Najgorsze doświadczenie Szymborskiej

Anna Sosnowska

Do redakcji jednego z katolickich miesięczników zadzwonił czytelnik, który czuł się w obowiązku poinformować, że z powodu mojego wywiadu z Michałem Rusinkiem, dotyczącego Wisławy Szymborskiej, nie weźmie więcej czasopisma do ręki. Pan sięgał po nie od lat, rozmowy o noblistce nie przeczytał, na pewno nie przeczyta, ale jest mu bardzo przykro, że coś takiego ukazało się na łamach tak lubianego przez niego miesięcznika.

Nie on jeden nie może wybaczyć poetce romansu z systemem socjalistycznym. Ale co właściwie pamiętamy czy wiemy o tej miłości, o tym uwiedzeniu? O sprawie z detalami opowiedziały w biografii Szymborskiej pt. "Pamiątkowe rupiecie" Anna Bikont i Joanna Szczęsna. Ta książka, świetnie zresztą napisana, jest niby wznowieniem wersji z 1997 roku, ale śmierć noblistki spowodowała, że sporą część można albo trzeba było do publikacji dodać.

Pierwsze zetknięcie poetki z socjalistyczną ideologią miało miejsce już w czasie okupacji. Szymborska sama o tym okresie życia mówiła czy pisała bardzo niewiele, więc w zasadzie nie wiadomo, co się z nią wtedy działo i w jaki sposób natrafiła na swoich lewicujących znajomych. Kiedyś powiedziała tylko, że na myślenie młodego człowieka w dużej mierze wpływa to, z jakimi ludźmi się zadaje.

Członkiem PZPR była przez szesnaście lat. Najbardziej obciążający moment jej partyjnego życiorysu to złożenie w 1953 roku podpisu pod rezolucją krakowskiego Związku Literatów Polskich, popierającą działania władz w sfingowanym procesie przeciwko księżom z tamtejszej kurii. Tak wydarzenie to zapamiętał jeden z sygnatariuszy, prof. Jan Błoński: "Po odczytaniu tekstu rezolucji nie padało pytanie: "Kto za?". Pytano tylko: "Kto przeciw?". Nikt nie miał odwagi się zgłosić. […] Jeżeli pod tym oświadczeniem są podpisane 53 osoby, to znaczy, że podpisali to wszyscy członkowie koła Związku Literatów. Nie jestem pewny, ale chyba złożono nawet podpisy za nieobecnych. Oczywiście nikt podpisany wbrew swojej woli nie ośmieliłby się zażądać usunięcia podpisu".

Szymborska oddała partyjną legitymację w 1966 roku. "Wyrzucałam sobie potem, że tak późno" - mówiła autorkom "Pamiątkowych rupieci". Na jej decyzji zaważyło usunięcie z PZPR Leszka Kołakowskiego, który nawet nie był świadomy tego gestu solidarności poetki z filozofem.

Ze swojej autentycznej wiary w ustrój PRL noblistka tłumaczyła się nie raz. Mówiła o smutku, o poczuciu winy, o własnej ślepocie "na argumenty i fakty", a pisanie poezji opiewającej socjalizm nazwała "najgorszym doświadczeniem w swoim życiu". Rozliczała się także z tego okresu w kilkunastu wierszach. Chciała w jeszcze jednym, ale już nie zdążyła go dokończyć. (Można jego szkic znaleźć w posłowiu do tomu "Wystarczy".)

W jednej z rozmów poetka tak podsumowała lata przeżyte i przepracowane na rzecz socrealizmu: "W rezultacie na zawsze uodporniły mnie one na wszelkie doktryny zwalniające ludzi z obowiązku samodzielnego myślenia. Wiem, jak to jest: dostrzegać tylko to, co chciałoby się dostrzec, słyszeć tylko to, co chciałoby się usłyszeć, i skutecznie tłumić wszystkie wątpliwości".

Zastanawiam się, co musiałoby się stać, żeby niektórzy przestali dostrzegać jedynie podpis Szymborskiej pod rezolucją z 1953, słyszeć tylko jej wiersze ku czci Stalina oraz zaczęli wątpić w jej zepsucie i wyrachowanie.

