Finlandia przygotowuje się na przyjęcie wojsk Sojuszu i US Army

fot. PAP/EPA/FRANCESCO AMMENDOLA / PRESIDENTIAL PRESS OFFICE / HANDOUT

Na szczycie NATO w Waszyngtonie Finlandia ma oficjalnie przejść pod dowództwo w amerykańskim Norfolk, obejmującym północny Atlantyk i Skandynawię. W samej Finlandii przybędzie jednostka dowodzenia natowskimi siłami lądowymi – zapowiedział prezydent Alexander Stubb.

Finlandia jest w NATO od kilkunastu miesięcy i na szczycie w Waszyngtonie będzie reprezentowana jako pełnoprawny członek Sojuszu Północnoatlantyckiego dopiero po raz drugi.

„Jesteśmy nowym krajem w NATO. Pokazaliśmy potencjał naszych sił zbrojnych, ale także to, że można na nas polegać” – oświadczył Stubb, który będzie przewodził fińskiej delegacji w stolicy USA.

DEON.PL POLECA

Przed szczytem NATO fińskie władze wielokrotnie podkreślały, że integracja z NATO jest jedynie częścią budowanej „wielofilarowej struktury bezpieczeństwa”.

Finlandię, mającą około 1340 km granicy z Rosją, przyjęto do Sojuszu 4 kwietnia 2023 r. Obranie przez Finów (przez dekady prowadzących politykę neutralności) kursu na NATO było odpowiedzią na rosyjski atak na Ukrainę. W wyniku akcesji granica NATO-Rosja podwoiła się. Na początku siły zbrojne Finlandii i jej terytorium podporządkowano pod europejskie dowództwo operacyjne w holenderskim Brunssum, obejmującym m.in. kraje bałtyckie i Polskę.

Przejście pod Sojusznicze Dowództwo Sił Połączonych w amerykańskiej bazie w stanie Wirginia było pierwotnym celem fińskich władz. To „rozsądne” z punktu widzenia wspólnej obrony Skandynawii, ale także ze względu na „efekt synergii” – argumentowano. Podleganie pod Norfolk oznacza w praktyce bezpośrednie powiązanie militarne z Amerykanami, największymi sojusznikami NATO, z którymi Finowie podpisali (już po akcesji do NATO) umowę o współpracy obronnej DCA (ang. Defence Cooperation Agreement).

Na mocy porozumienia (ratyfikowanego przez fiński parlament na początku lipca), amerykańskiej armii udostępnionych zostanie piętnaście obszarów wojskowych, w tym lotnisk i portów w różnych częściach kraju, od Zatoki Fińskiej po Laponię.

„Historyczna umowa, która pozwala nam się bronić razem z USA” – ocenił prezydent Stubb.

„Porozumienie jest szczególnie korzystne, jeśli w najbliższych latach polityczne zaangażowanie USA w NATO miałoby się zmniejszyć” – skomentowano w weekendowym wydaniu największego fińskiego dziennika „Helsingin Sanomat”.

„NATO i dowództwo w Norfolk to jeden z wielu filarów bezpieczeństwa Finlandii” – przekonywał minister obrony Antti Hakkanen. Obok NATO, filarami są: dwustronne, pogłębione stosunki z USA oraz np. z Wielką Brytanią, która przewodzi Wielonarodowym Siłom Ekspedycyjnym państw nordyckich i bałtyckich JEF (ang. Joint Expeditionary Force).

W czerwcowym raporcie Fińskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (FIIA) podkreślono, że z pozycji Finlandii, obok członkostwa w NATO, istotna jest także współpraca z krajami ościennymi (Szwecja, Norwegia, Estonia) i regionalnymi mocarstwami, w tym atomowymi (Francja, Niemcy, Wielka Brytania). Ponadto – stwierdzono – pomiędzy Finlandią, Szwecją a USA obowiązuje trójstronne porozumienie obronne. Zauważono przy tym, że Polska, jako nowa „siła regionalna”, jest postrzegana jako „ważny, choć trudny partner”. „Pewne nadzieje” w związku z nowym polskim rządem Donalda Tuska wiązane są z ożywieniem współpracy francusko-niemiecko-polskiej w ramach Trójkąta Weimarskiego.

W ciągu pierwszego okresu członkostwa w NATO, Finlandia zmieniła też swoją politykę wobec obecności sił natowskich na swoim terytorium. Na początku – inaczej niż w innych krajach flanki wschodniej – argumentowano, że ze względu m.in. na własny potencjał sił zbrojnych (w tym powszechny obowiązek służby wojskowej i ok. 900 tys. rezerwistów), żołnierze z innych państw nie są potrzebni w Finlandii.

„Rosja jest nieprzewidywalna i niestety ten stan się tylko pogłębia” – przyznał szef MON, argumentując zmianę stanowiska.

Umowa DCA wejdzie w życie z początkiem września, a na potrzeby przemieszczania się po terytorium Finlandii amerykańskich jednostek – od strony Norwegii i Szwecji, planuje się naprawy oraz modernizację mostów i dróg na północy kraju.

Na czerwcowym spotkaniu ministrów obrony państw NATO uzgodniono zaś, że na terenie Finlandii rozmieszczone zostaną struktury dowódcze wojsk lądowych MC LCC (ang. Multi Corps Land Component Command). Przybędą także siły FLF (ang. Forward Land Forces).

Jak tłumaczył minister Hakkanen nie będą one miały jednak formy „stałych oddziałów”. Ich zadaniem ma być prowadzenie szkoleń i manewrów, tworzenie efektu odstraszającego potwierdzającego obecność NATO w regionie. Jak dotąd nie podano, jakie kraje i w jakiej sile miałyby uczestniczyć w tym projekcie, ani który kraj pełniłby rolę koordynatora.

Finlandia jako jeden z najmłodszych – obok Szwecji (akcesja na początku marca 2024 r.) – członków NATO, przeznacza obecnie na obronność ok. 2,5 proc. PKB. W najbliższych latach najważniejsze inwestycje w wyposażenie sił morskich, powietrznych i lądowych, to przede wszystkim: zamówienie z USA 64 nowych myśliwców F-35; budowa kilku nowych korwet wielozadaniowych w krajowej stoczni; wyposażenie okrętów wojennych w działa torpedowe (pierwszy taki projekt od 40 lat); zamówienie z Izraela systemu obrony przeciwlotniczej i rakietowej (Procy Dawida).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Finlandia przygotowuje się na przyjęcie wojsk Sojuszu i US Army
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.