Mamy rok... - wywiad z szefem DEON.pl

(fot. alles-schlumpf/flickr.com)
Wojciech Bojanowski SJ / DEON.pl

Dokładnie rok temu w sieci pojawił się portal DEON.pl – pierwszy katolicki internetowy serwis informacyjno-społecznościowy. Jaki był ten rok? Na pewno ciekawy i pracowity. Owocny, choć niełatwy. Pisany wg scenariusza Hitchcocka - zaczął się od trzęsienia ziemi, a później napięcie tylko rosło.

Rozmowa z o. Arturem Demkowiczem SJ, managerem portalu DEON.pl

Artur Demkowicz SJ, manager portalu DEON.pl: Ale ten czas leci...

Tylko tyle i aż tyle. Gdy startowaliśmy rok temu, myślałem, że największą część pracy mamy już za sobą. Myliłem się. Pracujemy dużo, a końca pracy nie widać. Ale nie wydaje mi się, by było to coś szczególnego.  Po prostu tak wygląda praca mediów.

Rzecz w tym, że każdy dzień wygląda inaczej. Mówiąc poważniej i w wielkim skrócie. Od początku przyświecała nam idea, by DEON.pl był portalem aktualnym i na bieżąco informował o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie i w Kościele. Dlatego dzień pracy w redakcji zaczynamy przed godziną 7 rano, a kończymy po godzinie 22, a czujność tracimy gdzieś tak koło północy, gdy trzeba iść spać. I tak od poniedziałku do... poniedziałku.

Oprócz informacji codziennie publikujemy kilkanaście tekstów w działach Religia, Inteligentne Życie, DEONcafe, i Po godzinach. To różne teksty, część pochodzi z tytułów prasowych, z którymi współpracujemy, część jest przygotowywana na podstawie wydawanych przez Wydawnictwo WAM książek, pozostałe to nasze autorskie pomysły i teksty pisane przez nas lub na nasze zamówienie.

To tylko część pracy redakcyjnej, bo każdy tekst trzeba przygotować do publikacji, czyli zedytować go, znaleźć ilustracyjne zdjęcie, przyporządkować archiwalne materiały, które dotyczą danego tematu. Do tego dochodzi planowanie materiałów, zlecanie ich, pilnowanie terminów itp, itd.

Oprócz tego cały czas pracujemy nad samym serwisem DEON.pl, nad poprawą jego wyglądu, nad ulepszeniem jego funkcjonalności. Pracujemy także nad nowymi pomysłami internetowymi i nie tylko.

Bo takie jest. Właśnie kończymy przygotowywać konferencję na temat walki z depresją, która adresowana jest do lekarzy pierwszego kontaktu i dziennikarzy z Małopolski. Konferencję tę przygotowujemy pod patronatem Grupy PZU.

Depresji poświęciliśmy od samego początku cały dział na portalu. Widzimy, jak trudny jest to temat i jak duży problem. Według Światowej Organizacji Zdrowia na całym świecie na tę chorobę cierpi ponad 120 milionów ludzi. W Polsce jest to prawie półtora miliona osób. Badania pokazują także, iż ponad 60 procent chorych na depresję nigdy nie skorzystało i nie skorzysta z fachowej opieki specjalistów. Co więcej, po pomoc zgłasza się niespełna 30 procent chorych, a i tak u połowy z nich choroba ta nigdy nie jest zdiagnozowana. Te dane są zatrważające.

Ponieważ od początku dużo piszemy o depresji, pomyśleliśmy, że byłoby dobrze, gdybyśmy spróbowali z tym tematem wyjść poza portal. Wymyśliliśmy akcję społeczną, która uwrażliwiłaby na ten problem przede wszystkim lekarzy, bo to do nich zwracają się ludzie, poszukujący pomocy. Stworzyliśmy scenariusz programu, z pomocą w jego realizacji przyszła Grupa PZU. Dzięki temu możemy taką mini-akcję przeprowadzić już 25 września w Krakowie.