* wszystkie cytaty pochodzą z książki "Pamiątkowe rupiecie" A. Bikont i J. Szczęsnej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Najgorsze doświadczenie Szymborskiej
Komentarze (45)
S
szary
6 czerwca 2012, 15:00
lipiec>>,  jeżeli dla Ciebie  poezja Marii Konopnickiej jest  nudna,  to Ty  się nad  sobą zastanów.   Cała  pseudopoezja  Szymborskiej  nie jest  warta  jednej  "Roty".  Przy  zestawieniu  pseudopoezji  Szymborskiej  z twórczością  Konopnickiej  wyłazi  cała  n i c o ś ć   tej pierwszej.  
G
gos.c
5 czerwca 2012, 14:30
@Dariusz Kowalczyk SJ Zgadzam się z ojca wypowiedzią. Uczono mnie od dziecka, żeby oddzielać autora od jego dzieła, że podmiot liryczny czy narrator to nie to samo co autor, że grzech, grzesznik i grzeszność to też nie to samo. Ocena moralnej postawy Szymborskiej to jedno, ocena jej dzieła to drugie. I cieszę się, że należy ojciec do nielicznych, którzy są w stanie to zauważyć. Czytam dość często poezję, ale akurat z wierszami Szymborskiej nie jest mi po drodze. Nie potrzebuję jednak umniejszać wartości jej dorobku, żeby cieszyć się świetną poezją innych. Może napisałby ojciec także o tym typie ludzi, którzy dyskredytują innych w imię tzw. prawdy i katolicyzmu. Wiem, że ma ojciec do nich większą sympatię, więc może to być spore wyzwanie, napisać o takiej postawie dosadnie. W okolicach pogrzebu Szymborskiej głośno było o tym, że Szymborska zabiła, bo podpisała się pod rezolucją literatów, dotyczącą sfingowanego procesu kurii krakowskiej. Czytałam jakiś czas temu książkę na temat tego procesu. Ciekawe jest, że wśród oskarżonych osób byli księża, którzy się załamywali i zeznawali więcej niż by mogli, obciążając innych. A była też prosta dziewczyna ze wsi, która nie dała się złamać. Srodowisko literatów nie było jedynym, które było wezwane do publicznego potępienia zdrajców. Pisanie o Szymborskiej, że wydała wyrok śmierci, to nieznajomość historii, nieznajomość tej okropnej machiny stalinizmu. Myślenie, że jest się lepszym, to naprawdę nieznajomość siebie.
5 czerwca 2012, 12:48
Bardzo ciekawe stwierdzenie lipiec :-) Bardzo ciekawe. wszystko pieknie tylko dlaczego ten skrajnie achrześcijańska poezję mają wszyscy wielbić? skoro nie wszystkim odpowiada gaciarnia i ludzie tak biedni, że wąska brama jest dla nich za szeroka...
MG
Malwina Grabowska
5 czerwca 2012, 12:31
@ szary - twój wpis jest niezwykle typowym przejawem mentalności ideologicznej i totalitarnej. Komuniści zakazali nauczać w szkołach o wielu wybitnych pisarzach i ich cytować, bo pisali zbyt kapitalistycznie, burżuazyjnie i nie po myśli partii i wodza. W podręcznikach byli tylko wierni socjalizmowi, choć ich pisanie to grafomania i politructwo.     Jesteś jak komuch - Konopnicka jest taka nudna, że nikt z własnej woli jej nie czyta. Ale dla ciebie piękna poezja to wiersze zgodne z linia twojego światopoglądu. Homo-sovieticus był, teraz homo-catolicus!    Precz z cenzurą takich jak ty.
