Jak szanować tych, którzy nie szanują nas

Bronisław Wildstein (fot. deon.pl/ŁK)
Bronisław Wildstein

Skłania także do refleksji nad wielu fundamentalnymi kwestiami współczesności takimi jak: neutralność państwa; prawa człowieka; rola sędziów we współczesnej Europie; europejska kultura. Staje się przyczynkiem do zastanowienia nad debatą publiczną.

Oto pierwsze zdania komentarza Ewy Siedleckiej w “Gazecie Wyborczej”: “Polscy politycy koniecznie chcą wywołać wojnę o krzyże. Za pretekst ma służyć przeinaczony wyrok Trybunału Praw Człowieka.” Na czym polega “przeinaczanie”, autorka nie wyjaśnia. Można wnosić, że wspomniany wyrok jest zupełnie nieznaczący i oczywisty. Reakcja nań może być więc powodowana wyłącznie złą wolą. Tego, że zareagowali nie tylko Polacy, ale np. Włosi i to na wielką skalę, autorka nie zauważa. Natomiast pisze: “Wrogów krzyża na razie w parlamencie [polskim] nie widać/…/” Pisze to po wystąpieniu posłanki Joanny Senyszyn, która wołała z radością o tym z jakim hałasem będzie się teraz wyprowadzać krzyże z polskich szkół. Siedlecka biada, że politycy (walczący o krzyże) chcą: “dać świadectwo — raczej wyborcom niż Panu Bogu”. Wydawałoby się, że po to zostali wybrani, ale autorka uznaje widocznie, że powinni pełnić funkcje kapłańskie.

DEON.PL POLECA


“Nasi obrońcy krzyża gotowi są walić nim po głowach wyimaginowanych wrogów. Używanie krzyża jako maczugi bardziej krzyż obraża niż zgoda na jego przeniesienie tam gdzie nie będzie wadził nikomu.” Tak kończy Siedlecka swój komentarz zatytułowany “Nie róbmy z krzyża maczugi”. Na jej pocieszenie można zauważyć, że wyimaginowane osoby słabiej odczuwają razy (nawet krzyża). Spełnienie jednak jej postulatu oznacza, że wszelkie krzyże zostaną głęboko ukryte, a i to może nie wystarczyć.

“Wśród ateistów mamy takich, którzy są przekonani, że religia jest źródłem zła, uczy nietolerancji, pogardy dla innych, jest siedliskiem zabobonu pozbawiającego używania rozumu.” Tak w tym samym numerze “Wyborczej” pisze teolog i filozof, były dominikanin, Tadeusz Bartoś. Pisze także, że należy brać pod uwagę poglądy takich ludzi. A takich ludzi obraża samo istnienie krzyża. Najdalej idące ustępstwa wobec nich Bartoś uzasadnia teologicznie poprzez cytat z ewangelii. “Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię ktoś uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Temu kto chce się prawować z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby przejść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące.”

Stosując zasadę miłosierdzia, nie będę analizował teologii Bartosia. Powiem jedynie, że nie tylko teolog wiedzieć powinien, iż opieranie na pojedynczych cytatach wykładni ewangelii jest więcej niż ryzykowne. Gdzie indziej bowiem Chrystus mówi, że nie pokój przyniósł, ale miecz, że skłóci rodziny i tym podobne rzeczy. Czy oznaczać to ma, że jest apologetą wojny i przeciwnikiem rodziny?

“Teologia” Bartosia przypomina mądrości tych wszystkich, którzy do Kościoła nie należą, nie są katolikami i w ogóle nie mają pojęcia o religii, a napominają, że Kościół i katolicy mają być pokorni i wybaczać hurtem wszystko. Najdalej idąca pokora to uznanie błędu własnych wiar i przekonań. Zdaje się, że o to chodzi owym doraźnym teologom.

Bartoś przypomina imperialną przeszłość Kościoła. To dawne dzieje. Bardzo niedawno jednak ateiści, tacy o jakich pisze Bartoś, eksterminowali kler i prześladowali wiernych. I to również w Polsce.