Pracujemy także nad tym, by zaktywizować polskie i amerykańskie parafie do tego, by wymieniały się między sobą książkami. Książkami, które mogłyby służyć dzieciom w Polsce i polskim dzieciom w Stanach Zjednoczonych. Mowa tu przede wszystkim o podręcznikach do nauki języka polskiego i angielskiego, ale nie tylko. To bardzo prosta, wdzięczna i pożyteczna akcja. Mamy nadzieję, że się nam uda.

A co z pomysłami na DEON.pl. Czego spodziewać się mogą Wasi użytkownicy?

Mamy kilka niespodzianek. Chciałbym już teraz ujawnić datę, kiedy uruchomimy rozbudowany serwis blogowy, ale nie mogę. Ciągle nad nim pracujemy i ciągle nie widać końca tej pracy. Ale przez ten rok udało nam się wprowadzić kilka nowości.

Przede wszystkim mam tu na myśli katalog wszystkich parafii w Polsce. Katalog, który może być rozbudowywany przez administratorów stron parafialnych. Oprócz podstawowych informacji na temat parafii, można w nim umieszczać informacje na temat godzin nabożeństw, można publikować ogłoszenia parafialne, tworzyć galerię zdjęć. Przy każdej parafii może powstać internetowe forum, są także wzory dokumentów parafialnych, które można wydrukować i dać do wypełnienia księdziu proboszczowi.

Administratorem strony własnej parafialnej, może zostać każdy Użytkownik, który wyrazi taką chęć. W przyszłości chcielibyśmy powiązać nasz katalog z serwisem blogowym i umożliwić zainteresowanym tworzenie własnych stron internetowych.

Kończymy także pracę nad naszym największym projektem, czyli sklepem internetowym. Na początku będzie to księgarnia internetowa, później chcielibyśmy poszerzyć asortyment i – mówiąc obrazowo – przenieść do sieci słynną księgarnię Wydawnictwa WAM, która mieści się przy ulicy Kopernika w Krakowie. To jeden z naszych priorytetowych projektów.

Bo byłby to serwis działający wg zasady, która nam przyświeca od początku „że dobra rzecz sama za siebie musi płacić”. Poza tym sytuacja wydawców w Polsce jest nie do pozazdroszczenia. Całą branżę wydawniczą i media mocno dotknął kryzys finansowy. My chcielibyśmy się rozwijać, chcielibyśmy pisać o sprawach dla człowieka ważnych, a o których inni piszą mało lub wcale. By jednak realizować tę misję, potrzebujemy zdobywać środki na swoją działalność.

No tak, rozwój internetu oraz nieograniczone możliwości kopiowania i rozpowszechniania treści postawiły wszystkich wydawców w bardzo trudnej sytuacji. Jak chronić swoją własność i w jaki sposób finansować swoją działalność, która jest niezwykle kosztowna? To bardzo skomplikowane zagadnienie i poważny problem. My nigdy nie rozważaliśmy wprowadzenia płatnego dostępu do serwisu. Chcielibyśmy, by dostęp do niego miał każdy.

Pomysłodawcą stworzenia portalu i inwestorem jest Wydawnictwo WAM, wydawnictwo z ponad 138 letnią historią. Nie zwalnia to jednak portalu z obowiązku szukania możliwości samofinansowania. Dlatego pracujemy nad stworzeniem oferty dla potencjalnych reklamodawców, uruchamiamy sklep, chcemy także umożliwić Użytkownikom wpłacanie dotacji na rzecz portalu. Każda osoba, która ceni naszą pracę i uważa portal DEON.pl za wartościowy, będzie mogła wesprzeć jego działalność. Wszystko to jednak będzie opierać się na dobrej woli. Ale, ale przecież dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach...

Skoro tak...