S
szary
5 czerwca 2012, 08:54
Co to znowu z tą .. Szymborską?   Lepiej poczytać wiersze Marii Konopnickiej.  Nie mizdrzyła się,  nie krygowała; nie fruwała  w trujących oparach  żadnego marksizmu, a potem -  nie zamazywała rzeczywistości jakimś  kwękaniem  ideologicznym;  Wiernie i z oddaniem służyła wartościom  chrześcijańskim, stałym i niezmiennym - miłości  do Boga, do ojczystej ziemi, miłości do drugiego człowieka,współczuciu..   To jest poezja wzruszająca, piękna i krzepiąca.   --------                                      ---------   A  Szymborska?  Czy  wielka noblistka "gra półsłówek"  może nas  pokrzepić?  czym?  Pamiątkowymi rupieciami? Uodpornieniem , impregnacją na  wszystko, tzn na co?  Rozbujałym  nagle sceptycyzmem i cynizmem?
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
5 czerwca 2012, 08:23
Niestety, Szymborska nigdy nie powiedziala jasno i dobitnie kilku slow na temat swojego uwiklania w stalinizm i komunizm. To wszystko bylo zawsze takie zawoalowane, na pol gwizdka, przykryte rzekoma ulotnoscia wszystkiego. No i ta wypowiedz: "W rezultacie na zawsze uodporniły mnie one na wszelkie doktryny zwalniające ludzi z obowiązku samodzielnego myślenia. Wiem, jak to jest: dostrzegać tylko to, co chciałoby się dostrzec, słyszeć tylko to, co chciałoby się usłyszeć, i skutecznie tłumić wszystkie wątpliwości". Ta wypowiedz jest ona typowa dla pewnego rodzaju ludzi, a chodzi w niej o to: Tak, moze i bladzilismy, ale ktoz nie bladzi, nie watpi, dzieki temu nauczylismy sie, ze nie ma zadnych doktryn, stalych prawd, dzis to wiemy, a nie wiedza ci, co wywijaja sztandarami patriotyzmu, katolicyzmu, tradycyjnej rodziny, to oni sa dzis problemem, my jestesmy znowu w glownym, slusznym nurcie postepu. Bardzo ciekawe, ze wielu filozofow, ktorzy uprawiali marksizm, po zmianie 1989 roku raptem stali sie postmodernistami, i w imie swego postmodernizmu wysmiewali i wysmiewaja wszelkie proby powiedzenia, ze byli bohaterowie i byli zaprzancy. I nie wszystko bylo ulotna szaroscia. To wszystko oczywiscie nie przekresla faktu, ze Szymborska byla wybitna poetka. Dlatego trzeba pisac o jej poezji, ale jednak nie robilbym z niej autorytetu...
P
podumaj
5 czerwca 2012, 07:55
Nagrobek Tu leży staroświecka jak przecinek autorka paru wierszy. Weczny odpoczynek raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup nie należał do żadnej z literackich grup. Ale tez nic lepszego nie ma na mogile oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy. Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę. Wisława Szymborska
A
a
4 czerwca 2012, 14:09
Hania wiersz liryczny o swietosci widzianej oczami naiwnymi, konwencja doscy oklepana. Nie smiem oceniac, moze wielbiciele tej poezji mi wybacza. to  zaczyna sie dobrze o dobru, ale pozniej jest gorzej. Jeszcze patelnie i aureole sa ok tak mozna rozpoczac konwencje, ale  A to żadne korale, to Hani różaniec. to juz jest zlamanie konwecji - bo juz wiadomo dla kogo jest to mrugniecie okiem do ciagle poszukujacych. Podobnie wers: Odkąd nową plebanię budować zaczęto, od razu wszystkie diabły podskoczyły w cenie. kość kością stuka - mozna sobie wyobrazic lepszą onomatopeje. Hania jest taka chuda, tak bardzo nic nie ma,  że zabłądzi w bezmiarze Igielnego Ucha - dosyc naiwne. Maju, oddaj kolory, bądź jak grudzień bury. Gałązko ulistniona, ty się wstydź za siebie. Słońce, żałuj, że świecisz. Biczujcie się chmury.  Wiosno, owiń się śniegiem, a zakwitniesz w niebie. -no to wszystko to z pamietnika 12 latki spisane  Wyuczona pokory, nic od życia nie chce - troche kiczowate, statyczne, nieprawdziwe.    a chustka postrzępiona ujada na wietrze - to jest dobre.  Wydawaloby sie, ze mozna cos wiecej powiedziec o dobru, wiernosci i zdradzie.
H.
Hania ...
4 czerwca 2012, 13:06
Hania Wisława Szymborska Widzicie, to jest Hania, służąca dobra. A to nie są patelnie, to są aureole. A ten rycerz ze smokiem to jest święty obraz A ten smok to jest marność na tym łez padole. A to żadne korale, to Hani różaniec. A to buty z nosami startymi od klęczeń. A to jej chustka czarna jak nocne czuwanie, kiedy z wieży kościoła pierwszy dzwon zadźwięczy. Ona widziała diabła kurz ścierającego z lustra: Był siny, proszę księdza, w takie żółte prążki i spojrzał tak szkaradnie, i wykrzywił usta, i co będzie, jeżeli wpisał mnie do książki? Więc ona da na bractwo i da na mszę święta, i zakupi serduszko ze srebrnym płomieniem. Odkąd nową plebanię budować zaczęto, od razu wszystkie diabły podskoczyły w cenie. Wielki to koszt wywodzić duszę z pokuszenia, a tu starość idzie i kość kością stuka. Hania jest taka chuda, tak bardzo nic nie ma, że zabłądzi w bezmiarze Igielnego Ucha. Maju, oddaj kolory, bądź jak grudzień bury. Gałązko ulistniona, ty się wstydź za siebie. Słońce, żałuj, że świecisz. Biczujcie się chmury. Wiosno, owiń się śniegiem, a zakwitniesz w niebie. Nie słyszałam jej śmiechu, płaczu nie słyszałam. Wyuczona pokory, nic od życia nie chce. Towarzyszy jej w drodze cień żałoba ciała, a chustka postrzępiona ujada na wietrze.
E
ep24b
4 czerwca 2012, 12:58
A pani Szymborska niech spoczywa w spokoju. Amen. Czytaj: "niech mi nikt o Szymborskiej słowa nie piśnie, a broń Boże w katolickich mediach!!!" Paranoi się niektórzy dorobili.
A
a
4 czerwca 2012, 12:29
Poprosze o wybitniejszy wiersz p. Szymborskiej (tytul). Nie rozumiem jej wielkosci jako artysty.
G
Groszek
4 czerwca 2012, 12:02
@ Groszek Jesteś Bogiem Groszek? To jakiś bóg wegetariański czy rolniczy? :-) - Tomaszewski odmawia kibicowania niePolakom, Smudę obraża, bo w reprezentacji mają byc sami patrioci Polacy a Trener niech jedzie do Niemiec. To żałosne i własna partia jego tak uważa, bo go zawiesiła - Szymborska nigdy nie pchała się na świecznik, nawet jak została noblistką. Trzeba mieć prawy charakter i cnotę skromności, żeby człowiekowi jak został gwiazdą i zdobył mase kasy, nie odbiło. Żyła prosto i unikała rozgłosu - Porównujesz sie do Boga. A jakie prawo ty masz osadzac, przebaczac i rozliczac z grzechów? WSz nie była nawet wierząca, nie wierzyła w Boga, Bóg to rozezna. Nie ma takiego prawa, zeby Nobla i dobre wiersze pisali tylko pobożni katolicy. To totalitaryzm. A ty dajesz warunki, pod jakimi nie będziesz jej szkalować. Ona miała w d... twoje wybaczenie i to cię doprowadza do szału. I dobrze. Była ponad to Przez takich jak ty ona nigdy się nie nawróciła. Może mój wpis był za trudny dla Ciebie do zrozumienia i dlatego wpierasz mi coś czego nie napisałem. Nie należę do PiS i nie interesuje mnie czy pana Tomaszewskiego ktoś zawiesił czy nie. Uważam, że jak każdy wolny człowiek ma on prawo do krytyki. Nie porównuję się do Boga. Piszę, że nie mam tyle miłości co ON, więc nie potrafię zrozumieć kogoś, kto oskarżał niewinnych kapłanów i żądał od towarzyszy surowej kary za nie popełnione przez oskarżonych czyny. Czy taką "skromną" osobę należy dzisiaj podziwiać? Ja uważam, że nie. Może ona miała w d...e moje wybaczenie jak twierdzisz, tylko że nie mnie ona powinna przeprosić, bo ja nawet nie ośmieliłbym się żądać od kogoś przeprosin. Przepraszać należy chyba szczerze, samoistnie, bez przymusu, czy nakazu. Tak właśnie zrobił przed śmiercią śp. hrabia W. Dzieduszycki i za to go zawsze będę cenił. A pani Szymborska niech spoczywa w spokoju. Amen.
MG
Malwina Grabowska
4 czerwca 2012, 11:16
@ Groszek Jesteś Bogiem Groszek? To jakiś bóg wegetariański czy rolniczy? :-) - Tomaszewski odmawia kibicowania niePolakom, Smudę obraża, bo w reprezentacji mają byc sami patrioci Polacy a Trener niech jedzie do Niemiec. To żałosne i własna partia jego tak uważa, bo go zawiesiła - Szymborska nigdy nie pchała się na świecznik, nawet jak została noblistką. Trzeba mieć prawy charakter i cnotę skromności, żeby człowiekowi jak został gwiazdą i zdobył mase kasy, nie odbiło. Żyła prosto i unikała rozgłosu - Porównujesz sie do Boga. A jakie prawo ty masz osadzac, przebaczac i rozliczac z grzechów? WSz nie była nawet wierząca, nie wierzyła w Boga, Bóg to rozezna. Nie ma takiego prawa, zeby Nobla i dobre wiersze pisali tylko pobożni katolicy. To totalitaryzm. A ty dajesz warunki, pod jakimi nie będziesz jej szkalować. Ona miała w d... twoje wybaczenie i to cię doprowadza do szału. I dobrze. Była ponad to      Przez takich jak ty ona nigdy się nie nawróciła.
AW
autorytet, wie co mówi
4 czerwca 2012, 10:34
Ks. abp Ignacy Tokarczuk powiedział: - Tylko przez szczegółowe badanie dokumentów, które jeszcze są, można dać świadectwo wielkiej odwagi niektórych, często szeregowych duchownych i świeckich. Tylko tą drogą można potępić zło i dać szanse zadośćuczynienia i naprawienia wyrządzonych krzywd tym, którzy będą mieli odwagę przyznania się. Daje to równocześnie szansę nawrócenia.    Na pytanie, co dzisiaj radziłby młodym kapłanom, ks. abp Ignacy Tokarczuk z uśmiechem odpowiedział: - Wierność Bogu, Kościołowi oraz idei sprawiedliwości, praworządności i solidarności międzyludzkiej. Nie wiązać się z nazwiskami! Wykorzystać to trudne i często dramatyczne doświadczenie Polski powojennej, bo ono nas więcej nauczyło niż wolność w świecie Zachodu. To doświadczenie umacniało w nas wiarę w Boga, ukształtowało w nas krytyczne spojrzenie na panoszący się liberalizm, który jak zawsze sieje jedynie zniszczenie.    Ze swej strony dodałam: - Czuwać i pracować dla człowieka na chwałę Bożą. Nie inaczej niż dawniej, w myśl słów: więcej słuchajmy Boga niż ludzi. dr Lucyna Żbikowska     
8
8p85s
4 czerwca 2012, 10:28
Katolicki punkt widzenia jest taki, że nie jest się wierzącym dla samego siebie. Kościół jest dla świata sakramentem zbawienia.
4 czerwca 2012, 10:22
Istnieją czytelnicy poszukujący w katolickich pismach - katolickiego punktu widzenia.
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2012, 10:04
Pani Szymborska nie życzyła sobie pogrzebu katolickiego i nie przyjęła na łożu śmierci żadnych sakramentów. Tyle w temacie. To nie ma nic do tematu.
CT
czyżby to czyżyk ?
4 czerwca 2012, 10:04
Kingo masz zaburzenia - wszystko kojarzy Ci się z PiS - chyba że jesteś na posterunku i to polecenie służbowe na smyczy ideologii i towarzysz ktoś musi kontynuować albi i chce ideologie złe... nie ona jedna ta Kinga to uzależnienie jak narkotyk a może i gorzej czyżyk w klatce, biedaczek nie wie albo nie umie inaczej...