Ludzie bywają przekonani co do różnych rzeczy. Do tego, że czarne koty przynoszą pecha, albo, że szczęście na ziemi zapanuje po wytępieniu określonych ras, klas, albo wyznań. Czy wszystkie owe przekonania mamy szanować?

Bronisław Wildstein

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak szanować tych, którzy nie szanują nas
Komentarze (12)
H
Halina
25 listopada 2009, 17:44
Czytając komentarze nietrudno zwrócić uwagę na to, kto faktycznie  "wylewa z siebie złe emocje", a kto z zatroskaniem ustosunkowuje się do tematu.
L
leszek
25 listopada 2009, 15:26
TAKICH GŁOSÓW NAM TRZEBA. Katolik, świetnie to ująłeś Wiesz JurkuS, zastanawiałem się jak traktować Twoje milczenie. Wychodzi jednak na to że milkniesz jedynie jak odpowiedź byłaby dla Ciebie niewygodna. I dlatego nigdy nie odpowiadasz na żadne z niewygodnych dla Ciebie pytań. Zaskoczyłeś mnie swoim stwierdzeniem że katolik świetnie to (wg Ciebie) ujął i że takich głosów WAM trzeba. Wam być może trzeba takich głosów. Być może WY nie jesteście w stanie żyć bez tak egzaltowanego wylewania z siebie złych emocji, ale we mnie ten potok bełkotliwej demagogii wywołał przede wszystkim zażenowanie. Jeden się odreagował pisząc, a kolejni jemu podobni odreagują się czytając jacy to źli i wszystkiemu winni są myślący inaczej. Jeszcze tylko zabrakło słynnego zarzutu że Wam się rower zepsuł przez nich :-( Ale takie wypowiedzi jak tamta katolika są niestety dla chrześcijaństwa i katolicyzmu bardzo szkodliwe gdyż na niezorientowanych mogą sprawiać wrażenie że to jest istota katolicyzmu i że każdy katolik jest a przynajmniej powinien być taki :-( Trudno się potem dziwić że lekturze takich tekstów ktoś uważa katolików za egzaltowanych głupców :-(
Jurek
25 listopada 2009, 11:44
TAKICH GŁOSÓW NAM TRZEBA. Katolik, świetnie to ująłeś
K
katolik
25 listopada 2009, 00:46
opowiadając się za Krzyżem nie patrzcie na katolików, wśród których zdarzają się dewoci, wśród ateistów też występują wielkie skrajności, patrzcie na Krzyż i na prawdziwych katolików, którzy swoją postawą niezłomną, walką piórem, czy przelaną męczeńską krwią znaczyli drogę do prawdy a symbolem i wartością najwyższą był im Krzyż. To na Krzyżu został umęczony Jezus Chrystus, który był największym obrońcą człowieka. Rozchwiani  emocjonalnie  niektórzy obrońcy praw ludzkich co w imię obrony wolności i wartości uwłaczają godności człowieka, popełniając kardynalne błędy, zajmują się błędnymi hasłami a ziemia umiera zatruta, jest broń nuklearna, są głodne dzieci, wynaturzenia, przemoc, gwałty a oni walczą z Krzyżem. Nie czytają Ewangelii, nikt nad Nią mądrzejszego z ludzi nie zostawił, zniewazają dekalog, który jest wyznacznikiem drogi człowieka, komu tacy obrońcy służą. Narzucają samowolę, życie wbrew naturze, kult ciała i żądz a świat dyszy i jęczy od przemocy, wojen, głodu, chorób, w Anglii już wolno łączyć komórki zwierzęce z ludzkimi, co jeszcze? Pan Jezus nie wymyślił wojen, totalitaryzmów, broni nuklearnej, nadużywania środków chemicznych i wszelkich trucizn. Jeżeliby przyszedł do nas ukrzyżowaliby Go powtórnie  ci, co tak walczą niby to o prawa człowieka, tak im przeszkadza Krzyż. O jakie prawa walczą przeciwnicy Krzyża, kiedy Krzyż jest największym obrońcą ludzi. Pan Jezus nie robił błędów, nie działał emocjami, to co zostawił to prawdziwe, czyste, bezpieczne, doskonałe. Opłacił to krwawą ofiarą na Krzyżu. Był niewinny, czysty. Poczucie bezpieczeństwa ludzkości może dać tylko Krzyż.
