.html?as=1&startsz=x</a>
Jadwiga Krywult
23 lutego 2011, 09:35
<a href="http://niniwa2.cba.pl/religia_jest.htm">http://niniwa2.cba.pl/religia_jest.htm</a> "Kościół historyczny, według mnie, jest instytucją starotestamentową: to znaczy, Kościół w swojej egzystencji empirycznej jest Starym Testamentem. W dalszym ciągu jest synagogą, ale synagoga jest konieczna, aby pojawił się Chrystus, więc taki Kościół musi istnieć, jest rzeczą konieczną. Bywają w działaniach Kościoła, w akcjach Kościoła, czy to liturgicznych czy innych - charyzmatycznych, momenty, kiedy ta determinacja empirycznej rzeczywistości, w której Kościół istnieje, została przezwyciężona i wtedy tam się pojawia Nowy Testament. Tym złem, które jest w Kościele, nie trzeba się ani tak strasznie gorszyć, ani go tak strasznie krytykować. W gruncie rzeczy, czym Kościół gorszy tym lepiej, bo tym więcej jest Chrystusa w tym Kościele. Kościół, który byłby doskonały, nie miałby miejsca dla Chrystusa." "Religia w ogóle jest bardzo niebezpieczną rzeczą. To jest podchodzenie do drzewa wiadomości dobrego i złego i skubnięcie go - powiedz nam, jak to jest naprawdę! To jest bardzo niebezpieczne, a jeszcze bardziej niebezpieczne jest zbliżanie się do drzewa życia, które rośnie w raju i do którego broni dostępu anioł z mieczem ognistym (Rdz 3,24)."
21 lutego 2011, 23:07
Był też wspaniałym teologiem prawosławnym i dzięki temu doskonale rozumiał naturę ikony. Nie wszyscy się zgadzali z jego spojrzeniem na teologię prawosławną, ale były to myśli, które ciężko było zignorować i ot tak przejść koło nich, nie wyrobiwszy sobie o nich opinii...
K
Kris
21 lutego 2011, 22:43
wspaniały malarz, wspaniałe akty...