Skromność nakazywałaby zacząć od porażek, ale byłaby to fałszywa skromność. Jestem dumny z portalu DEON.pl. Dumny z tego, że w tak krótkim czasie udało nam się stworzyć naprawdę wartościowe i przyjemne miejsce w sieci.

Jestem dumny z tego, że mały zespół potrafił taki projekt udźwignąć i doprowadzić do miejsca, w którym jest teraz. Cieszę się, że DEON.pl jest już rozpoznawalną marką, choć nie stać nas było na wielkie akcje reklamowo-promocyjne. Dumną napawa mnie, gdy inne media cytują to, o czym piszemy. Dumny jestem z tego, ze nasz serwis jest aktualny i może w tej aktualności informacyjnej konkurować z prawdziwymi gigantami na rynku. Nie raz, nie dwa zdarzyło nam się podać informację wcześniej niż zrobiły to największe polskie portale.

Dumny jestem także z tego, że udało nam się połączyć serwis informacyjny ze społecznościowym. Wbrew pozorom takich połączeń już z poziomu strony głównej serwisu w naszym internecie jest niewiele. A już największą dumą napawa mnie to, że po roku mamy grubo ponad 1 000 000 odsłon strony, ponad 100 000 tys. unikalnych użytkowników oraz trzy razy więcej odwiedzin portalu w ciągu miesiąca. A gdy do tego dodam kilka tysięcy założonych kont, ponad 4100 opublikowanych przez naszych Użytkowników zdjęć i ponad 53 000 opublikowanych komentarzy, to naprawdę dziękuję Bogu, że DEON.pl po roku może się pochwalić takim dorobkiem.

Ta lista jest równie długa. Przede wszystkim porażką jest nasza walka z czasem. Sklep i serwis blogowy już powinny być dostępne w sieci. Serwis parafialny także planowaliśmy zaktywizować znacznie wcześniej. Niestety z wielu powodów: organizacyjnych, technicznych i finansowych, nie byliśmy w stanie tego zrobić. Mam także świadomość tego, że to, co robimy, moglibyśmy robić lepiej, bardziej efektywnie. Cały czas nad tym pracujemy.

I z pewnością chciałbym, by portal DEON.pl był jeszcze częściej odwiedzany i miał więcej użytkowników. Trudno jednak powiedzieć, jaki poziom uznałbym za sukces, wszak wiadomo, że sky is the limit.

Na pewno ciekawy i bardzo pracowity. Ale przede wszystkim owocny, choć niełatwy. Cały ten rok, można sprowadzić do słynnych słów Alfreda Hitchocka, który mówił, że dobry film zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie tylko rośnie.

U nas było podobnie. Gdy startowaliśmy , 18 września w uroczystość św. Stanisława Kostki - jezuity, doszło do jednej z największych tragedii w polskim górnictwie. W kopalni Wujek- Śląsk zginęło 20 górników, a ponad 30 zostało rannych. Później była niewyobrażalna w skali świata katastrofa pod Smoleńskiem, następnie katastrofalna powódź w Polsce, kampania wyborcza i przyspieszone wybory prezydenckie. Gdy dodamy do tego sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, kwestię pedofilii w Kościele w Niemczech i Irlandii oraz wyrok Trybunału w Strasburgu w sprawie obecności krzyża w szkołach będziemy mogli sobie zdać sprawę, jaki był ten rok.

Jeśli tak, to bardzo skromne. Przed nami ważna konferencja "Wygraj z depresją"  i ostatnie prace nad uruchomieniem sklepu, na świętowanie nie będziemy mieć czasu.

Z pewnością podziękujemy Bogu za to, co udało nam się osiągnąć. Na Mszy świętej chcemy pomodlić się w intencjach naszych Użytkowników oraz wszystkich dobroczyńców, którzy nam pomogli w realizacji tego dzieła, wspomnę tu tylko naszego technicznego wykonawcę: firmę Ideo z Rzeszowa, ale jest ich wielu. Wiemy, że bez nich wszystkich nie byłoby portalu DEON.pl. A co dalej? To jeszcze zobaczymy.

