Merkel o próbie zastraszenia jej przez Putina. "Dzielna kanclerz musi sobie poradzić z takim psem"

Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
PAP / tk

- Dzielna kanclerz musi sobie poradzić z takim psem - powiedziała była kanclerz Angela Merkel pytana o epizod podczas spotkania z Władimirem Putinem w 2007 r., kiedy pies rasy labrador chodził między politykami podczas konferencji prasowej. Merkel boi się psów, więc zdarzenie uznano za próbę jej zastraszenia.

Podczas wywiadu udzielonego we wtorek wieczorem w Berlinie dziennikarzowi "Spiegla" Alexandrowi Osangowi była kanclerz Niemiec została zapytana m.in. o sławny epizod podczas spotkania z Putinem w 2007 r. w Soczi. Pies rasy labrador odegrał wtedy pewną rolę, przemykając bez smyczy między politykami podczas konferencji prasowej. Merkel czuła się wyraźnie nieswojo - przypomina portal RND.

Była kanclerz została w młodości pogryziona przez psa, co prawdopodobnie sprawiło, że do dziś woli patrzeć na te zwierzęta z dużej odległości. Nie przeszkodziło to jednak Putinowi zaskoczyć kanclerz prawdziwym psem podczas wspomnianego spotkania w Soczi - była to wyraźna próba zastraszenia - pisze portal RND.

DEON.PL POLECA

- Czy Putin chciał pani sprawić radość? - zapytał Osang. - No cóż - westchnęła była kanclerz - Błogosławiony, kto w to uwierzy. Dziś Merkel może się z tego śmiać: "Dzielna kanclerz musi sobie radzić z takim psem. Jeśli takie problemy psychologiczne czynią cię niezdolnym do działania, to znaczy, że coś jest nie tak" - skomentowała.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Merkel o próbie zastraszenia jej przez Putina. "Dzielna kanclerz musi sobie poradzić z takim psem"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.