El. ME piłkarek ręcznych - awans Polek po wygranej ze Słowacją

(fot. PAP/Marcin Bielecki)
PAP / jp

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych awansowała do turnieju finałowego mistrzostw Europy, które odbędą się w dniach 29 listopada - 16 grudnia 2018 roku we Francji.

W meczu ostatniej kolejki grupy 2 eliminacji pokonały w Koszalinie Słowację 26:21 (12:7).

DEON.PL POLECA

Polska - Słowacja 26:21 (12:7)

Polska: Adrianna Płaczek, Weronika Kordowiecka - Joanna Drabik 6, Monika Kobylińska 5, Kinga Achruk 4, Sylwia Lisewska 3, Kinga Grzyb 3, Bogna Sobiech 1, Katarzyna Janiszewska 1, Małgorzata Mączka 1, Romana Roszak 1, Joanna Szarawaga 1, Aleksandra Zych, Karolina Kudłacz-Gloc, Aneta Łabuda, Ewa Urtnowska.

Bramki dla Słowacji: Monika Rajnohova 6, Marianna Rebicova 3, Maria Olsovska 2, Tetyana Filkova Trehubova 2, Eva Minarcikova 2, Veronika Habankova 2, Kristina Pastorkova 1, Alzbeta Rechtorisova 1, Annamaria Patrnciakova 1, Martina Skolkova 1.

Kary: Polska - 8; Słowacja - 8 min.

Sędziowali: Karim Gasmi i Raouf Gasmi (Francja).

Polki dopełniły formalności i pewnie wygrały ze Słowaczkami, które przed meczem miały jeszcze cień szansy na awans. Grające bez specjalnej presji biało-czerwone panowały nad wydarzeniami na boisku przez cały mecz, choć w momentach, gdy trener Leszek Krowicki wpuszczał na nie zmienniczki czołowych zawodniczek, gra wyglądała dużo słabiej.

W pierwszej połowie znakomicie w polskiej bramce spisywała się Adrianna Płaczek. To w sporej mierze jej zasługa, że na przerwę drużyna gospodarzy schodziła z pięciobramkową przewagą.

Po zmianie stron Polki seriami zaliczały kolejne trafienia i w 39. minucie prowadziły już 20:10. Znakomicie w tym okresie spisywały się m.in. obrotowa Joanna Drabik, Kinga Achruk i Monika Kobylińska. Wtedy selekcjoner reprezentacji postanowił wypróbować szczypiornistki, które dotychczas rzadziej pojawiały się w grze. M.in. dał szansę zadebiutować Małgorzacie Mączce, która już po minucie wpisała się na listę strzelców, wykorzystując karnego.

Te eksperymenty w składzie spowodowały, że rywalki odrobiły część strat, rzucając pięć goli z rzędu (18:23 w 55. min). Gra ponownie się wyrównała, gdy wróciły podstawowe zawodniczki, a formę królowej strzelczyń polskiej ligi odnalazła wreszcie Sylwia Lisewska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

El. ME piłkarek ręcznych - awans Polek po wygranej ze Słowacją
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.