L
leszek
24 listopada 2009, 12:57
(...) Hm... A gdybym ja o Tobie napisał w określonym kontekście, że jesteś Wybiórczy, to nie odbierałbyś tego jako coś negatywnego? Sądzę że jednak tak. I myślę że wydźwięk artykułów nie powinien tu mieć nic do rzeczy, niezależnie od tego czy masz z nim rację czy nie masz. (...) No właśnie mylisz się. Najpierw zastanowiłbym się dlaczego ktoś mnie tak ocenia. A póxniej albo bym został przy swoim zdaniu, albo je zmienił. I wydźwięk artykuów ma olbrzymie znaczenie, bo jak inaczej ocenić gazetę. Wpierw stwiedzasz że się mylę mówiąc iż określenie Wybiórcza jest czymś negatywnym, a potem sam stwierdzasz że zastanawiałbyś się dlaczego Cię tak oceniają... Czy mam przez to rozumieć że jest określeniem pozytywnym?!?! :-) Bo skoro mylę się to nie jest negatywne, a skoro jak sam przyznajesz jednak jest oceną to wg Ciebie pozytywną?!? Myślę że sam sobie przeczysz... wiesz i uznajesz to że jest oceną, ale nie chcesz się przyznać że okazujesz pogardę i obrażasz... Pisząc że wydźwięk artykułów nie powinien mieć nic do rzeczy pisałem o tym czy wolno okazywać pogardę, czy wolno obrażać, a nie o ocenianiu. Owszem, masz prawo a nawet pewien obowiązek dokonywać oceny gazety którą czytasz, i wtym wydźwięk artykułow ma znaczenie. Ale obowiązek oceny nie oznacza że masz prawo obrażać i gardzić! Nie potrafisz tego rozróżnić i rozdzielić? Dlaczego jedni czytają GW, inni Nasz Dziennik, a jeszcze inni jakieś kolorowe czasopisma? Wydźwiek artykułów w GW jest zdecydowanie antypolski i antykatolicki. Co mają wspólnego te dwa w/w zdania zestawione ze sobą?!? Czyżbyś chciał twierdzić, że GW czytana jest dlatego że wydźwięk jej artykułów jest zdecydowanie antypolski i antykatolicki?!? A jak uzasadniasz to kuriozalne stwierdzenie?!? Widzisz, ja mam tę przewagę nad Tobą, że pamietam tę gazetę wtedy kiedy ona powstawała w 1989r. To była pierwsza, polska gazeta. Niestety wiele sie zmieniło. A gdybym to ja, z dobrotliwą wyrozumiałością stwierdził, że mam nad Tobą przewagę bo pamiętam xxx, ale niestety wiele się z tego zmieniło, to co byś zrobił? Uznałbyś że skoro ja pamiętam xxx to rzeczywiście mam przewagę więc Ty ochoczo natychmiast zmieniłbyś swoje zdanie na moje?!? Sam chyba widzisz bezsensowność takiego argumentowania... A jeszcze Ci powiem, że nie masz żadnej przewagi bo doskonale pamiętam te czasy... (...) "Ludzie bywają przekonani co do różnych rzeczy. Do tego, że czarne koty przynoszą pecha, albo, że szczęście na ziemi zapanuje po wytępieniu określonych ras, klas, albo wyznań. Czy wszystkie owe przekonania mamy szanować?" A więc dotyczy poszanowania przekonań, a Ty nie wypowiedziałeś się o żadnych przekonaniach. Zresztą, jeśli oczekujemy poszanowania dla naszych przekonań, to powinniśmy uszanować i cudze przekonania. leszek, proszę Cię, wczytaj się jeszcze raz w ostatnie zdanie (pytanie) tego artykułu i włącz myślenie. Wiesz co, przestań zachowywać się jak sfinks i powiedz o co Ci chodzi. Autor zapytał czy wszystkie przekonania mamy szanować, i nie ma się w co wczytywać, bo z treści artykułu wynika że wg autora oczywiście nie należy szanować przekonań innych niż te które on podziela. Stwierdzając że mam włączyć myślenie sugerujesz że czytam bezmyślnie, a to już należałoby uznać za obraźliwe. I chyba jasno wyraziłem się o przekonaniach pani Siedleckiej i Tadeusza Bartosia - są antypolskie i antykatolickie. Nie każ mi szanować takich przekonań. Ja przyjumję to do wiadomości, ale zawsze i wszędzie będę z nimi walczył. Tak, dosyć jasno wyraziłeś się co myślisz. Ale nie wiem czy dość jasno ja się wyraziłem: jeżeli chcesz aby szanowano Twoje przekonania, wpierw musisz uszanować cudze. Jest możliwy tylko jeden wyjątek: nie ma szacunku dla nie mających szacunku; jeżeli ktoś nie szanuje cudzych przekonań to takie przekonania również nie mogą być szanowane... To że z TWOJEGO punktu widzenia czyjeś przekonania są fałszywe czy wręcz idiotyczne wcale nie zmienia faktu że są one dla kogoś cenne i wartościowe. Skoro uważasz je za fałszywe czy głupie to oczywiście nie musisz ich podzielać, ale względu na szacunek dla człowieka który ma takie przekonania winien jesteś szacunek dla takich przekonań. Wiesz, z mojego punktu widzenia to akurat Twoje przekonania są fałszywe i szkodliwe. W moim odczuciu prezentujesz poglądy typowe dla chorych z nienawiści do inaczej myślących. I czy daje mi to prawo do okazywania pogardy dla Ciebie i Twoich poglądów? Prawo do nieszanowania Twoich poglądów będę miał tylko wówczas gdy Twoje poglądy nie będą szanowały innych i ich dóbr. "Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem" Nie wiem, czy jeszcze uczą dzieci w szkołach Mickiewicza? Mickiewicza w szkołach oczywiście jeszcze uczą. Ale Tobie zapewne chodzi o ten jeden wers, więc nie wiem... Chciałbym Ciebie jednak zapytać czy bez krzyża to już nie Polska? bez krzyża to już nie Polak? jak bez krzyża to już nie należy się szacunek? Oj biednyś Ty :-( Znam wielu różnych ateistów którzy są jak najbardziej Polakami i szczerymi patriotami, w przeciwieństwie do wielu różnych oszołomów wywijających krzyżami :-(
Jurek
24 listopada 2009, 09:22
(...) Hm... A gdybym ja o Tobie napisał w określonym kontekście, że jesteś Wybiórczy, to nie odbierałbyś tego jako coś negatywnego? Sądzę że jednak tak. I myślę że wydźwięk artykułów nie powinien tu mieć nic do rzeczy, niezależnie od tego czy masz z nim rację czy nie masz. (...) No właśnie mylisz się. Najpierw zastanowiłbym się dlaczego ktoś mnie tak ocenia. A póxniej albo bym został przy swoim zdaniu, albo je zmienił. I wydźwięk artykuów ma olbrzymie znaczenie, bo jak inaczej ocenić gazetę. Dlaczego jedni czytają GW, inni Nasz Dziennik, a jeszcze inni jakieś kolorowe czasopisma? Wydźwiek artykułów w GW jest zdecydowanie antypolski i antykatolicki. Widzisz, ja mam tę przewagę nad Tobą, że pamietam tę gazetę wtedy kiedy ona powstawała w 1989r. To była pierwsza, polska gazeta. Niestety wiele sie zmieniło. (...) "Ludzie bywają przekonani co do różnych rzeczy. Do tego, że czarne koty przynoszą pecha, albo, że szczęście na ziemi zapanuje po wytępieniu określonych ras, klas, albo wyznań. Czy wszystkie owe przekonania mamy szanować?" A