O na pewno. Nie tak dawno oddaliśmy do rąk naszych Użytkowników serwis parafialny. Teraz chcemy go promować i rozwijać. Mamy także jedną większą urodzinową niespodziankę dla naszych Użytkowników, czyli nowy serwis religia.deon.pl – rozbudowany i nie tak pędzący jak strona główna serwis poświęcony wierze, duchowości i Kościołowi.

Jaki on będzie? Przede wszystkim bardzo podobny do DEON.pl – będzie mieć tę samą prostą nawigację, czytelny i klarowny rozkład bloków. Startuje już dziś, wszystkich zapraszam do odwiedzenia go. Ciekawi jesteśmy, jak naszym Użytkownikom spodoba się ten serwis, z własną stroną główną w nowej kolorystyce.

Na stronie religia.deon.pl uruchomiliśmy także kalendarz, który będzie mógł być uzupełniany przez naszych Użytkowników. Będzie można zamieszczać w nim informacje o ważnych i ciekawych wydarzeniach, rekolekcjach, spotkaniach. Poprawiliśmy także funkcjonalność mechanizmu „napisz artykuł” i przede wszystkim umieściliśmy specjalny blok z artykułami nadesłanymi na stronie głównej serwisu religia.deon.pl. Teraz każdy Użytkownik, który będzie chciał podzielić się z innymi swoimi przemyśleniami, będzie mógł opublikować swój tekst w naszym serwisie. Jeśli ta funkcjonalność spodoba się naszym Użytkownikom, podobny blok umieścimy także na stronie głównej portalu DEON.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mamy rok... - wywiad z szefem DEON.pl
Komentarze (29)
Artur Demkowicz SJ
17 września 2011, 11:05
Takie uwagi też przyjmujemy... dzięki! A ponieważ chcemy być coraz lepsi, to się poprawiamy <a href="http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,9705,ograniczenie-dostepu-do-informacji-publicznej.html">TUTUAJ</a>
T
tak
17 września 2011, 10:59
Dla mnie najważniejszym newsem w dniu dzisiejszym jest przeforsowanie w Sejmie przez PO ustawę o ograniczeniu Polakom dostępu do informacji publicznej. To jawne pogwałcenie praw obywatelskich ( jakaż to obywatelska ta Platforma) i ogromne zagrożenie dla i tak słabej demokracji w Polsce. I co? I w Deonie cisza na ten temat. Jesteście coraz słabsi. W takim stylu nie będzie co obchodzić za rok.
B
betty
20 września 2010, 16:22
Dziękuję wam, że jesteście. I dużo wytrwałości życzę!
M
modecom
20 września 2010, 11:51
 wicio, Dociekliwy napisał Nie jesteście pierwszym portalem katolicko-społecznościowym. Parę ładnych lat działa portal wiara.pl. To go poprawiłem. Bo DEON.pl to nie "katolicko-społecznościowy" portal, a "katolicki portal informacyjno-społecznościowy". Poza tym, nazwą modecom niczego nie sugeruję. To po prostu nazwa firmy, której klawiaturę zakupiłem i z której to klawiatury korzystam. Wybierając sobie nick ot tak po prostu skorzystałem z nazwy, którą miałem przed oczami. Sprawdź: http://www.modecom.pl/ Piwo (lub coś mocniejszego) nie ja powinienem odstawić, a Ty
W
wicio
20 września 2010, 11:29
