Krzyż nie jest na przetarg

(fot. PAP/Radek Pietruszka)

Stanowisko Kościoła jest jasne i takie było od początku, nawet jeśli niektórzy biskupi mocno solidaryzowali się z „obrońcami krzyża” i murem za pikietującymi stało środowisko Radia Maryja, które zdążyło ogłosić ich męczennikami. Krzyż powinien zostać przeniesiony do kościoła św. Anny, gdzie jest jego miejsce.

Dzisiejsze oświadczenie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski oraz Arcybiskupa Metropolity Warszawskiego w sprawie krzyża na Krakowskim Przedmieściu można streścić jednym zdaniem: krzyż nie jest na przetarg. „Znak krzyża – czytamy w oświadczeniu - nie może być środkiem do osiągania najsłuszniejszych nawet celów drugorzędnych” (…) Apelujemy więc do polityków, aby krzyż przestał być traktowany jako narzędzie w sporze politycznym. Krzyż nie może być „zakładnikiem” w słusznej sprawie upamiętnienia miejsca modlitwy Polaków oraz wszystkich ofiar smoleńskiej katastrofy”.

Stanowisko Kościoła jest jasne, i takie było od początku, nawet jeśli niektórzy biskupi mocno solidaryzowali się z „obrońcami krzyża” i murem za pikietującymi stało środowisko Radia Maryja, które zdążyło ogłosić ich męczennikami. Ufam, że w przypadku biskupów chodziło tu o postawę pasterską i ochronę tych, którzy byli manipulowani. A jeśli jestem w błędzie, to i tak „ostatnie słowo” zapadło dzisiaj – krzyż powinien zostać przeniesiony do kościoła św. Anny, gdzie jest jego miejsce.

Czy w takim razie politycy, do których w sposób szczególny skierowane są słowa biskupów, wezmą sobie ich prośbę do serca? Sprawa nie jest przesądzona. Prezes PiS uważa, i dzisiaj to potwierdził, że krzyż nawet gdyby odbył pielgrzymkę do Częstochowy, jak było to na początku planowane, powinien wrócić na plac przed pałacem prezydenckim. Wmurowanie tablicy, które miało dzisiaj miejsce, z pewnością go nie zadowoli.

DEON.PL POLECA

Można się więc spodziewać, że zarówno pikietujący, jak i niektórzy politycy będą próbowali targować krzyżem o pomnik zamiast tablicę. Biskupi są tego w pełni świadomi, dlatego sprawę stawiają jasno. O pomniku upamiętniającym ofiary katastrofy trzeba dyskutować i wypracować kompromis, nie można jednak manipulować w tym celu krzyżem. Czy głos przedstawicieli Prezydium Episkopatu i ordynariusza miejsca, w którym toczy się „spór o krzyż”, przyjmą pikietujący i ci, którzy nie dopuścili do jego przeniesienia 3 sierpnia?

Pytanie nie jest bezpodstawne, ponieważ niektórzy z nich publicznie dzisiaj ogłosili, że biskupi, którzy mają odmienne od nich zdanie, nie reprezentują całego Kościoła. Z kanonicznego punktu widzenia dzisiejsze oświadczenie ma taką rangę. Mam nadzieję, że „obrońcy krzyża” nie będą pytali o zgodę na taką interpretację tego dokumentu polityków, którzy roszczą sobie pretensje do tego, żeby wskazywać nie tylko prawdziwych Polaków i patriotów, ale również prawdziwych biskupów.

Czy wiara w dobre intencje „obrońców krzyża” i polityków dających im swoje poparcie wystarczy? To się okaże. Ich postawa będzie również weryfikacją autorytetu Kościoła. Oby się okazało, że nie mamy w Polsce „dwóch” Kościołów i Magisterium polityków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krzyż nie jest na przetarg
Komentarze (109)
16 sierpnia 2010, 13:58
A chyba tylko chrześcijaństwo może temu społeczeństwu wskazać życiowe perspektywy lepsze i wyższe niż te na poziomie jedzenia, seksu i rozrywki rodem z seriali TVNu albo spotkań RM.
16 sierpnia 2010, 13:44
Gdzie jest miejsce Krzyża, wskazali jednoznacznie w swoim oświadczeniu biskupi. Więc nie twórz swojej religijności tylko słuchaj oficjalnego stanowiska Kościoła. Szkoda, że trzeba to za każdym razem powtarzać.  Nie przejmowałbym się za bardzo wskazaniami oderwanych od rzeczywistości hierarchów. Bez względu na to, czy mówią o tym, co zostało z krzyża przed Pałacem czy o narodzie. Ta sprawa nie ma żadnego znaczenia, w sumie możnaby pozostawić ten totem, potem tylko wyłączyć wszystkie knajpy na krakowskim (żeby nie brukały sakralnego charakteru tego miejsca), na końcu zorganizować tylko ładny parking dla autokarów z pielgrzymami. Jednak nawet sto parkingów i sto zamkniętych knajp nie zmieni rzeczywistości, w której katolicyzm w Polsce to (społecznej sferze) głównie polityczna prawicowa bezrefleksyjna formalistyczna wydmuszka składająca się z powielanych wciąż sloganów, obrzędów i poszukiwań nowego Zbawiciela (bez względu na to, czy to będzie Karol Wojtyła czy Lech Kaczyński).
16 sierpnia 2010, 13:38
jeśli ponad 90% przynaje się do wiary katolickiej 10 % mniejszość nie może terroryzowac całego Narodu Jak mantra, zupełnie jak mantra. Gdzie te 90 proc.? Stoi pod krzyżem?
L
leszek
16 sierpnia 2010, 10:07
- Leszek, po prostu są ludzie którzy nie wierzą nie w sutanne, ale też mają kontakt z rzeczywistością. Edyto, oczywiście że są i tacy ludzie którzy nie wierzą sutannie oraz tacy któzy wierzą sutannie. Ale najgorsi są tacy ludzie, którzy gdy słyszą że Kościół mówi nie to co chcą usłyszeć, to mówią że nie wierzą sutannom, ale jak usłyszą sutannę mówiącą to co chcą słyszeć, to rozgłaszają wszem i wobec że to przemówił Kościół...
Jadwiga Krywult
16 sierpnia 2010, 09:58
Nie wiem czy wszyscy przeczytali: <a href="http://www.deon.pl/religia/kosciol/z-zycia-kosciola/art,2693,abp-glodz-narod-oczekuje-godnego-pomnika.html">http://www.deon.pl/religia/kosciol/z-zycia-kosciola/art,2693,abp-glodz-narod-oczekuje-godnego-pomnika.html</a> Mnie wystarczyło przeczytanie tytułu. Jakim prawem bp Głódź wypowiada się w imieniu narodu ? Jestem oburzona, tak jak oburzeni byliby "obrońcy" krzyża, gdyby biskupi w niedawnym komunikacie napisali, że naród domaga się przeniesienia krzyża do kościoła św. Anny.
Jadwiga Krywult
16 sierpnia 2010, 09:56
Niektórzy dopiero po śmierci przejrzą na oczy...co jest w życiu ważne a co nie... Niektórzy dopiero po śmierci przejrzą na oczy. Przyjdą po nagrodę przekonani, że bronili krzyża, a wtedy zrozumieją że dali się wykorzystać politykom o wątpliwym morale i nie posłuchali biskupów, którzy ich ostrzegali, że są manipulowani.
EK
Edyta Kowalczyk
16 sierpnia 2010, 09:43
- Leszek, po prostu są ludzie którzy nie wierzą nie w sutanne, ale też mają kontakt z rzeczywistością.
KZ
katolik z góry skazany jest
16 sierpnia 2010, 09:36
piękna modlitwa Tomasza More’a mówi: “O Panie, spraw bym nie gorszył się złem i grzechem, ale daj mi siłę, bym się mu przeciwstawiał, bym mu zapobiegał”. katolik musi mądrze z wrogiem postępować, nie dać się prowokować... i przede wszystkim nie moze katolik być dobrym "ciapą" ale katolik to też człowiek, rzadza nim emocje, ma nerwy, temperament, a obecnie jest założenie płynące od ateistycznego świata, że "coby nie zrobił i uczynił katolik zawsze będzie wrogiem i zawsze wszystko co zrobi będzie źle" - za to inni mogą robić i mówić i pisać straszne rzeczy i będzie dobrze, i będzie im wszystko wolno bo nie są katolikami. Katolik ma ogromne zobowiązania a inni samowolę "róbcie co chcecie". Niektórzy dopiero po śmierci przejrzą na oczy...co jest w życiu ważne a co nie...
W
wicio
15 sierpnia 2010, 19:38
Usiłują egzorcyzmować księży. To straszne.
L
libertarianin
15 sierpnia 2010, 19:37
Ojciec Jacek Prusak, jak zwykle, pod pozorem obiektywnego tekstu w imieniu Kościoła wyraził jedynie osobistą, bardzo subiektywną opinię na temat pseudo-polityczny. Przy okazji - nieświadomie? - coraz wyraźniej zdradza objawy obsesji "anty-Jarosławo-Kaczyńskiej". Czyżby jakieś nieostrożne przeciwprzeniesienie? ;)
L
leszek
15 sierpnia 2010, 19:35
- Leszek Dziwni katolicy, to: popierający, aborcję, inviteo,  popierający związki homoseksualne, - popierający laicyzację, - przychodzącyz krzyżem z puszek piwa Fakt, w/w to dziwni katolicy. Ale nalezałoby listę dziwnych katolików uzupełnić o takich którzy: - traktują krzyż jako narzędzie walki politycznej, - wyzywają księży od Judaszy i zdrajców, - usiłują egzorcyzmować księży, - nie chcą słuchać biskupów ani episkopatu, - inaczej myslących osądzają jako takich którym dobro Kościoła nie leży na sercu., -...
