MŚ siatkarek: Koniec marzeń o medalach

inf. wł. / ŁK

Reprezentacja Polski przegrała z Rosją 0:3 (-17, -21, -31) w meczu siatkarskich mistrzostw świata kobie, rozgrywanych w Tokio. Dla biało-czerwonych oznacza to koniec marzeń o przywiezieniu z imprezy medali.

Jako pierwsze punkt w meczu zdobyły Polki, ale to rosyjskie siatkarki szybko uzyskały niewielką przewagę. Podopieczne trenera Matlaka zdołały doprowadzić do remisu 9:9. Następne piłki były decydujące dla losów partii. Rosjanki zdobyły 6 punktów z rzędu i nie mogły zmarnować tak wielkiej przewagi zwłaszcza, że gra "Sbornej" była naprawdę imponująca. Nasze reprezentantki nie prezentowały się słabo, ale siła rosyjskiego bloku i ataku była porażająca.

Rywalki szybko zdobyły przewagę w kolejnej partii, ale Polki podjęły walkę, wykorzystując pojawiające się chwile słabości Rosjanek. Nadzieje na wygranie pojawiły się, gdy podopieczne trenera Matlaka zdołały odrobić 4 punkty straty, doprowadzając do remisu 20:20. Niestety, w końcówce seta górę wzięła siła "Sbornej" i Polska przegrywała już 0:2.

DEON.PL POLECA

Ale biało-czerwone nie zamierzały wcale składać broni. Wykorzystując falowanie gry rywalek od początku trzeciej partii ruszyły do zdecydowanych ataków. Tuż przed pierwszą przerwa techniczną nasze reprezentantki uzyskały dwa punkty przewagi, długo ją utrzymywały. Gdy po ataku Anny Werblińskiej prowadziliśmy 22:18, wydawało się, że losy seta są rozstrzygnięte. Ale Rosjanki zdobyły 4 punkty z rzędu doprowadzając do wyrównania. W końcówce seta, granego na przewagi, Polska miała 4 piłki setowe, ale rywalki za każdym razem wychodziły z tego obronną ręką. Później 3 szanse na skończenie meczu miała "Sborna" - bez efektu. Ale już chwilę później reprezentantki Rosji uniosły ręce w górze, wygrywając partię 33:31 i cały mecz 3:0.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

MŚ siatkarek: Koniec marzeń o medalach
Komentarze (1)
SA
Stanisław Andrzej Gumny
7 listopada 2010, 10:50
Naszym Paniom Bardzo i to Bardzo serdecznie dziękujemy. Rosjanki były dla nas dzisiaj "nieosiągalne".