Hołownia o wizji prezydentury: bezpieczeństwo, środowisko, samorządy

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / ml

Moja wizja prezydentury opiera się na czterech filarach: bezpieczeństwie narodowym, środowisku naturalnym, solidarnej Polsce oraz samorządach i działalności obywatelskiej - podkreślił w piątek kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.

Hołownia na konferencji prasowej w Warszawie zaprezentował broszurę ze swoim programem. Jak określił, jest to "wizja, jaką wypracował wspólnie z ekspertami i tysiącami Polaków, którzy odpowiedzieli na ankietę w ramach akcji Rozmowy Polaków".

"Będziemy mieli w kampanii bardzo wiele prób pomylenia urzędu prezydenta z urzędem premiera. Będzie bardzo wiele obietnic, które zrealizować może tylko rząd" - mówił Hołownia. Zadeklarował jednak, że on nie zamierza składać "pustych obietnic".

DEON.PL POLECA

"To, co chcę przedstawić dzisiaj państwu, to jest wizja Polski na najbliższych pięć lat, na najbliższe pokolenie, albo nawet i pokolenia. Uważam, że przede wszystkim powinniśmy się zgodzić, co do tego, że odpowiedzialność, którą ludzie, decydując w wyborach składają w nasze ręce, to nie jest odpowiedzialność, która sięga lat czterech, czy pięciu. To jest ułożenie świata na bardzo, bardzo długo, to jest ułożenie świata, które zostawimy naszym dzieciom" - podkreślił Hołownia.

Wskazał, że jego program opiera się na czterech filarach: bezpieczeństwie narodowym, środowisku naturalnym, solidarnej Polsce, samorządach i działalności obywatelskiej.

Mówiąc o bezpieczeństwie narodowym Hołownia podkreślił, że powinno być ono rozumiane w "nowoczesny sposób". "Rozumiane nie tylko militarnie, ale także jako bezpieczeństwo ludzi w cyberprzestrzeni, żyjących w globalnym świecie" - zaznaczył.

Odnosząc się do środowiska naturalnego, Hołownia podkreślił, że powinno być ono na pierwszym miejscu jego programu. "To katastrofa klimatyczna, która do nas zbliża się wielkimi krokami, to kryzys wodny, z którym Polska boryka się, to jakość powietrza w Polsce, która pozbawia życia tysiące Polaków" - wskazał Hołownia. Jego zdaniem prezydent państwa powinien zrobić "absolutnie wszystko, aby temu tematowi nadać należny mu status".

Mówiąc o "solidarnej Polsce" Hołownia wyjaśnił, że chodzi o "Polskę, w której zajmujemy się sobą nawzajem". "30 lat budowaliśmy dom, wyszło nam to całkiem nieźle, a teraz czas zająć się relacjami, które w tym domu panują - troską jednych o drugich" - podkreślił. "Potrzebujemy państwa, które będzie sprawniejsze i uważniejsze jeżeli chodzi o ludzi wykluczonych, o tych, którzy z różnych powodów są poza nawiasem społecznym. Musimy ich na nowo włączać" - dodał.

Hołownia podkreślił też, że "samorządy są jedną z rzeczy, które udały się w ciągu ostatnich 30 lat najlepiej". "Działalność obywatelska, to jest coś, co jest w Polakach najlepsze. Decydują się zrobić coś, czego nie muszą, aby skleić społeczność i zbudować relację" - powiedział. "Prezydentura, którą mam nadzieję realizować przez pięć lat, będzie prezydenturą, która będzie ich wyłuskiwała, zwracała na nich uwagę, pokazywała; która, w sytuacji, gdzie coraz częściej pojawiają się zakusy na przejęcie samorządów przez władzę centralną będzie ich rzecznikiem w tej centralnej władzy" - zadeklarował.

"Samorządna Polska i Polska obywatelska, to jest nasza przyszłość, którą chciałbym zostawić mojej córce" - oświadczył Hołownia.

Wyraził też nadzieję, iż uda mu się zrealizować wizję Polski, która jest "i dla wyborców PiS, i dla wyborców Platformy, i Konfederacji, i Lewicy wspólnym domem". "Nie w utopijny sposób, ale przy pomocy wprowadzenia do tego systemu bezpiecznika, który komukolwiek, kto wygra wybory, nie pozwala sięgać za daleko po to, co nasze wspólne" – mówił Hołownia.

"Dzisiaj zaczynamy zbieranie podpisów, niebawem, jak ukonstytuuje się komitet wyborczy, do czego potrzeba 1000 podpisów, zaczniemy crowdfunding. Finansowanie społecznościowe będzie podstawą tej kampanii" – zapowiedział. "Głęboko wierzę, że znajdziemy odpowiednią liczbę osób w Polsce, będących w stanie zainwestować 10, czy 50 zł w zupełnie nową wizję prezydentury, tym bardziej, że za kampanię pozostałych kandydatów i tak zapłacimy wszyscy z pieniędzy budżetowych" - dodał Hołownia.

Poinformował, że "ma w Polsce ok. 3 tys. wolontariuszy". "To są ludzi, którzy są naprawdę zdecydowani na to, aby tę inna Polskę mieć. Polskę, która nie należy do żadnej partii" - zaznaczył. Jak dodał "czas skończyć z wyobrażaniem sobie tej sceny politycznej, jako zablokowanej przez ten czy inny partyjny układ".

Mówiąc o wolontariuszach stwierdził, że trzeba ich "na nowo wciągnąć do decydowania o naszym kraju, nie dopuścić do tego, aby opowiadali, że nie maja na kogo głosować, że wybierają mniejsze zło".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Hołownia o wizji prezydentury: bezpieczeństwo, środowisko, samorządy
Komentarze (1)
MJ
~Maciej Jaworski
18 marca 2024, 10:06
... ,,Zadeklarował jednak, że on nie zamierza składać "pustych obietnic". ... no ale ,,pusty,, człowiek tylko puste obietnice jest w stanie składać ... a próżność to etykieta Hołowni ...