L
leszek
15 sierpnia 2010, 19:30
to było najprawdopodobniej do mnie... - No to bądź łaskawa Edyto zastosować się do w/w słów i nie oceniaj że jak ktoś inaczej mysli niż Ty to widocznie nie odpowiada mu chrześcijaństwo czy katolicyzm i dąży do zniszczenia Polski! Proszę Pani trudno mi uwierzyć, by osoby, którym przeszkadza krzyż były katolikami i pranęły dobra Polski. To nie jest kwestia tego co komu jest łatwo. Jak się twierdzi, że się nikogo nie ocenia to nie należy nikogo oceniać, i tyle! Mnie nie mieści się w głowie że ktoś kto żywi szacunek do krzyża i komu na sercu leży dobro Kościoła może angażować się w działania robiące z krzyża totem wykorzystywany do rozgrywek politycznych. Ale to że mi się to nie mieści w głowie wcale nie oznacza że ci ludzie nie pragną dobra i nie działają w dobrej wierze! To że są otumanieni i wykorzysywani to zupełnie inna sprawa, ale oni wierzą że robią dobrze! I tym się różnimy, że jak Wam coś się nie mieści w głowach, to osądzacie innych i potępiacie ich jako pragnących zła! Czynicie z siebie decydentów poznania dobra i zła, uważacie się za tych którzy zjedli z drzewa poznania dobra i zła więc teraz możecie być jako Bóg, i orzekać co jest dobre a co złe. Oczywiście, że Polskę się teraz nszczy i to nie jest kwestia wyłącznie sprawy pod Pałacem Prezydenckim, ale np. reformy edukacji, służby zdrowia, czy polityki rodzinnej i np. polskiego przemysłu w tym energetyki. I że dla dobra Polski na każdym kroku się ją osłabia. To taki dziwny patriotyzm inaczej! Tyle że jest to kwestia jednak światopoglądowa. Jak ktoś jest wyznawcą chorych teorii lansowanych przez braci Kaczyńskich i ich czcicieli to oczywiście w to wierzy. Ale reszta już niekoniecznie. ZROZUMCIE wreszcie, że nie macie monopolu ani na patriotyzm ani na rozumienie patriotyzmu! Ktoś może nawet mylić się w swoim rozumieniu co będzie dla Polski lepsze czy wręcz najlepsze, ale wcale nie oznacza to że nie jest on patriotą albo że chce Polsce szkodzić! Powtarzam: to że coś się Wam nie mieści w głowach, wcale nie oznacza że jest złem. I nie wiem, dlaczego uzupuje sobie Pani prawo do tytułowania mnie per Ty. Nie uzurpuję sobie żadnych praw. Na tego typu forach internetowych jest zasada, że nie ma ani panów ani profesorów. Chyba że ktoś sobie nie życzy tykania i wyraźnie zastrzeże sobie jak się do niego zwracać. A takich zastrzeżeń nie zauważyłem. Ale niemam nic przeciwko temu aby pisać per Pani czy jeszcze inaczej.
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 19:16
- Leszek Dziwni katolicy, to: popierający, aborcję, inviteo,  popierający związki homoseksualne, - popierający laicyzację, - przychodzącyz krzyżem z puszek piwa ... i nad czym oni płaczą, na tymi, którzy się modlą pod krzyżem ... fakt dla nich to strata czasu
L
leszek
15 sierpnia 2010, 19:11
_ Leszek Kto wylewa krokodle łzy nad katolicyzmem? Katolicy? To by dziwni byli... Z tym się zgadzam. Jacys dziwni ci katolicy są...
E
el
15 sierpnia 2010, 18:07
Pani Edyto, trochę się Pani pogubiła ( w dosłownym sensie) bo dużo tu cytatów. To nie ja napisałam (chociaż się z tym zgadzam). To napisał Leszek (pewnie wybaczy mi że piszę o nim "per Ty" :)). Ale ja też tak się do Pani wcześniej zwracałam, bo tak jest przyjęte na forach, chociaż oczywiście może Pani tego nie akceptować.
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 18:04
_ Leszek Kto wylewa krokodle łzy nad katolicyzmem? Katolicy? To by dziwni byli...
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 18:03
- el - No to bądź łaskawa Edyto zastosować się do w/w słów i nie oceniaj że jak ktoś inaczej mysli niż Ty to widocznie nie odpowiada mu chrześcijaństwo czy katolicyzm i dąży do zniszczenia Polski! Proszę Pani trudno mi uwierzyć, by osoby, którym przeszkadza krzyż były katolikami i pranęły dobra Polski. Oczywiście, że Polskę się teraz nszczy i to nie jest kwestia wyłącznie sprawy pod Pałacem Prezydenckim, ale np. reformy edukacji, służby zdrowia, czy polityki rodzinnej i np. polskiego przemysłu w tym energetyki. I że dla dobra Polski na każdym kroku się ją osłabia. To taki dziwny patriotyzm inaczej! Nie wiem, kto według Pani wylewa krokodyle łzy nad katolicyzmem? I nie wiem, dlaczego uzupuje sobie Pani prawo do tytułowania mnie per Ty.
I
IUCWF
15 sierpnia 2010, 18:02
jeśli ponad 90% przynaje się do wiary katolickiej 10 % mniejszość nie może terroryzowac całego Narodu Ale kto terroryzuje- ci księża którzy proszą aby zakończyć tę żenującą awanturę?
PN
Polska nie jest katolicka
15 sierpnia 2010, 17:59
 jeśli ponad 90% przynaje się do wiary katolickiej 10 % mniejszość nie może terroryzowac całego Narodu Zgodnie z Twoim procentowym rozumowaniem, to skoro większość jest za mozliwością legalnej abrocji i in vitro oraz rozwodów, to ta mniejszość nie powinna terroryzować większości...? Jak na niedzielne Msze św. przychodzi 20% ludzi, znaczna część zyje bez slubu i większość się rozwodzi, a Maryję uważa się za trzecią (lub czwartą) osobę Trójcy Świętej, to trudno mówić że Polska jest katolicka...
L
leszek
15 sierpnia 2010, 17:54
- el "Uzurpujecie sobie prawo do wydawania ocen kto jest prawdziwym Polakiem i katolikiem a kto nie? " Niczego sobie nie uzurpuję. A kto jest prawdziwym katolikiem? Ten, kto czyni Wolę Bożą. - tak? Zatem niech każdyw  swoim sercu rozsądzi na ile jest wierny. No to bądź łaskawa Edyto zastosować się do w/w słów i nie oceniaj że jak ktoś inaczej mysli niż Ty to widocznie nie odpowiada mu chrześcijaństwo czy katolicyzm i dąży do zniszczenia Polski! Cóż, nie wystarczy wejść do garażu, by być samochodem, nie wystarczy stać pod kościołem, by być katolikiem. Na tak błyskotliwą refleksję można tylko dodać, że aby być katolikiem nie wystarczy również stać pod krzyżem dzień i noc, nie wystarczy też aby wylewać krokodyle łzy nad katolicyzmem...
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 17:50
- el Piszemy o różnych rzeczach. Czy katolickie sa na przykład związki homoseksualne i czy przejawem nietolerancji jest przeciwstawianie się paradom gejów i to należy zwalczać? Z Pani wypowiedzi wynika, że tak. Zyłyśmy chyba w innym kraju, bo ile pamętam, to jeśli ktoś nie należał do PZPR lub nie byłw  służbach bezpieczenstwa, to po prostu nie awansował. Owszem oaza istniała, sama do niej należałam, może jednak poczytałaby Pani dokładniej życiorys księdza Blachnickiego. Pamiętam tez np. jak "komuniści" wywozili swoje dzieci na wieś, by je ochrzcić, lub podwozili dzieci trzy ulice dalej, jak szły na Biały Tydzień. tak było. Polecam bilobil - dobry na pamięć.
PJ
Polska jest katolicka
15 sierpnia 2010, 17:48
 jeśli ponad 90% przynaje się do wiary katolickiej 10 % mniejszość nie może terroryzowac całego Narodu
E
el
15 sierpnia 2010, 17:46
Edyta napisała: "2. Domagają się praw dla mniejszości narodowych, religijnych, seksualnych i innych. Zaś zupełnie pomijają prawa większości. 3. W dobrym tonie jest w tych środowiskach ośmieszanie tego, co polskie i katolickie, jako zacofane, nietolerancyjne, przrestarzałe, ksenofobiczne, ogólnie chore, a ostatnio często pojawia się słowo paranoja w odniesieniu do osób o prawicowych lub konserwatynych poglądach." Edyto, jakie prawa większości są pomijane? Rozumiem że masz na myśli wyznawanie wiary. Ja nie miałam nigdy z tym problemów, chociaż żyłam też i w dawniejszych czasach. Zawsze można było swobodnie wyznawać wiarę, odbywać praktyki religijne. Nie czułam się nigdy wysmiewana z powodu religijności chociaż nigdy nie kryłam zaangażowania w ruch oazowy i bliższych relacji z Kościołem. A o mniejszościach religijnych i niewierzących zwykło się w Polsce mówić, że skoro jest ich tak mało to muszą się dostosować. A co do osmieszania ksenofobii i nietolerancji to bardzo dobrze, że się to robi. To nawet za mało tylko osmieszać- trzeba walczyć z nią. Ale to nie jest równoznaczne z ośmieszaniem katolicyzmu, chociaż rzeczywiście są osoby, które łączą głęboką religijność czy raczej "religijność" z wrogością wobec innych.
L
leszek
15 sierpnia 2010, 17:44
Pytanie jest zatem następujące: dla kogo jest to przejaw braku tolerancji i resentyment? Nie chodzi mi o inkwizytorskie polowanie na czarownice, ale o zauważenie, że w Polsce są różne opcje polityczne i różne grupy interesów. Pewnym opcjom po prostu chrześcijaństwo - a szczególnie katolicyzm - i wyrosła na jego gruncie kultura przeszkadza. Oczywiście nie mówią, ani nie piszą o tym wprost. I tu wyłazi Twój/Wasz fanatyzm Edyto... To że zauważasz w Polsce różne opcje polityczne to żaden powód do dumy. Natomiast wręcz kompromitujące Was jest to osądzanie, że jak ktoś inaczej mysli czy czuje jak Ty/Wy, to wg Ciebie/Was chrześcijaństwo a szczególnie katolicyzm i wyrosła na jegu gruncie kultura mu przeszkadza. Zaś robią kilka następujących rzeczy: 1. Domagaja się laickiego państwa. Pytanie czy laickiego w ich czy Waszym rozumieniu. Bo że są tacy którzy najchetniej pozamykaliby kościoły to fakt. Tyle że Wy w swoim fanatyzmie zaliczacie do nich każdego wierzącego jeśli śmie się nie zgadzać z Waszym fanatyzmem. 2. Domagają się praw dla mniejszości narodowych, religijnych, seksualnych i innych. Zaś zupełnie pomijają prawa większości. Trudno aby mniejszości wałczyły o prawa większości! A domaganie się praw dla mniejszości nie jest niczym złym! To tylko Wy, zaslepieni fanatycy, każdą obronę prawmniejszości uznajecie za atak na prawa większości. 3. W dobrym tonie jest w tych środowiskach ośmieszanie tego, co polskie i katolickie, jako zacofane, nietolerancyjne, przrestarzałe, ksenofobiczne, ogólnie chore, a ostatnio często pojawia się słowo paranoja w odniesieniu do osób o prawicowych lub konserwatynych poglądach. Faktem jest że niektóe środowiska osmieszają to co katolickie. Tyle że Wy dajecie im na to argumenty swom zacofanym, nietolerancyjnym, przestarzałym, ksenofobicznym i ogólnie chorym fanatyzmem u niektórych przyjmującym wręcz postać paranoi. Problem w tym, że każdego kto nie podziela tych Waszych paranoidalnych poglądów uznajecie za wroga katolicyzmu i polskości. 4. Srodowiska te nie robią nic w celu pokazania polskiej tradycji, kultury i osiągnięć naukowych czy społecznych. O tym wszystkim się milczy, mimo, że taka kultura i osiągnięcia istmnieją. Jaki zatem jest rzeczywisty cel tych środowisk? Cel jest jeden: żeby Polski nie było. I znowuż wyłazi Wasz slepy fanatyzm osądzający i potępiający wszystkich któzy śmią mieć inne zdanie niż Wy. I niestety  nie dociera do Was że to Wasze chore działania szkodzą Polsce... Zas dzisiaj czytałam słowa kardynała Augusta Hlonda - "Polska nie zwycięzy bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliżniego i Różańcem". No i jak iwdać nic z tego nie zrozumiałaś skoro zabrałaś się za walkę pisaniem, za osądzanie i potępianie... zamiast za modlitwę i pokutę...
L
leszek
15 sierpnia 2010, 17:24
(...) Właśnie to szkalowanie Kościoła jest pełne jadu a nie polskie chrześcijaństwo. Dokładnie tak. Nieprawda! To że szkalowanie chrześcijaństwa jest pełne jadu w niczym nie zaprzecza temu, że polskie chrześcijaństwo jest pełne jadu. Nawet nie trzeba słuchać rozmów niedokończonych w RM, czy czytać ND, wystarczy sobie poczytać te wpisy tutaj od rzekomych obrońców chrześcijaństwa. Dobrze to ujął o.Kowalczyk pisząc, że każda próba normalnej obecności KK w przestrzeni publicznej jest nazywana parciem w kierunku państwa wyznaniowego. To że normalna obecność KK w przestrzeni publicznej jest nazywana parciem w kierunku państwa wyznaniowego to zupełnie osobna sprawa. Ale problem w tym, że działania takich jak Ty JurkuS i Tobie podobni dają argumenty krzyczącym o państwie wyznaniowym. A juz ode mnie. Każda próba obrony fundamentu naszej historii zakorzenionej w chrześcijaństwie nazywana jest brakiem tolerancji i resymentami. Nieprawda! Brakiem tolerancji nazywane są zachowania takie jak Twoje, gdy wszystkich myślących i czujących inaczej niż Ty (i Tobie podobni), okrzykujesz np. mianem zatwardziałych grzeszników notorycznie żyjących w grzechu ciężkim, albo orzekasz że im dobro Kościoła nie leży na sercu. Problem w tym, że taki beton jak Ty zawsze będzie swoje fanatyczne zachowania okrzykiwał obroną fundamentów, a każdy głos rozsądku okrzyknie zdradą.
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 17:15
- el poza tym nie wiem czy Pan(i) zauwazył(a),że pisże o szkalowaniu Polaków i Katolików, a nie dokonuję oceny, to nim jest, a kto nie jest. Jeśli sami katolicy i Polacy by się szkalowali, to byloby to zadziwiające? Dlaczego by to robili?
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 16:52
- el "Uzurpujecie sobie prawo do wydawania ocen kto jest prawdziwym Polakiem i katolikiem a kto nie? " Niczego sobie nie uzurpuję. A kto jest prawdziwym katolikiem? Ten, kto czyni Wolę Bożą. - tak? Zatem niech każdyw  swoim sercu rozsądzi na ile jest wierny. Cóż, nie wystarczy wejść do garażu, by być samochodem, nie wystarczy stać pod kościołem, by być katolikiem.
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 16:49
"A juz ode mnie. Każda próba obrony fundamentu naszej historii zakorzenionej w chrześcijaństwie nazywana jest brakiem tolerancji i resymentami. " Dokładnie tak. Pytanie jest zatem następujące: dla kogo jest to przejaw braku tolerancji i resentyment? Nie chodzi mi o inkwizytorskie polowanie na czarownice, ale o zauważenie, że w Polsce są różne opcje polityczne i różne grupy interesów. Pewnym opcjom po prostu chrześcijaństwo - a szczególnie katolicyzm - i wyrosła na jego gruncie kultura przeszkadza. Oczywiście nie mówią, ani nie piszą o tym wprost. Zaś robią kilka następujących rzeczy: 1. Domagaja się laickiego państwa. 2. Domagają się praw dla mniejszości narodowych, religijnych, seksualnych i innych. Zaś zupełnie pomijają prawa większości. 3. W dobrym tonie jest w tych środowiskach ośmieszanie tego, co polskie i katolickie, jako zacofane, nietolerancyjne, przrestarzałe, ksenofobiczne, ogólnie chore, a ostatnio często pojawia się słowo paranoja w odniesieniu do osób o prawicowych lub konserwatynych poglądach. 4. Srodowiska te nie robią nic w celu pokazania polskiej tradycji, kultury i osiągnięć naukowych czy społecznych. O tym wszystkim się milczy, mimo, że taka kultura i osiągnięcia istmnieją. Jaki zatem jest rzeczywisty cel tych środowisk? Cel jest jeden: żeby Polski nie było. Zas dzisiaj czytałam słowa kardynała Augusta Hlonda - "Polska nie zwycięzy bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliżniego i Różańcem". Z całą pewnością potężnym narzędziem zarówno zgorszenia, jak i ewangelizacji jest prasa. Jest "Nasz Dziennik". Dlaczego nie ma w Polsce porządnego dziennika katolickiego, który powstałby np. z inicjatywy Episkopatu? Kościól byłw  stanie powołać uczelnie katolickie, dlaczego nie weźmie się porządnie za media. Zaś powarkuje na niewygodne Radio Maryja?
E
el
15 sierpnia 2010, 16:38
Edyta, Jurek- dajcie spokoj. Gdzie Wy widzicie to nastawanie na Kościoł i Polskę? jak czytam wypowiedzi na forum, to dla niektórych wystarczy pogląd nieco inny od ich własnego żeby nazwać kogoś wrogiem Kościoła, trollem i czymś tam jeszcze. Ja i w swoim środowisku, i obserwując portale katolickie naprawdę widzę bardzo dużo wrogości ze strony osób uważających się za przykładnych katolików. Macie przykłady tego szkalowania w mediach Polski i chrześcijaństwa? Przecież osoby tutaj dyskutujące to prawie sami katolicy i ich właśnie oskarżacie i wrogość wobec Kościoła. Uzurpujecie sobie prawo do wydawania ocen kto jest prawdziwym Polakiem i katolikiem a kto nie?
Jurek
15 sierpnia 2010, 16:26
(...) Właśnie to szkalowanie Kościoła jest pełne jadu a nie polskie chrześcijaństwo. Dokładnie tak. Dobrze to ujął o.Kowalczyk pisząc, że każda próba normalnej obecności KK w przestrzeni publicznej jest nazywana parciem w kierunku państwa wyznaniowego. A juz ode mnie. Każda próba obrony fundamentu naszej historii zakorzenionej w chrześcijaństwie nazywana jest brakiem tolerancji i resymentami.
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 13:41
- turysta "polskie chrześcijańswo jest pełne jadu..." - wobec kogo ten jad? Tymczasem jest całe mnóstwo jadu w mediach przeciwko Polsce, Polakom i Katolikom i owszem Biskupi mogą dyscyplinować wiernych. Warto jednak by podjęli jakieś sensowne kroki przeciwko bezkarnemu szkalowaniu Kościoła. Właśnie to szkalowanie Kościoła jest pełne jadu a nie polskie chrześcijaństwo.
BT
bakszysz trzeba dobrze schować
15 sierpnia 2010, 10:51
ale nie krzyż. Walka z krzyżem i z ludźmi wierzącymi jest wielkim bezprawiem - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości odpustowych w Kalwarii Zebrzydowskiej. - Ufam, że ci wszyscy, którym leży na sercu dobro Ojczyzny, znajdą właściwe rozwiązanie problemu - mówił kardynał ddnosząc się do wydarzeń wokół krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. - Wydarzenia obecnego roku uwrażliwiają nas szczególnie na sprawy krzyża, który jest wyrazem najwyższej miłości Boga do człowieka - mówił kard. Dziwisz i dodawał, że Chrystusa i Krzyż próbuje się usunąć z Europy. - Również w naszej Ojczyźnie podejmowane są wysiłki zmierzające do usunięcia krzyża ze świadomości narodowej, z życia publicznego i z historii - dodał, porównując obecną sytuację do wydarzeń sprzed 50 laty, kiedy "mieszkańcy Nowej Huty stanęli przy krzyżu i obronili ten znak miłości i wolności".
C
cm
15 sierpnia 2010, 10:41
krzyż nie powinien zostać przeniesiony do kościoła - bo miejsce tego krzyża jest własnie przed pałacem prezydenckim - tam gdzie były cierpiące tłumy. przychodzili ludzie osobiście dotknięci tą tragedią, ludzie autentycznie zjednoczeni w bólu. a wogóle miejsce krzyża nie jest w Kościele tylko właśnie na drodze, bo krzyż jest nasza drogą Gdzie jest miejsce Krzyża, wskazali jednoznacznie w swoim oświadczeniu biskupi. Więc nie twórz swojej religijności tylko słuchaj oficjalnego stanowiska Kościoła. Szkoda, że trzeba to za każdym razem powtarzać. 
L
leszek
15 sierpnia 2010, 09:24
do pragnącego moderacji potrzebna jest chyba większa selekcja postów - bo niektórzy przeciwnicy Koscioła mocno sie tu zaktywizowali. a my nie chcemy ogladać ich wpisów. to nie portal komunistyczny - tam sobie moga wypisywac swoje bzdury (interia, onet). przypominam, ze na tamtych portalach nie puszczaja nawet kulturalnych wypowiedzi popierających Kosciól i partiotyzm - więc na nic sie zda poprawność. posty zdecydowanie opluwające Koscioł i wulgarne powinny byc natychmiast wycinane lub wręcz wogóle nie powinny sie ukazywac A czy potrafisz podać jednoznaczne kryterium klasyfikujące posty na te od wrogów Kościoła i te od jego obrońców? Dla przykładu, czyje wpisy pozostawić a czyje usunąć? Zwolenników pozostawienia krzyża czy zwolenników jego przeniesienia? Zauważ, że ci którzy są za pozostawieniem krzyża przed Pałacem uważają siebie za obrońców i tych którzy chcą przenieść krzyż za przeciwników Kościoła. Ale ci którzy chcą przenieść krzyż za obrońców uważają siebie, a tych którzy chcą krzyż pozostawić uznają za opętanych i zmanipulowanych fanatyków szkodzących Kościołowi. Obawiam się więc, że wobec różnych wizji Kościoła, różne byłoby też klasyfikowanie postów na wrogie Kościołowi i przyjazne. Nie sądzisz, że agresywne i obraźliwe czy wulgarne posty kompromitują tych którzy je piszą a nie tych do których są skierowane? Owszem, czytanie napastliwych czy wulgarnych wypowiedzi atakujących Kościół to nic przyjemnego, ale prawdziwą przykrość sprawiają dopiero kompromitujące chrześcijaństwo/katolicyzm posty od różnych osób mieniących się obrońcami Kościoła.
DM
do moderatora
15 sierpnia 2010, 07:26
 potrzebna jest chyba większa selekcja postów - bo niektórzy przeciwnicy Koscioła mocno sie tu zaktywizowali. a my nie chcemy ogladać ich wpisów. to nie portal komunistyczny - tam sobie moga wypisywac swoje bzdury (interia, onet). przypominam, ze na tamtych portalach nie puszczaja nawet kulturalnych wypowiedzi popierających Kosciól i partiotyzm - więc na nic sie zda poprawność. posty zdecydowanie opluwające Koscioł i wulgarne powinny byc natychmiast wycinane lub wręcz wogóle nie powinny sie ukazywac 
N
NIE
15 sierpnia 2010, 07:22
 krzyż nie powinien zostać przeniesiony do kościoła - bo miejsce tego krzyża jest własnie przed pałacem prezydenckim - tam gdzie były cierpiące tłumy. przychodzili ludzie osobiście dotknięci tą tragedią, ludzie autentycznie zjednoczeni w bólu. a wogóle miejsce krzyża nie jest w Kościele tylko właśnie na drodze, bo krzyż jest nasza drogą
Z
zatroskany
14 sierpnia 2010, 21:45
Jestem za przeniesiem krzyza, Jestem za tym by slowa glowy kosciola wysluchac, uszanowac i przyjac. Jestem za upamietnieniem WSZYSTKICH ofiar katastrofy, ale jestem tez przede wszystkim za tym by rozmawiac a nie podsycac ta kolejna wojenke polsko -polska... Ludzie czy tak trudno zobaczyc to ze ktos ma w tym cel bo latwo sie rzadzi gdy lud jest w konflikcie... Nie dajmy sie zwariowac. Pastwo musi byc panstwem i Prawo musi byc egzekwowane, Krzyz nalezy przeniesc a z ludzmi pod krzyzem rozmawiac by zrozumieli ze sa manipulowani przez innych. Uszanujmy prawo i uszanujmy wole kosciola. Przestanmy walczyc bo swiat sie z nas smieje... Mamy powodzian ktorzy potrzebuja naszej pomocy, zamias walki o krzyz udowodnijmy swoje chrzescijastwko POMAGAJAC BLIZNIM !!!!
W
wicio
14 sierpnia 2010, 20:19
Chciałbyś. Nie wiem jak jest z Twoim chrześcijaństwem. Nigdy pod tym kątem ludzi nie oceniam. Jeżeli z kimś się spieram, to o faktach a nie o czyimś stopniu religijności, bo to mija się z celem. Zresztą na tym forum mogą wypowiadać się nie tylko chrześcijanie. Ale jeżeli ktoś wypomina innym braki w religijności, to warto by się najpierw zastanowić jak u niego samego z tym jest. Dlaczego "wypominasz chrześcijaństwo" tylko swoim adwersarzom politycznym ? Dlaczego nie zganisz na przykład postawy chrześcijańskiej Palikota? Masz okazję: Palikot w ostatnim wpisie na swoim blogu, wyraził nadzieję na szybką śmierć Jarosława Kaczyńskiego. Rozumiem że To nie kłóci się z twoją wrażliwością religijną? Wiesz jak Jezus nazywał faryzeuszy i obłudniów takich ja Ty? Synami diabła.
T
turysta
14 sierpnia 2010, 20:14
 polskie chrzescijanstwo jest pelne jadu.... wystarczy przejsc sie po Krakowskim Przedmiesciu.... a wicio to typowy przejaw polskiej pogardy dla innych... a komuszek to kaczynski prezio.. sam tak powiedzial
O
Obserwator
14 sierpnia 2010, 20:04
Chrześcijaństwo z tego forum tak bije w oczy, że mozna oślepnąć. Zapewne niewierzący czytając te kometarze i widząc miłość wzajemną szybko by się nawrócił. Dajcie sobie siana z tym swoim chrześcijaństwem. Proponuję zamknąć fora na tym portalu - będzie mniej jadu w tym polskim piekle. A tak poza tym, kto otworzył puszkę Pandory w 2005 roku?
W
wicio
14 sierpnia 2010, 19:43
Ja nie podpisuję się "harcerz" w przeciwieństwie do Ciebie kłamczuszku. A "chołota" to i tak zbyt pieszczotliwe dla paligłupów określenie.
H
harcerz
14 sierpnia 2010, 18:39
 ~wicio Nie wymagaj od człowieka który stykał się przez kilka tygodni z nienawiścią sprowokowaną przez najwyższe władze państwowe powściągliwości w mowie. Może zaraził się od fanów Palikota którzy go opluwali, a może to prowokator PO? Nie sądzę żeby to zgromadzenie było pozbawione agentów policji czy innych służb. Ale nawet gdyby to był zwykły człowiek, to w pełni go rozumiem po tym co zgotowała mu chołota z PO. gratuluje!!!!
H
harcerz
14 sierpnia 2010, 18:34
 to nie ja na tym portalu zaczalem uzywax slowa cholota.... przypieprz sie do ~wicia!!!
EK
Edyta Kowalczyk
14 sierpnia 2010, 18:02
- harcerz "ale wstyd... pisowska cholota nie pozwolila aby krzyz poszedl w pielgrzymce do Czestochowy.... wstyd.... hanba!!!" Jak Pan jest harcerzem, to ja jestem kotem perskim. Haniebne jest dla harcerza używania tego typu języka wobec kogokolwiek.
