El. MŚ: Polki jednak nie zagrają w barażach

Piłkarska reprezentacja Polski kobiet w ostatnim meczu grupowym eliminacji mistrzostw świata przegrała w Czernihowie z Ukrainą 1:3 (1:0). To spotkanie decydowało o tym, kto zajmie pierwsze miejsce w grupie i wystąpi w barażach.

Podopieczne trenera Roberta Góralczyka prowadziły do przerwy 1:0 po golu Agaty Tarczyńskiej (18). W drugiej połowie trafiały już tylko zawodniczki zespołu gospodarzy: Daryna Apaszczenko (67, 72) i Olha Bojczenko (61). Polki kończyły mecz w dziesiątkę, bowiem w 88. minucie czerwoną kartką (za drugą żółtą) ukarana została Marlena Kowalik.

"W pierwszej połowie to my dyktowaliśmy warunki gry. Stworzyliśmy więcej sytuacji, zdobyliśmy gola. Ukrainki nie zagroziły naszej bramce. Decydujące było 25 minut po przerwie. Dało znać o sobie duże doświadczenie Ukrainek. Walka była ostra, czego efektem są dwie kontuzje w naszej ekipie już w pierwszej części spotkania. Kibice obejrzeli prawdziwą bitwę, z której niestety zwycięsko wyszedł zespół gospodarzy" - powiedział Góralczyk.

W drugim środowym meczu czwartej grupy Rumunia przegrała z Węgrami 2:3 (1:2). Wszystkie gole dla Węgier zdobyła Zsanette Jakabfi. Trzecią bramkę strzeliła w doliczonym czasie gry z rzutu karnego.

Turniej finałowy MŚ zostanie rozegrany w Niemczech w przyszłym roku. Wystąpi w nim 16 drużyn. Europa ma zagwarantowane cztery miejsca i szansę na piąte. Zwycięzcy ośmiu grup eliminacyjnych zagrają w barażach, których triumfatorzy awansują bezpośrednio do mundialu. Przegrane ekipy będą jeszcze walczyć o jedno wolne miejsce dla Starego Kontynentu: najpierw między sobą, a w ostatnim etapie - z zespołem strefy CONCACAF (Ameryka Północna, Środkowa i Karaiby).