więc dotyczy poszanowania przekonań, a Ty nie wypowiedziałeś się o żadnych przekonaniach. Zresztą, jeśli oczekujemy poszanowania dla naszych przekonań, to powinniśmy uszanować i cudze przekonania. leszek, proszę Cię, wczytaj się jeszcze raz w ostatnie zdanie (pytanie) tego artykułu i włącz myślenie. I chyba jasno wyraziłem się o przekonaniach pani Siedleckiej i Tadeusza Bartosia - są antypolskie i antykatolickie. Nie każ mi szanować takich przekonań. Ja przyjumję to do wiadomości, ale zawsze i wszędzie będę z nimi walczył. "Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem" Nie wiem, czy jeszcze uczą dzieci w szkołach Mickiewicza?
L
leszek
23 listopada 2009, 22:34
Do GW nie mam ani szacunku, ani pogardy. Po prostu w mojej ocenie jest to gazeta antypolska i antykatolicka. I taki jest wydźwięk felietonów, które przytacza Pan Wildstein. (szacunek) Hm... A gdybym ja o Tobie napisał w określonym kontekście, że jesteś Wybiórczy, to nie odbierałbyś tego jako coś negatywnego? Sądzę że jednak tak. I myślę że wydźwięk artykułów nie powinien tu mieć nic do rzeczy, niezależnie od tego czy masz z nim rację czy nie masz. Zwróć uwage na ostatnie pytanie w tym arytukle i dopiero teraz odpowiedz sobie w jakim kontekście autor dał taki tytuł. Ostatnie zdanie to: "Ludzie bywają przekonani co do różnych rzeczy. Do tego, że czarne koty przynoszą pecha, albo, że szczęście na ziemi zapanuje po wytępieniu określonych ras, klas, albo wyznań. Czy wszystkie owe przekonania mamy szanować?" A więc dotyczy poszanowania przekonań, a Ty nie wypowiedziałeś się o żadnych przekonaniach. Zresztą, jeśli oczekujemy poszanowania dla naszych przekonań, to powinniśmy uszanować i cudze przekonania.
Jurek
23 listopada 2009, 21:46
Do GW nie mam ani szacunku, ani pogardy. Po prostu w mojej ocenie jest to gazeta antypolska i antykatolicka. I taki jest wydźwięk felietonów, które przytacza Pan Wildstein. (szacunek) Zwróć uwage na ostatnie pytanie w tym arytukle i dopiero teraz odpowiedz sobie w jakim kontekście autor dał taki tytuł.
L
leszek
23 listopada 2009, 21:21
[...] przy tej okazji chcę zwrócić uwagę na Gazetę WYBIÓRCZĄ. Tak, to nie przejęzyczenie. [...] Oj JurkuS, dla mnie to jednak zgrzyt. Tytuł artykułu zaprasza do rozważań jak szanować tych którzy nas nie szanują. A to co napisałeś to ewidentny objaw nie tylko braku szacunku ale i chęci okazania pewnej pogardy... nie będziesz chyba twierdził, że chciałeś okazać właśnie szacunek a nie pogardę...
Jurek
23 listopada 2009, 20:43
Właściwie ten temat mocno odyskutowaliśy w wątku: Świeccy bigoci zwalczają krzyże" więc nie będę dalej tego ciągnąć. Ale przy tej okazji chcę zwrócić uwagę na Gazetę WYBIÓRCZĄ. Tak, to nie przejęzyczenie. Ta gazeta z panem Michnikiem wpisuje się od początku w działania antypolskie i antykatolickie.
K
krystyn
23 listopada 2009, 16:43
ciesze sie, ze Wildstein jest na deonie. to naprawde madry facet
~~
23 listopada 2009, 16:36
Taki wyrok trybunału to dla pewnych środowisk młyn na wodę. A może przedstawiciele innych wielkich religii / judaizm , islam/ również  zainteresują się tematem .  każda religia ma swoje symbole , a jak widać wystarczy jedna niezadowolona  osoba by wszyscy musieli siedzieć cicho ?!