FGE: Energa Toruń z brązowym medalem
Podopieczne bośniackiego trenera Elmedina Omanica (dwukrotnie wywalczył tytuł mistrza Polski z Wisłą Can-Pack Kraków) stanęły na najniższym stopniu podium po zwycięstwie w Polkowicach nad CCC, odniesionym po niesamowicie emocjonującej końcówce.
Losy meczu ważyły się do ostatnich sekund. O sukcesie Energi przesądził rzut Amerykanki Alicii Gladden za trzy punkty na osiem sekund przed końcową syreną. Torunianki doskonale rozpoczęły mecz i po pierwszej kwarcie wygrywały 19:11, a po 20 minutach aż 38:20. Zawodniczki CCC były nieskuteczne w ataku, miały w pierwszej połowie aż 11 strat, a przede wszystkim nie potrafiły zatrzymać rozgrywającej reprezentacji Polski Agaty Gajdy (11 pkt i 2 asysty).
Po przerwie podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza zaczęły systematycznie odrabiać straty. Coraz lepiej radziła sobie pod koszem Amerykanka Amisha Carter, a rozgrywająca, jej rodaczka Shannon Bobbitt, choć nadal miała fatalną skuteczność (w całym meczu trafiła raz za dwa punkty na siedem prób) lepiej organizowała atak (osiem asyst).
Mocne uderzenie zespołu z Polkowic na początku czwartej kwarty (12:1) spowodowało, że koszykarki CCC w 35. minucie objęły prowadzenie 51:47. Torunianki walczyły do końca, wykorzystując słabszą skuteczność z dystansu rywalek w drugiej części ostatniej kwarty. Do remisu 55:55 doprowadziła na 36 sekund przed końcem Gajda. Faulowana Natalia Trafimawa wykorzystała dwa wolne, ale ostatnie słowo należało do Energi i Gladden.
Skomentuj artykuł