Ok' to ja wypowiem się skoro akurat jestem na linii. Po pierwsze modecom, sam powinieneś poprawić czytanie ze zrozumieniem. Albo odstawić piwko z rana. Dociekliwy nie pisał że Deon nie jest "pierwszym portalem katolickim" tylko że nie jest "pierwszym portalem katolicko-społecznościowym", to pierwsza Twoja skucha. Po drugie jednak na wiara.pl jest jakaś społeczność skoro mają forum dyskusyjne, chociaż jest tam masa manipulacji, na przykład nie zamieszczają komentarzy krytycznych wobec obecnie panujących nam aferałów. Po trzecie nie to zebym się czepiał, ale swoim nickiem zdaje się chcesz coś sugerować, otóż od razu Ci mówię, same dobre chęci nie wystarczą żeby innych pouczać.
M
modecom
20 września 2010, 11:18
Właśnie, jednak ta rzekoma "społecznościowość" mnie też dręczy. Widzę w tym określeniu dużo obłudy. - doprawdy?  Jeśli "Deon" jest taki "społecznościowy", to dlaczego nie można na przykład wklejać zdjęć albo filmów do komentarzy?  Każdy może dodać zdjęcie, każdy może dodać film - wystarczy skorzystać z panelu. To, że nie można dodać filmów ani zdjęć do komentarzy? Zawsze można podać link. Poza tym, do publikowania zdjęć i filmów trzeba mieć do nich prawa,   Zaufanie do "społeczności" ma swoje granice? Społecznośc pozbawiona praw jest tylko stadem. pomyśl zanim napiszesz
M
modecom
20 września 2010, 11:13
  dociekliwy Czytałbyś uważnie. Nigdzie tu nie jest napisane, by deon był pierwszym katolickim portalem internetowym. Po drugie nie katolicko - społecznościowy tylko katolicki portal informacyjno-społecznościowy Po trzecie, gdzie ty społeczność widzisz na wiara.pl ???
W
wicio
20 września 2010, 11:11
Właśnie, jednak ta rzekoma "społecznościowość" mnie też dręczy. Widzę w tym określeniu dużo obłudy. Jeśli "Deon" jest taki "społecznościowy", to dlaczego nie można na przykład wklejać zdjęć albo filmów do komentarzy? Zaufanie do "społeczności" ma swoje granice? Społecznośc pozbawiona praw jest tylko stadem.
D
dociekliwy
20 września 2010, 11:00
Nie jesteście pierwszym portalem katolicko-społecznościowym. Parę ładnych lat działa portal wiara.pl.
Martino
19 września 2010, 23:31
Serdecznie gratuluję całej redakcji DEON.pl stworzenia ciekawego i wartościowego portalu. Wspaniale, że publikujecie tak wiele tekstów z zakresu psychologii. W kraju, gdzie wizyta u terapeuty wciąż jest czymś wstydliwym, poświęcenie tego rodzaju zagadnieniom całego działu "Inteligentne życie" jest naprawdę cenną inicjatywą. Życzę dalszej owocnej służby Kościołowi i Człowiekowi. Szczęść Boże!  
19 września 2010, 22:45
Gratuluję dzieła i wytrwałości! Kiedyś czerpałem informację z onetu. Pół roku temu przesiadłem się na deon. Mam wrażenie, że jest tu mniej manipulowania informacją. Poza tym jest jakoś bardziej optymistycznie :) Dziękuję i pozsrawiam. Sto lat!
W
wicio
18 września 2010, 21:35
A  to o to chodzi, rzeczywiście fajny pomysł z tymi profilami, teraz rozumiem dzięki.
I
iga
18 września 2010, 21:22
wiciu, wiara.pl nie jest portalem społecznościowym - przy całej mojej sympatii dla wiary, po prostu ma inny charakter, na wierze nie masz możliwości założenia swojego konta czy profilu, wrzucania zdjęć, zapraszania znajomych itd . - czyli tego wszystkiego, co decyduje o statusie portalu społecznościowego - tak jak nk czy facebook. Pewnie stąd deon nazywa się pierwszym katolickim portalem informacyjno-społecznościowym. Pozdrawiam! A deonowi dziękuję za dużo fajnych artykułów i życzę wszelkiego dobra!
