Awantura o choinkę. Mieszkańcy nie chcą oddać papieżowi 200-letniej jodły
Mieszkańcy Trydentu na północy Włoch nasilają protest przeciwko zapowiedzi ścięcia liczącej około 200 lat jodły, która ma stanąć na placu Świętego Piotra jako dar dla papieża Franciszka. W nocy z piątku na sobotę w lesie w Valle di Ledro odbyło się czuwanie przy drzewie. Petycję do papieża o uratowanie jodły podpisało 50 tys. osób.
Po raz pierwszy w ponad 30-letniej tradycji ustawiania bożonarodzeniowej choinki w Watykanie doszło do tak masowego protestu przeciwko planom jej wysłania.
Mieszkańcy nie chcą oddać drzewa
Lokalne media podają, że około 5 tysięcy mieszkańców okolic jeziora Garda przyszło w nocy w temperaturze poniżej zera pod drzewo z latarkami, by je objąć i w ten symboliczny sposób zaprotestować przeciwko planom jego ścięcia.
Transport prawie 30-metrowej choinki do Rzymu zapowiedziano na koniec listopada. Ceremonia zapalenia świateł na niej ma odbyć się na placu Świętego Piotra 7 grudnia.
- To jest zwyczaj, od którego należy odstąpić. Dlatego kierujemy żarliwy apel do Jego Świątobliwości, by oszczędził naszego Zielonego Giganta - podkreślili mieszkańcy Valle di Ledro. Petycję do papieża podpisało w ciągu kilku dni ponad 50 tysięcy osób.
Jeden z uczestników nocnego czuwania przy choince powiedział: "Prosimy papieża, by nie dopuścił do ścięcia drzewa i by przyjechał do naszej doliny i zobaczył jej piękno".
Mieszkańcy mają też propozycję dla Watykanu, by na placu Świętego Piotra ustawić "artystyczną" choinkę, zbudowaną z drewna drzew, które runęły podczas gwałtownych wichur i burz.
- Taki przekaz byłby naprawdę symbolem zmian. Słowa papieża słuchane są na całym świecie - mówili protestujący.
Zaangażowanie papieża na rzecz środowiska
Przypomnieli w tym kontekście także wielkie zaangażowanie Franciszka na rzecz ochrony środowiska i jego liczne apele o troskę o "wspólny dom", jak je nazywa.
Planów wysłania choinki do Watykanu broni burmistrz Ledro, Renato Girardi. Jak podkreślił, ścinanie drzew to część lokalnej gospodarki. Protestujący, dodał, "psują święto z powodu jednego drzewa".
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł