Barroso: czas na konkrety ws. wzrostu
Sądzę, że mamy warunki do przywrócenia zaufania w UE; na szczycie będę naciskać na kraje członkowskie, by środki pobudzania wzrostu były jak najbardziej konkretne - zapowiedział przed czwartkowo-piątkowym szczytem UE przewodniczący KE Jose Manuel Barroso.
- Sądzę, że mamy warunki, by przywrócić zaufanie w UE. Będę naciskać, być narzędzia pobudzania wzrostu były tak konkretne, jak to jest możliwe - powiedział w środę Barroso na konferencji w Brukseli. Wyraził nadzieję, że zaangażowanie przywódców krajów UE zacznie przynosić konkretne rezultaty.
Wśród środków służących pobudzaniu wzrostu wymienił wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw, zmniejszanie bezrobocia i inwestycje w infrastrukturę z udziałem sektora prywatnego; podkreślił też integrację rynku wewnętrznego. Zdaniem Barroso, kraje UE powinny też uzależnić pensje i bonusy od zamożności państwa oraz przeciwdziałać unikaniu płacenia podatków.
- Podczas gdy prognozy przewidują lekką recesję w tym roku, wskazują też na powrót do wzrostu gospodarczego pod koniec roku - zauważył. Jego zdaniem, UE ma lepsze perspektywy także dzięki uzgodnieniu drugiego pakietu pomocowego dla Grecji oraz trwającej tam wymiany obligacji na papiery o mniejszej wartości. Dodał, że maleje też groźba załamania na rynku kredytów (tzw. credit crunch) m.in. dzięki zdecydowanej akcji pożyczkowej dla banków przez Europejski Bank Centralny.
Jego zdaniem, zaufanie rynków do UE zwiększy pakt fiskalny, który mam być podpisany przez 25 krajów na szczycie w piątek (bez Wielkiej Brytanii i Czech).
Pytany o zapowiedź referendum w Irlandii w sprawie paktu, podkreślił, że ratyfikacja paktu to "sprawa krajów UE".
- Potrzebujemy też wzmocnienia zapory przeciwpożarowej w Europie. Kwestia połączenia funduszy ratunkowych (tymczasowego EFSF oraz stałego ESM) ma być dyskutowana w marcu i spodziewam się, że nastąpi to odpowiednio wcześnie przed spotkaniem grupy G-20 oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego w kwietniu - powiedział szef KE. Połączeniu funduszy sprzeciwiają się Niemcy, a domaga się tego MFW.
Barroso odniósł się też do sugestii szefa eurogrupy Jean-Claude Junckera, że potrzebny jest komisarz ds. odbudowy greckiej gospodarki. Juncker mówił o tym w wywiadzie dla "Die Welt" i "La Libre Belgique".
- Problemu Grecji nie rozwiąże jeden komisarz - powiedział Barroso. Podkreślił, że grupa zadaniowa pracująca w Atenach podlega wiceprzewodniczącemu KE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehnowi, a całokształt greckich reform Rehnowi i szefowi KE. - Musimy połączyć w jedno różne obszary kompetencji, bo program greckich reform jest ambitny, nie jest tylko programem oszczędnościowym. Zarządzanie ze strony KE musi być jak najbardziej zintegrowane - przyznał.
Skomentuj artykuł