W
wicio
18 września 2010, 21:06
Tylko, że autor niczego takiego nie napisał, jest za to: "Wbrew pozorom takich połączeń już z poziomu strony głównej serwisu w naszym internecie jest niewiele." - a to nie znaczy, że deon jest jedyny, tylko jednym z niewielu... Jak nie napisał? Już w pierwszym zdaniu: Dokładnie rok temu w sieci pojawił się portal DEON.pl – pierwszy katolicki internetowy serwis informacyjno-społecznościowy. Jaki był ten rok? Na pewno ciekawy i pracowity. Owocny, choć niełatwy. Może czegoś nie rozumiem? Chociaż muszę przyznać że Deon jest bardziej przyjazny jeśli chodzi o pisanie komentarzy. Nie trzeba czekać na zatwierdzenie.
18 września 2010, 20:42
Wybaczcie, że piszę to tutaj, ale naprawdę nie wiem gdzie to zgłosić... Chodzi o wątek <a href="http://www.deon.pl/religia/w-relacji/rodzina/art,11,plciowosc-po-katolicku-obowiazek-czy-konsumpcja.html">Płciowość "po katolicku" to nie tylko obowiązek.</a> Poziom tamtych komentarzy woła o pomstę do nieba - nie godzi się, żeby takie treści tutaj były. Proszę - usuńcie je! Dlaczego się nie godzi? Rozumiem usuwanie bluzgów i bezsensowynych wpisów, ale jaki ma być cel cenzurowania dyskusji?
18 września 2010, 20:38
 Gratuluję udanego roku w sieci. Właściwie codziennie odwiedzam wasz (mój) portal. Głównie zakładkę  religia, czytelnia i inteligentne życie. Zanim powstał Deon, czułąm brak podobnego portalu w sieci. Chętnie podsyłam Wasze artykuły znajomym na facebooku. Pozdrawiam, dziękuje i raz jeszcze gratuluje! ania z krakowa
W
wicio
18 września 2010, 20:28
Olinka, wiara.pl daje informacje i ma forum z komentarzami, nawet bardziej rozbudowane niż deon. Więc deon nie jest "pierwszym katolickim portalem informacyjno-społecznościowym" jak twierdzi autor artykułu. O to mi chodziło.
Olinka
18 września 2010, 20:05
Olinko, a co ci się w wierze nie podoba? Nie każdy patrzy na ten portal Twoimi oczami. Skąd wniosek, że mi się nie podoba? Napisałam, że jest inny, ale to nie oznacza, że mi sie nie podoba. Zaglądam tam codziennie, czytam rozważanie, ale nie tylko to. Wiara.pl to wartościowy portal. Ale, żeby nie było, że teraz mówię, że Deon.pl jest gorszy lub że go nie lubię ;-)
D
DNA
18 września 2010, 19:48
Olinko, a co ci się w wierze nie podoba? Nie każdy patrzy na ten portal Twoimi oczami.
Olinka
18 września 2010, 19:28
A poza tym nie pierwszy: <a href="http://wiara.pl/">wiara.pl/</a> przykładów pewnie znalazłoby sie więcej. @wicio, proponuję dokładnie przyjrzeć się portalowi wiara.pl. Różnice same rzucą się w oczy.
ID
Ile da mi Pan.
18 września 2010, 19:20
Czy mnie zdradziliście? Chcecie,żebym zaczęła brać leki ?W takim razie muszę przemyśleć odpowiedź na pytanie-jak długo chcę żyć.
BB
br Błażej Nazaret
18 września 2010, 17:05
Gratuluję O. Arturowi i jego zespołowi pierwszego roku działalności! Brawo! To czego dokonaliście nie oznacza jeszcze że zbawiliście cały świat, oczywiście, ale będąc skromnym zespołem (jeśli porównamy Was do tych wielkich: onet.pl czy wirtualna polska) relatywnie dokonaliście "małego cudu", więcej niż można się było spodziewać. Nikt tego na początku nie przypuszczał.   Jeśli chcecie nie wpaść w pychę proponuję od czasu do czasu zajrzeć na te największe portale a zobaczycie ile Wam jeszcze brakuje!
