Czarno - białe papierosy wg pomysłu Unii

Zamiast kolorowych opakowań - czarno-białe. Tytoń bez dodatków polepszających smak. Takie rewolucyjne zmiany chce wprowadzić Unia (fot. lanier67/flickr.com)
PAP / drr

Zamiast kolorowych opakowań - czarno-białe. Tytoń bez dodatków polepszających smak. Takie rewolucyjne zmiany chce wprowadzić Unia Europejska. Producenci twierdzą, że ograniczenia spowodują wzrost przemytu - akcentuje "Dziennik Gazeta Prawna".

W piątek Komisja Europejska będzie rozmawiać o wprowadzeniu zakazu stosowania dodatków, które zmieniają smak i zapach papierosów. Za tydzień unijni eksperci mają przedstawić raport poruszający m.in. kwestię wprowadzenia jednolitych opakowań - awizuje gazeta. Unijne rozwiązania są wynikiem badań ekspertów z UE i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), którzy stwierdzili, że papieros nie powinien kusić ani smakiem, ani zapachem, ani atrakcyjnym opakowaniem.

- Sęk w tym, że tytoń, który kupujemy od 16 tys. polskich gospodarstw, bez tych dodatków jest jak trawa - mówi "DGP" jeden z przedstawicieli firm tytoniowych. Jego zdaniem, wprowadzenie zakazu będzie miało olbrzymie skutki społeczne i gospodarcze. Oznaczać będzie nie tylko utratę jedynego źródła dochodu dla blisko 40 proc. polskich plantatorów tytoniu, ale też wzrost nielegalnego rynku przemycanych i podrabianych papierosów. O wpływy do budżetu martwi się natomiast urzędnik resortu finansów, rozmawiający z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czarno - białe papierosy wg pomysłu Unii
Komentarze (1)
RJ
Robert Jęczeń
17 września 2010, 21:12
Zastanawiam się, skąd ludzie biorą pieniądze na papierosy. Przecież to około 10 zł dziennie przez 365 dni w roku. Toż to majątek! Szczególnie irytujące jest, gdy palacze w bloku wychodzą na balkon i melancholijnie palą papieroCHy (słowo "papieroSy" to eufemizm) patrząc w siną dal. Tymczasem dym wpada prosto do mojego mieszkania, dlatego w lecie mowy nie ma o uchylaniu drzwi balkonowych czy okien. O otwieraniu na oścież czy czytaniu książki na balkonie nawet nie wspominam.