A
ann
14 sierpnia 2010, 17:51
Ojciec Jacek napisał, że stanowisko Kościoła w tej sprawie jest jasne. W tej akurat jest, ale może Kościół powinien częściej zajmować stanowisko wobec awanturników i siejących nienawiść do bliźniego rzekomo w imię wiary, wtedy nie byłoby takich sytuacji. Dzięki za ten artykuł i jeszcze za artykuł o. Wojciecha Żmudzińskiego też w tym temacie. Dobrze, że są rozsądni księża. Pod adresem moderacji padły już tu "serdeczne" słowa od wicio. Więc i ja jeszcze dołożę, akurat właśnie w Jego sprawie. Nie dałoby się jednak trzymać okreslonego  poziomu? Nie chodzi tylko, aby usuwać wulgaryzmy, chodzi o jakąś atmosferę, chyba potrafimy swoje poglądy wyrażać w cywilizowany sposób? Jeżeli ktoś (wicio) nie potrafi to, dlaczego my mamy to czytać??
H
harcerz
14 sierpnia 2010, 15:11
 ale wstyd... pisowska cholota nie pozwolila aby krzyz poszedl w pielgrzymce do Czestochowy.... wstyd.... hanba!!!
S
suski
14 sierpnia 2010, 15:04
 kim jar kacz albo kaczynski  czyli urodzony aby przegrywac... panie preziu... zadanie nie zostalo wykonane!! duch z Wawelu
W
wicio
14 sierpnia 2010, 14:31
Jednak opłaca się byc upartym a nawet troche pogrozić ;).
W
wicio
14 sierpnia 2010, 14:27
No, jednak jezuici wykazali klasę i przywrócili moje posty. Dzięki.
14 sierpnia 2010, 14:21
Dokładnie ~cm, świetnie to ująłeś. "Chcesz zmieniać innych? Zacznij od siebie." 
C
cm
14 sierpnia 2010, 14:17
 Stanowisko Episkopatu jest jednoznaczne. Nie ma żadnych niedomówień. Każdy kto potrafi czytać i myśleć je zrozumie i się mu podporządkuje. Aż dziw bierze, że mieniący się katolikami nadal imputują Hierarchi Kościoła w Polsce złą wolę, robienie z wiernych wariatów, w końcu, że hierarchia jest zagrożeniem dla Kościoła. A ja mam pytanie, czy zamiast tracić czas na pokrętne tłumaczenia, usprawiedliwianie siebie, krytykowanie Hierarchii, stanie pod krzyżem i obrzucanie błotem kapłanów i harcerzy, którzy przyszli pod krzyż aby go uroczyście przenieść, nie lepiej wziąć i w tym czasie iść do ludzi zagubionych, niewierzących i głosić im Ewangelię, pokazać im miłość Chrystusa. Jedyni katolicy, prawdziwi Polacy, czy Wam zależy na tym, żeby jak najwięcej ludzi przyszło do Chrystusa, czy raczej na tym, żeby pokazać jaki to ja jestem święty, jaki ja jestem pobożny, a jak inni są podli, jak inni są nikczemni. Zamiast mącić tutaj na forum, eskalować konflikt, obrażac inaczej myślących, idź drogi katoliku, idź prawdziwy Polaku do ludzi i powiedz im, że za nich Chrystus też umarł na Krzyżu, pokaż im swoją postawą, że warto zaufać Jezusowi. 
TJ
taki jeden
14 sierpnia 2010, 14:05
Czytam kolejny tekst ksiedza Prusaka, ktoremu, jak z tych tekstow wynika, nie po drodze z krzyzami, ktory krzyz to podobno w sercu, ale nie na ulicy chcialby widziec i zastanawiam sie, kiedy sie okaze, ze ksiadz Prusak dolaczyl do pana Obirka, a teraz jest jeszcze w trakcie wykonywania zadania zleconego i niszczy w ludziach reszte wiary w Kosciol, w ludzi Kosciola...
O
Obserwator
14 sierpnia 2010, 13:52
Och, ten niepoprawny krzyż! Stoi tak sobie i przypomina o prawdzie, że Chrystus umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał. I upamiętnia ofiary tragedii spod Smoleńska, które też zginęły z nadzieją zmartwychwstania. A co by się stało, gdyby został? Byłby zgorszeniem i głupstwem? Moja droga nie wiem czy istotnie dla wielu obrońców krzyża oznacza on faktycznie Chrystusa. Gdy widzę scenę, jak starszy mężczyzna z grona obrońców pluje na kobietę(!)  tylko dlatego, że śmie mieć ona odmmienne zdanie, to wiem, że chrześcijaństwo gdzieć tu się skńczyło. Gdy słyszę jak ktoś z obrońców podważa słowa biskupów, to wiem, że stanął poza Kościołem i przeciwko niemu.  Więc może nie używaj tych patetcznych sformułowań, bo zgorszeniem są zachowania tych, którzy mienią się obrońcami krzyża. A tak poza tym: Pomnik ma stanąć na cmentarzu - miejscu pochówku ofiar, miejscu chyba najodpowiedniejszym do tego. Dlaczego upierać się by kolejny pomnik stanął pod pałacem? Czy istotnie nie wystarczyłaby tablica? Zapewne znowu budujemy jeden z kolejnych polskich mitów, a rzeczywistość była banalna. Do Leon.leon: I cóż z tego, że Polska upstrzona jest krzyżami? Co z tego wynika, skoro Polacy skaczą sobie do gardeł? Krzyże to trzeba stawiać w swoich sercach, a może brać na ramiona - chociażby krzyż żałoby, niezrozumienia itd., a nie walić nim po głowach innych niczym cepem, tylko dlatego, że mają odmienne zdanie. Ta młodzież, która wystąpiła przeciwko, niech będzie wyrzutem, co z tego chrześcijańskiego wychowania wyszło rodzicom i Kościołowi. Czy dla nich ten protest obrońców krzyża był ewangeliczny i ewangelizacyjny?
W
wicio
14 sierpnia 2010, 13:22
Pozdrawiam ojca Prusaka przy okazji ;)
W
wicio
14 sierpnia 2010, 13:09
Bo na razie jest odwrotnie: posty obraźliwe są trzymane (w tym moje, mea culpa) a post taki jak ten, z hasłem kompromitującym antysemitów, są usuwane. Rozumiem że ilość powołań spada, ale bez przesady z tym przyjmowaniem wykształciuchów (dla wykształciuchów którzy nie rozumieją o czym mowa:  <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Wykszta%C5%82ciuch">pl.wikipedia.org/wiki/Wykszta%C5%82ciuch</a> )
W
wicio
14 sierpnia 2010, 12:55
I mam pytanie do moda: czy mógłby schować swoje poglądy polityczne w kieszeń, i ograniczyć się do kasowania postów wulgarnych i obrażających innych użytkowników?
W
wicio
14 sierpnia 2010, 12:52
Hm, widzę że jakiś zdolny jezuita jest dziś moderatorem, bo moje uzupełnienie wykasował. Więc potarzam: Wcale nie przegrał. Nie on to organizował, przegrało PO które nie potrafi rozmawiać ze społeczeństwem. A z fanatyków takich jak Ty będą się śmiały przyszłe pokolenia jak z idiotów którzy wykrzykiwali za PRL "niech żyje towarzysz Stalin, niech żyje PZPR" I "Syjoniści do Syjamu".
A
andy
14 sierpnia 2010, 12:44
Polska powstała w momencie przyjęcia Chrztu. Wcześniej na tych terenach księstwa zwaśnione między sobą -były ograbiane z zewnątrz pod pretekstem nawracania itd, Jeżeli Krzyż -symbol Chrześcijaństwa--przeszkadza  -komu?? -napewno nie Polakom !!
W
wicio
14 sierpnia 2010, 12:41
Wcale nie przegrał. Nie on to organizował, przegrało PO które nie potrafi rozmawiać ze społeczeństwem. A z fanatyków takich jak Ty będą się śmiały przyszłe pokolenia jak z idiotów którzy wykrzykiwali za PRL "niech żyje towarzysz Stalin, niech żyje PZPR".
S
suski
14 sierpnia 2010, 11:55
 i skonczylo sie polityczne koczowisko przed Palacem i piknik pissu... ale kaczynski musi byc dzis wsciekly... znow przegral!!!
L
leszek
14 sierpnia 2010, 10:07
Brawo Edyta, brawo Piotr. A o. Prusak znowu wyszedł z cienia z kolejnym konfliktującym artykułem. Dlaczego konfliktującym? Bo jednostronnym. Dobrze, że Edyta zwróciła uwage, że centrum Warszawy jest godnym miejscem dla gejowskich parad, a dla krzyża jest niegodnym. Inny przykład, Pomnik Poległych Stoczniowców mógł powstac jako wielkii monument za czasów władzy zdecydowanie walczącej z Kościołem i religią. A dzisiaj w wolnym (?) kraju nie możemy doczekać się godnego uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. A pisanie Twoje JurkuS i Edyty oraz Piotra oczywiście nie uważasz za konfliktujące i jednostronne bo piszą to co się Tobie podoba?!? Typowa moralność Kalego... A samozakłamanie niewyobrażalne... Centrum Warszawy nie jest godnym miejscem dla gejowskich parad, ale problem w tym że dla opętanych chorą ideologią nie ma na świecie żadnego godnego miejsca dla krzyża prócz miejsca przed Pałacem Prezydenckim... I przypominam że Pomnik Poległych Stoczniowców powstał nie tam gdzie komuś hormony zabulgotały... To że się nie możecie doczekać godnego uczczenia pamięci ofiar to Wasz problem, bo dla Was niegodne jest jakiekolwiek inne uczczenie niż zaordynuje Wasz bożek. Przychylam się tez do tego co pisze Błękitne Niebo, potrzeba nam teraz dużo modlitwy za całą tę sprawę, za tych ludzi, którym trudno wznieść się nad własny ból i rozcarowanie. Na pewno nie artykułów o.Prusaka. Tak, niewątpliwie potrzeba duzo modlitwy, sądzę że nawet egzorcyzmy by się przydały niektórym. I napewno nie potrzeba takich wpisów jak Twój czy Edyty i Piotra. Jak juz pisałem w innym poście uznaję decyzję członków Episkopatu Polski, bo to to jest Episkopat mojego Kościoła do którego się przyznaję i nie boję się, że siły piekielne go przemogą. Brawo Episkopat! Brawo o. Prusak! Prawda nas wyzwoli!