R
robert
18 września 2010, 16:59
 @wicio dobra rada - odstaw forum onetu. Źle na Ciebie wpływa...
WG
wielki grzesznik parafialny
18 września 2010, 16:40
Ale niestety nie jest katolicki bo sieje nienawiścią w komentarzach i informacjach, goni za liberalnymi moralnie ciekawostkami, pozwala na krytykę nawet biskupów, Ojca Św.i jest raczej jedynie poprawny politycznie. Anna, czy Ty wiesz co znaczy przymiotnik "katolicki"? Nie, to nie znaczy "święty", tylko "powszechny". Zobacz też co znaczy słowo: "bigoteria" -   manifestacyjne spełnianie praktyk relig. połączone z zaniedbaniem pobożności wewnętrznej, ze świętoszkowatością i rygoryzmem wobec innych; por. dewocja. bigot(ka). Twój rygoryzm ośmiesza idee które chcesz propagować. Zobacz, ojcowie Jezuici nie włączają sie do dyskusji nawet religijnych, nie pouczają. Myslisz ze to przypadek? Nie, po prostu wszystko ma swoje miejsce i czas. To się nazywa "kulltura". Warto bys sie również z tym słowem zapoznała.
W
wicio
18 września 2010, 16:18
A poza tym nie pierwszy: <a href="http://wiara.pl/">wiara.pl/</a> przykładów pewnie znalazłoby sie więcej.
W
wicio
18 września 2010, 16:04
Ża - ło - sne. Już zaczyna sie celebrownie "sukcesu". Skąd ja to znam? Onet cieżko haruje w swoim swintuszeniu, tak samo O2,  WP i interia. mają 100 tys. razy wiecej wejść. Ani w głowie im świętowanie rocznic. PO prostu robią swoje. Żałosny portal Deon trąbi sukces. Nie wiadomo smiać się czy płakać? Z doświadczenia wiem że take celebracje oznaczają jedno: goście wkrótce zbankrutuja. Dlaczego tak się dzieje? - Bo odsłania to wadliwą strukturę organizacji. Kumpel znajomego brata kolegi. Zrobimy baniet i szef bedzie mógł zaliczyć sukces przed swoim szefem a więc i nam bedzie spox. Jednym słowem zakonny matrix.
M
migotka
18 września 2010, 14:01
Ale niestety nie jest katolicki bo sieje nienawiścią w komentarzach i informacjach, goni za liberalnymi moralnie ciekawostkami, pozwala na krytykę nawet biskupów, Ojca Św.i jest raczej jedynie poprawny politycznie. a co złego jest w krytyce, bo nie rozumiem??? a tak poza tym masz bardzo "propagandowy" styl wypowiedzi. A ja się cieszę, że jest Deon, bo jest on wspaniałą alternatywą dla innych społecznościowych i informacyjnych portali
A
Anna
18 września 2010, 13:33
Ale niestety nie jest  katolicki bo sieje nienawiścią w komentarzach i informacjach, goni za liberalnymi moralnie ciekawostkami, pozwala na krytykę nawet biskupów, Ojca Św.i jest raczej jedynie poprawny politycznie.
Artur Demkowicz SJ
18 września 2010, 10:40
Wreszcie ktoś mi wyjaśnił obrazkowo <a href="http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,121,deon-owy-patron.html">zaangażowanie św. Stanisława w portal DEON.pl :-)</a> Polecam wszystkim <a href="http://www.deon.pl/galerie-uzytkownikow/galeria,958,staszek-kostka-patron-deon-pl,zdjecie,4.html">to zdjęcie </a>a "Bronkowi" serdecznie dziękuję!  ps. bronek jestes GOŚĆ!