14 sierpnia 2010, 09:57
@Raczka Jak postawią na głowie, to znaczy, że to nie są wierni, lecz profani. A jak postawią krzyż na środku skrzyżowania? (np. dla upamiętnienia ofiar jakiegoś wypadku drogowego?)  Jeszcze "obrońcy" czy już "profani"? Zacznijmy od tego, że nie postawili go obecni obrońcy, lecz harcerze, to raz. Czy ktoś pikietuje przy przydrożnych kapliczkach, lub krzyżach do upamiętnienia wypadków? - to dwa.
T
Tell
14 sierpnia 2010, 08:53
Pod krzyżem wyraźnie było widać, że nie wszyscy zwolennicy krzyża byli naprawdę jego zwolennikami, choć głośno lub naocznie manifestowali swoje poparcie. Może właśnie starali się być bardzo widoczni.
W
wanda
14 sierpnia 2010, 07:13
Śq.Arcybiskup Feliński  przyjaciel cara,prosił i nawoływał do opamiętania i i zaniechania procesji religijno patriotycnych.Ale kiedy pojął,że niezależnie od ustępstw carat zrobi co chce,/branka/,wycofał swoje  opinie i stanął ramię w ramię z ludem.Zapłacił za to carskim  zesłaniem.
Martino
13 sierpnia 2010, 23:35
@Raczka Jak postawią na głowie, to znaczy, że to nie są wierni, lecz profani. A jak postawią krzyż na środku skrzyżowania? (np. dla upamiętnienia ofiar jakiegoś wypadku drogowego?) Jeszcze "obrońcy" czy już "profani"?
W
wnukObronczyniKrzyza
13 sierpnia 2010, 22:28
 My w Krakowie tez chcemy miec takie miejsce aby sie posmiac i pobalangowac w nocy!!
L
LUFUBU
13 sierpnia 2010, 22:19
STANOWISKO KOSCIOŁA W TEJ SPRAWIE JEST JASNE I CZYTELNE:PRZENIESC KRZYZ DO KOSCIOŁA SW.ANNY.JEZELI TZW.ZWOLENNICY KRZYZA SĄ NAPRAWDE KATOLIKAMI  TO MUSZĄ ZDAC SOBIE SPRAWE Z TEGO ZE OBOWIĄZUJE ICH POSŁUSZENSTWO KOSCIOŁOWI HIERARCHICZNEMU.ROBIENIE CZEGOS WBREW KOSCIOŁOWI NIE POCHODZI OD BOGA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
13 sierpnia 2010, 21:43
Zaraz zaraz, powiedziałeś, ze tam gdzie postawia go wierni tam jego miejsce. Czyli, że mogą stawiać wszędzie tylko nie na twojej głowie? A gdyby postawiwszy ci go na głowie zachowywali się jak obrońcy krzyża to też byś na nich wołał profani? 
BM
Barbara Magdalena
13 sierpnia 2010, 21:23
@Raczka Jak postawią na głowie, to znaczy, że to nie są wierni, lecz profani.
13 sierpnia 2010, 21:09
"Miejsce Krzyza jest tam, gdzie postawią go wierni" Jak ci postawią drewniany krzyż na głowie, to też będzie w porządku? :D
L
Leon.leon
13 sierpnia 2010, 17:06
Teza ,iz miejsce krzyza jest tylko w kosciele (budynku) to teza typowo demoliberalna ,ateistyczna. Miejsce Krzyza jest tam, gdzie postawią go wierni. Jak tego nie rozumie ksiadz, to moze czas na zajecie się czymś innym.
BM
Barbara Magdalena
13 sierpnia 2010, 16:01
"krzyż powinien zostać przeniesiony do kościoła św. Anny, gdzie jest jego miejsce." Och, ten niepoprawny krzyż! Stoi tak sobie i przypomina o prawdzie, że Chrystus umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał. I upamiętnia ofiary tragedii spod Smoleńska, które też zginęły z nadzieją zmartwychwstania. A co by się stało, gdyby został? Byłby zgorszeniem i głupstwem? No, tak - dla pogan - to wiadomo! Oni się tak gorszą, że aż zrobili szyderczy krzyż z puszek po piwie. Czy ojciec Prusak jest może po ich stronie? Gdzie jest, Ojcze, Twoje miejsce? Może trzeba Cię wezwać do porządku, jak wezwano do porządku krzyż - marsz na swoje miejsce!  
M
Maciej83
13 sierpnia 2010, 15:34
Brawo Edyta, brawo Piotr. A o. Prusak znowu wyszedł z cienia z kolejnym konfliktującym artykułem. Dlaczego konfliktującym? Bo jednostronnym. Dobrze, że Edyta zwróciła uwage, że centrum Warszawy jest godnym miejscem dla gejowskich parad, a dla krzyża jest niegodnym. Inny przykład, Pomnik Poległych Stoczniowców mógł powstac jako wielkii monument za czasów władzy zdecydowanie walczącej z Kościołem i religią. A dzisiaj w wolnym (?) kraju nie możemy doczekać się godnego uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. Przychylam się tez do tego co pisze Błękitne Niebo, potrzeba nam teraz dużo modlitwy za całą tę sprawę, za tych ludzi, którym trudno wznieść się nad własny ból i rozcarowanie. Na pewno nie artykułów o.Prusaka. Jak juz pisałem w innym poście uznaję decyzję członków Episkopatu Polski, bo to to jest Episkopat mojego Kościoła do którego się przyznaję i nie boję się, że siły piekielne go przemogą. Dokładnie, zgadzam się całkowicie.
Jurek
13 sierpnia 2010, 15:26
Brawo Edyta, brawo Piotr. A o. Prusak znowu wyszedł z cienia z kolejnym konfliktującym artykułem. Dlaczego konfliktującym? Bo jednostronnym. Dobrze, że Edyta zwróciła uwage, że centrum Warszawy jest godnym miejscem dla gejowskich parad, a dla krzyża jest niegodnym. Inny przykład, Pomnik Poległych Stoczniowców mógł powstac jako wielkii monument za czasów władzy zdecydowanie walczącej z Kościołem i religią. A dzisiaj w wolnym (?) kraju nie możemy doczekać się godnego uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. Przychylam się tez do tego co pisze Błękitne Niebo, potrzeba nam teraz dużo modlitwy za całą tę sprawę, za tych ludzi, którym trudno wznieść się nad własny ból i rozcarowanie. Na pewno nie artykułów o.Prusaka. Jak juz pisałem w innym poście uznaję decyzję członków Episkopatu Polski, bo to to jest Episkopat mojego Kościoła do którego się przyznaję i nie boję się, że siły piekielne go przemogą.
R
Raf
13 sierpnia 2010, 15:18
Ks. Prusak nie raz pokazał już swoimi wypowiedziami, że bliżej mu do "reformatorów" Kościoła spod czerwonego sztandaru pewnej Gazety, niż do stanowiska choćby episkopatu...przykre. Będę się za ksiedza modlił by nie popadł w błąd jak jego bardzo przecież medialni, jeszcze niedawno współbracia z zakonu. Pozdrawiam. Szczęść Boże.
O
obrancaKrzyza
13 sierpnia 2010, 15:12
 a co biskupinom i ksiezynom do NASZEGO RADIA, do NASZEGO DZIENNIKA, do NASZEGO KRZYZA!!! my ich nie potrzebujemy!! mam ksiedza DYREKTORA I DOKTORA!!!!
A
adams
13 sierpnia 2010, 14:44
Krzyz i kosciol sam sie obroni, niektorzy hierarchowie nie, gdyz niedorosli do problemu.
A
Andrzej
13 sierpnia 2010, 14:42
czy można kogokolwiek upamiętnić nie podając jego nazwiska? Czy kiedyś , ktoś napisze tylko Metropolita Warszawski -bez podania nazwiska? Episkopat odcina się od polityki upamiętnienia ofiar, i to dobrze, ale W IMĘ OCHRONY ŚWIĘTOŚCI KRZYŻA (KAŻDY KRZYŻ BIERZE POCZĄTEK OD KRZYŻA CHRYSTUSOWEGO) POWINIEN mówić o przeniesieniu krzyża po usatysfakcjonowaniu WSZYSTKICH  RODZIN OPLEGŁYCH !!!
O
obroncaKrzyza
13 sierpnia 2010, 14:00
 a co biskupom do NASZEGO KRZYZA???
M
marzycielka
13 sierpnia 2010, 12:32
Myślę dokładnie tak jak cm, który napisał: "Jeżeli przestaniemy słuchać głosu Episkopatu Polski grozi nam po prostu schizma. Każdy Katolik powinien podporządkować się poleceniom Episkopatu." Cała ta afera to min. zły owoc polityki pewnej rozgłośni radiowej. Jest to kolejny fakt pokazujący, że ta rozgłośnia zbudowała już sektę. Ludzie należący do niej ciągle mącą , są wiecznymi pesymistami i "mają gdzieś" UNK. Najświeższe przykłady to niektóre tu komentarze osób oburzonych na Autora artukułu, który broni czystej wiary i Kościoła. Warto przypomnieć, że krytykowanie na forach UNK to grzech. Kolejne wyrazy szcunku dla Ks. Jacka Prusak za odważne bronienie Kościoła.
W
wanda
13 sierpnia 2010, 12:03
Dziennikarz TVN powiedził dzisiaj,ze krzyż może zostać przed pałacem,że właściwie nikomu nie przeszkadza,niech kto chce-modli się przy nim.A  zagraniczni politycy odwiedzający pałac zrozumieją,że po tak wielkiej katastrofie to  jest zrozumiałe.....Oby nie skończyło się tym ,że TVN będzie bronić krzyża a duchowieństwo -nie.
Iwona Józefowska
13 sierpnia 2010, 11:45
Mówisz o sobie czy o wspomnianym "obrońcy"? Myślisz, że on to czyta? Nie, to nie jest metoda w walce z czymkolwiek. Skończmy te dziwne wywody.
J
JeszczeWiększyObrońcaKrzyża
13 sierpnia 2010, 11:30
To, że ktoś gdzieś coś powiedział, nie daje przyzwolenia do dalszego powtarzania tego Może to jest jedyna metoda, żeby pojął naganność swoich słów ?
Iwona Józefowska
13 sierpnia 2010, 11:25
JeszczeWiększyObrońcoKrzyża, może ten "obrońca" nie jest obrońcą wartości chrześcijańskich? To, że ktoś gdzieś coś powiedział, nie daje przyzwolenia do dalszego powtarzania tego i wskazywania jak dziecko w przedszkolu: "Proszę pani, a Jaś tak mówi, to ja też mogę!"
13 sierpnia 2010, 11:23
"I dlatego ludzie pod krzyżem doskonale wiedzą co to jest KRZYŻ. Mają do niego prawo." Tak? Mają prawo administracyjne, czy do wykorzystania znaku handlowego może? Krzyż TradeMark? Śmiech na sali....
13 sierpnia 2010, 11:17
No i po temacie! Niezależnie od tego, czy się zgadzają, Obrońcy Krzyża pod Pałacem Prezydenckim powinni teraz zwinąć manele. Jeśli tego nie zrobią, będzie jasne, że coś im się tu pomyliło. Wówczas byłoby to jak stwierdzenie, że Kościół jest wrogiem krzyża.
Jadwiga Krywult
13 sierpnia 2010, 11:04
Są wyśmiani, opluci i odrzuceni przez tzw. większość. No to oni w końcu są w większości czy mniejszości ? Cały czas twierdziliście, że większość ich popiera.
C
cm
13 sierpnia 2010, 11:04
Ludzie, którzy stoją pod krzyżem są samotni, zlekceważeni przez władzę świecką, niewysłuchani przez Episkopat - władzę duchowną, która tylko DO NICH APELUJE, nie wsłuchując się w ich modlitwy i troski. Są wyśmiani, opluci i odrzuceni przez tzw. większość. Znamy to. Władza świecka: "To nie mój problem, zabierzcie Go, umywam ręce!" Władza duchowna: "On bluźni Bogu!" Większość: "Na Krzyż z Nim!" I dlatego ludzie pod krzyżem doskonale wiedzą co to jest KRZYŻ. Mają do niego prawo. Jeżeli przestaniemy słuchać głosu Episkopatu Polski grozi nam po prostu schizma. Każdy Katolik powinien podporządkować się poleceniom Episkopatu. Nie jest to polecenie jakiegoś jednego biskupa, ale Prezydium Konferencji Episkopatu Polski i jeżeli ktoś je podważa powinien zastanowić się nad sobą, a nie mówić, że biskupi go opuścili. Biskupi nie kierują się partyjnymi i prywatnymi interesami, ale interesem Kościoła Chrystusowego. 
KM
Karol Marciniak
13 sierpnia 2010, 10:45
Ludzie, którzy stoją pod krzyżem są samotni, zlekceważeni przez władzę świecką, niewysłuchani przez Episkopat - władzę duchowną, która tylko DO NICH APELUJE, nie wsłuchując się w ich modlitwy i troski. Są wyśmiani, opluci i odrzuceni przez tzw. większość. Znamy to. Władza świecka: "To nie mój problem, zabierzcie Go, umywam ręce!" Władza duchowna: "On bluźni Bogu!" Większość: "Na Krzyż z Nim!" I dlatego ludzie pod krzyżem doskonale wiedzą co to jest KRZYŻ. Mają do niego prawo.
J
JeszczeWiększyObrońcaKrzyża
13 sierpnia 2010, 10:40
Iv, ten "obrońca" miał prawo poniżać księży ? Odpowiedz.
J
JeszczeWiększyObrońcaKrzyża
13 sierpnia 2010, 10:39
a "obroncaKrzyza" i "JeszczeWiększyObrońcaKrzyża" mogliby darować sobie obraźliwe zwroty typu "księżyna", "biskupina" i "papieżyna" czy "kaczo-kaczyńscy". To, że jesteście anonimowi, nie daje Wam prawa innych poniżać. Słowa "księżyna" użył wczoraj jeden z "obrońców", więc tak sładaj reklamacje.
M
marek
13 sierpnia 2010, 10:38
Dlaczego tak sądzisz? Przecież wiadomo że głosem katolików POstępowych jest głos biskupa-filozofa i księdza Sowy z zakonu TVN.
Iwona Józefowska
13 sierpnia 2010, 10:29
a "obroncaKrzyza" i "JeszczeWiększyObrońcaKrzyża" mogliby darować sobie obraźliwe zwroty typu "księżyna", "biskupina" i "papieżyna" czy "kaczo-kaczyńscy". To, że jesteście anonimowi, nie daje Wam prawa innych poniżać. 
Iwona Józefowska
13 sierpnia 2010, 10:21
Śmiem przypuszczać, że autor artykułu nie myślał o podziele katolików na pro- i antyradiomaryjnych, ale chciał zaznaczyć, że osoby zgromadzone przed PP w pewien sposób stają się głosem wszystkich katolików w  kraju, a  nie wszyscy chcą mieć takich reprezentantów.
13 sierpnia 2010, 10:11
Bo piwo "Lech" już jest. 
13 sierpnia 2010, 10:08
Proponuje taki układ: Każde rondo, wiadukt, skrzyżowanie i most w 1000 największych miastach Polski nazwać imieniem Lecha K., w każdym z tych miast musi być oczywiście pomnik na cześć wspomnianej osoby, "Tatry, Góra Lech Kaczyński"-czyż nie brzmi epicko? No to jeszcze górę tak nazwać i rzekę, tak na wszelki wypadek. Obowiązkowo musi być okręt "Lech Kaczyński", samolot oraz linia kolejowa. Najnowszą broń projektowaną dla WP też warto by nazwać "Lech". Miasto "Lechowice Kaczyńskie" też powinno znaleźć się na mapie Polski tak jak i jez. Kaczyńskie. Nie można też zapominać o szkołach, teatrach, kinach, szpitalach i kościołach im. Lecha Kaczyńskiego. Przydałaby się również Puszcza Kaczyńska, nie sądzicie? Oczywiście wszystkie przyszłe odkrycia polskiej myśli technicznej, astronomicznej i tak dalej powinny być podporządkowane pamięci o Panu Kaczyńskim, np. gwiazda "Lech", albo działo laserowe "Lech". Ważnym aspektem powinno być postawienie Muzeum Pamięci Lecha Kaczyńskiego. I najważniejsze, pomnik, który ma przebić wysokością statuę Czyngis-Chana w Mongolii. Kiedy te warunki zostaną spełnione oraz obiecane na przyszłość, wtedy będzie można ewentualnie pomyśleć o przeniesieniu krzyża.
J
JeszczeWiększyObrońcaKrzyża
13 sierpnia 2010, 09:41
krzyz jest wlasnoscia rodziny kaczo-kaczynskich, ksiezyny i biskupiny musza duzo dac aby moc go wziac.... DUZZZOOO.... nie oddajmy krzyza za darmo!!! Nawet papieżyna nam nie zabierze, nie pozwolimy.
O
obroncaKrzyza
13 sierpnia 2010, 09:35
 krzyz jest wlasnoscia rodziny kaczo-kaczynskich, ksiezyny i biskupiny musza duzo dac aby moc go wziac.... DUZZZOOO.... nie oddajmy krzyza za darmo!!!
O
obroncaKrzyza
13 sierpnia 2010, 09:22
 po przeczytaniu oswiadczenia kacz-kaczynskiego wydaje mi sie, ze krzyz sprzed PP jest wlasnie na przetarg... obroncy gromadzimy sie.... za ile go oddamy?
O
Obiecał i wróci
13 sierpnia 2010, 09:17
Jabłko dawał Szatan Mówiąc: zjedz człowieku Bożym prawem pomiatając I do końca świata I na wieki wieków Pan Bóg wygnał ludzi z Raju Obiecał Ewie Pan Że Mesjasz wstrząśnie światem Obiecał Ewie Pan Że przegra wojnę Szatan Obiecał Ewie Pan Że wróci z końcem świata Na granicy Raju Stoją Aniołowie Miecze płoną pod okryciem Strzec granicy mają Żeby żaden człowiek Nie wziął jabłka z drzewa życia autor: Zbigniew Książek kompozytor: Piotr Rubik
TO
Trzeźwym okiem
13 sierpnia 2010, 09:09
[quot]Czy wiara w dobre intencje „obrońców krzyża” i polityków dających im swoje poparcie wystarczy? To się okaże. Ich postawa będzie również weryfikacją autorytetu Kościoła. Oby się okazało, że nie mamy w Polsce „dwóch” Kościołów i Magisterium polityków.[/quot] To pytanie retoryczne. Po owocach poznajemy co się dzieje. Już od paru lat mamy do czynienia ze schizofremią, albo raczej schizmą. Mamy Kościół narodowy i Kościół Chrystusowy. Flirt instytucji Kościoła z polityką zawsze kończy się spadkiem autorytetu Kościoła. Zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. Źle się dzieje, ale nie bój się mała trzódko, Kościół stoi na skale jaką jest wiara i rozumiany jako wspólnota wierzących nie legnie w gruzach wraz z samą tylko instytucją.
P
Piotr
13 sierpnia 2010, 08:52
Szkoda wielka że autor tekstu przyczynia się do konfliktowania społeństwa i dzieli je na anty i pro "radiomaryjnych". Szkoda że w takim portalu hołduje się liberalizmowi. Powyższy tekst jest jak przemówienie posłów PO jakby autor tekstu odzwierciedlał spokojnym tonem zaciekłość posła Niesiołowskiego. Szkoda, że nie dbacie o jedność wśród katolików bo bardzo fajny portal w gruncie rzeczy. Mam wrażenie że autor nie wsłuchuje się w argumenty ludzi którzy przy krzyżu trwają a naprawdę warto. To jest największy tragiczny wypadek (a może coś innego - niewiadomo bo nikt nie raczy tego wyjaśnić) w historii Polski. Zgineli ludzie różnych opcji politycznych którzy pojechali domagać się prawdy. Chyba za taką postawę należy się pamięć wyrażona w nieco innej formie niż tabliczka wielkości dużej czekolady znienacka i potajemnie zawieszona miedzy jednym a drugim nic nierobieniem rządu. Generalnie jestem rozczarowany brakiem własnego poglądu autora na sprawy społeczne. Może za dużo wiary w przekaz Gazety Wyborczej?  Ale i tak pozdrawiam DEON. Piotr R.
EK
Edyta Kowalczyk
12 sierpnia 2010, 23:34
- Ojciec Jacek Prusak  Warto zauważyć, że krzyż obecnie stoi nie tyle w w niegodnym miejscu, co w niewygodym miejscu! W jaki sposób przed Palacem Prezydednckim miejsce jest dla krzyża nie godne, ale na rozstaju wiejskiej drogi czy w rowie przy drodze jest godne? Raczej dla wielu sam krzyż stał się niewygodny. Ale okazuje się, że na przykład centralne miejsca w Warszawie są odpowiednie dla parady gejów. To znaczy, miłość gejowska jest godna tych miejsc, czy też Urząd Miasta Warszawa wydał decyzję na niegodne zachowanie w centrum miasta! Przykro mi, ale jako kapłan przestaje być Ojciec wiary - godny.
AB
a bohaterowie ?
12 sierpnia 2010, 23:32
13 sierpnia w Warszawie odsłonięty został pomnik ks. Ignacego Skorupki - kapelana 236. Ochotniczego Pułku Legii Adademickiej, uczestnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Monument, dłuta znanego polskiego rzeźbiarza - Andrzeja Renesa, stanął na skwerze przed katedrą warszawsko - praską. Ks. Skorupka wziął czynny udział w bitwie pod Ossowem, do której doszlo 14 sierpnia 1920 roku. Mówi się, że to on, swoją postawą, odmienił losy bitwy, dokonując - jak sie przyjęło sądzić - przełomu moralnego w polskich wojakach. "Spojrzałem na idącego obok mnie księdza Skorupkę. Szedł wyprostowany a jego usta poruszały się lekko. Prawdopodobnie omawiał modlitwę, błagając Królową Polski o zwycięstwo... Za nami z okrzykiem 'hurra!' biegła kompania. Zdawało mi się, że ksiądz Skorupka potknął się o bruzdę i upadł na ziemię" - wspominał później jeden z oficerów 236 pułku. Kapelana trafiła jednak bolszewicka kula - oddał życie za Ojczyznę, mając zaledwie 27 lat. Pośmiernie odznaczony został przez Józefa Piłsudskiego krzyżem Virtuti Militari. Cialo złożono na Cmentarzu Powązkowskim. Uroczystej Eucharystii towarzyszacej odsłonieciu pomnika przewodniczył prymas Polski, kard. Józef Glemp. Gospodarz uroczystości, bp. Sławoj Leszek Głódź, ordynariusz warszawsko - praski a były ordynariusz wojskowy - podkreślił, że odsłoniecie pomnika to wypełnienie testamentu pokolenia II Rzeczypospolitej, a także życzenia Jana Pawła II. Papież podczas swej pielgrzymki do Ojczyzny w roku 1999, goszcząc w diecezji warszawsko-praskiej, apelował o upamiętnienie tego znamienitego kapelana, czego obowiązek złożył na diecezji. "Ksiądz major Ignacy Skorupka nie szedł na Moskwę, nie szedł walczyć przeciw Rosji i przeciw Rosjanom. szedł na przedmieścia Warszawy, aby bronić stolicy i Ojczyzny" - powiedział bp Głódź.
CZ
co z tą Polską ???
12 sierpnia 2010, 23:27
no to jakiej historii uczył się prezydent Polski ? a "Solidarność" - ilu ich prawdziwych zostało ?
PT
Polacy tracą pamięć idzie now
12 sierpnia 2010, 23:24
Urywek z ksiązki Piotr Zychowicz „Zapomniani polscy jeńcy 1920 roku” „Oprawcy na ogół rozrąbywali schwytanych szablami: puszczali ich w pole i urządzali „polowanie na ludzi”. Czasami nabijali oficerów na pal lub, gdy było nieco więcej czasu, stosowali wymyślne tortury. Raport z 8 czerwca 1920 roku spod wsi Zamosze i Zawidno, gdzie walczył 32. Pułk Piechoty: „Po odparciu wroga i przywróceniu starych pozycji znaleziono [jeńców] z rozprutymi brzuchami, powyrywanymi wnętrznościami, porąbanymi czaszkami, pokłutymi pachwinami, poprzestrzeliwanych kulami dum-dum. (…) Mózg porąbany leżał obok trupa”. Bolszewicy burzyli kościoły, torturowali i mordowali księży. Ocaliła nas Matka Boska w dniu swojego święta. Teraz prezydent Polski chce oddać hołd mordercom Polski w tym dniu. Jest to policzek dany naszej Obrończyni. Jest to oficjalny koniec Polski. Po cichu, tym razem bez huku armat, umiera Polska. Płakać się chce. /Objawienia Matki Bozej na Siekierkach - warto przypomnieć i przeczytać/
N
nie dziwi już nic
12 sierpnia 2010, 23:16
tu tylko tablica dla patriotów a tam pomnik dla wrogów, których nikt nie zapraszał aby na polskiej ginęli ziemi... Rosjanie, zaskoczeni oporem Polaków, zmobilizowali dobrze uzbrojoną armię, której naczelnym komendantem został Generał Tuchaczewski. W pierwszym okresie wojny po stracie możliwości oswobodzenia Ukrainy i krótkiej okupacji Kijowa, wojska Bolszewickie przestąpił do wielkiej ofensywy. Pomimo rozpaczliwego oporu Polaków, Sowieci szybko postępowali w głąb Polski: północna część armii rosyjskiej dotarła nawet do Włocławka blisko Poznania, południowa do szła w kierunku Lwowa, tak, że 4 go lipca 1920, Tuchaczewski wydał rozkaz: ,,Na Zachod, po trupie „białej” Polski, na drodze do Rewolucji Światowej”.
TK
tu krzyż nie na przetarg
12 sierpnia 2010, 23:07
A tymczasem? Jeszcze jako marszałek sejmu obecny prezydent Komorowski bez rozgłosu udzielił poparcia dla budowy pomnika, a 14 sierpnia najprawdopodobniej osobiście weźmie udział w jego odsłonięciu. I teraz informacja najważniejsza żeby nie powiedzieć sensacyjna. Dominującym elementem pomnika będzie…uwaga…krzyż umieszczony w neutralnej światopoglądowo przestrzeni publicznej, przeciwko któremu nie zaprotestują ani młodzi dobrze wykształceni z dużych miast ani Napieralski z Arłukowiczem. Obok krzyża z ziemi będą wystawały dwadzieścia dwa bagnety wykonane z błyszczącej, nierdzewnej i kwasoodpornej stali. Znana też jest treść pamiątkowego napisu Żołnierzom Armii Czerwonej poległym w bitwie pod Ossowem „Szacunek dla żołnierzy leży w polskiej tradycji. Warto pokazać Rosjanom, że tak samo odnosimy się do ich poległych. Upamiętnienie mogiły na Polakowej Górce byłoby dobrym gestem w stosunkach polsko-rosyjskich.” –miał powiedzieć Bronisław Komorowski I tak żołnierze „bohaterskiej armii” Tuchaczewskiego, obdzierający wziętych do niewoli polskich oficerów żywcem ze skóry, zostaną uczczeni w Ossowie, niedaleko naszej stolicy pięknym niekontrowersyjnym pomnikiem w 90-tą rocznicę "Cudu nad Wisłą". http://warszawa.gazeta.pl/war...
W
wojtek
12 sierpnia 2010, 22:56
Szkoda, że powyższy tekst tak wybiórczo traktuje oświadczenie Episkopatu. Tam jest również mowa o potrzebie SZEROKICH KONSULTACJI społecznych w sprawie pomnika Lecha Kaczyńskiego i pozostałych ofiar katastrofy. A co nam funduje Pan Prezydent? Tablicę powieszoną cichaczem, której nawet sam nie raczył odsłonić. To staje się już żenujące, jak nienawiść do L. Kaczyńskiego wychodzi w każdym ruchu Komorowskiego. To powieszenie tablicy to coś, jakby "macie i się udławcie", ale ja z tym nie chcę mieć nic wspólnego. To żałosne i małe. Proszę więc rozpatrywać oświadczenie Episkopatu w całości.