CT
czyżby to czyżyk ?
4 czerwca 2012, 10:03
Kingo masz zaburzenia - wszystko kojarzy Ci się z PiS - chyba że jesteś na posterunku i to polecenie służbowe na smyczy ideologii i towarzysz nie ona jedna ta Kinga to uzależnienie jak narkotyk a może i gorzej czyżyk w klatce, biedaczek nie wie albo nie umie inaczej...
WP
wolność piękna rzecz
4 czerwca 2012, 10:00
20 lat temu – 4 czerwca 1992 roku – Lech Wałęsa dokonał zamachu stanu i obalił rząd premiera Jana Olszewskiego, który stanął na czele rządu RP 23 grudnia 1991 roku i podjął dramatyczną próbę odwrócenia biegu historii Polski po 1989 roku, kiedy cyniczni i sprytni komuniści dogadali się z tak samo cynicznymi i przebiegłymi ludźmi z „Solidarności”. szkoda, że Szymborska poparła zamach stanu, tak jak pisała...tak też jednak była bardzo słaba i bardzo podatna na wpływy swego środowiska bo tyle lat minęło i ona trwała wiernie przy "towarzyszach" - szkoda bo mogła wiecej zrobic dla Polski... nie każdy ma tę cywilną odwagę, /Boże jak ważna jest wolność/ jak trzeba było to siedziała cicho jak myszka a jak nie trzeba to wyskoczyła sprężyście, od komunizmu ciężko się uwolnić - ogromne uzależnienie i wykorzystywanie ... od i przez towarzyszy....
N
normal
4 czerwca 2012, 09:58
Szymborskiej nie wybaczą, bo nie stanęła po PiS-owskiej stronie i to jest jedyy powód. Kingo masz zaburzenia - wszystko kojarzy Ci się z PiS - chyba że jesteś na posterunku i  to polecenie służbowe 
4 czerwca 2012, 09:52
(...)Ze swojej autentycznej wiary w ustrój PRL noblistka tłumaczyła się nie raz. Mówiła o smutku, o poczuciu winy, o własnej ślepocie "na argumenty i fakty", a pisanie poezji opiewającej socjalizm nazwała "najgorszym doświadczeniem w swoim życiu". Rozliczała się także z tego okresu w kilkunastu wierszach." (...) Pani Szymborska nie życzyła sobie pogrzebu katolickiego i nie przyjęła na łożu śmierci żadnych sakramentów. Tyle w temacie.
TD
to dobre rozliczenie
4 czerwca 2012, 09:52
Herbert Zbigniew Brewiarz IV Panie wiem że dni moje są policzone zostało ich niewiele Tyle żebym zdążył jeszcze zebrać piasek którym przykryją mi twarz nie zdążę już zadośćuczynić skrzywdzonym ani przeprosić tych wszystkich którym wyrządziłem zło dlatego smutna jest moja dusza życie moje powinno zatoczyć koło zamknąć się jak dobrze skomponowana sonata a teraz widzę dokładnie na moment przed codą porwane akordy źle zestawione kolory i słowa jazgot dysonans języki chaosu dlaczego życie moje nie było jak kręgi na wodzie obudzonym w nieskończonych głębiach początkiem który rośnie układa się w słoje stopnie fałdy by skonać spokojnie u twoich nieodgadnionych kolan
DI
dobre i co
4 czerwca 2012, 09:08
Ze swojej autentycznej wiary w ustrój PRL noblistka tłumaczyła się nie raz. Mówiła o smutku, o poczuciu winy, o własnej ślepocie "na argumenty i fakty", a pisanie poezji opiewającej socjalizm nazwała "najgorszym doświadczeniem w swoim życiu". Rozliczała się także z tego okresu w kilkunastu wierszach." dobre i co ale.... co miała powiedzieć, jak tyle makabrycznej prawdy wypłynęło po śmierci ludobójców ???  rozliczenie osoby publicznej to ogromnie trudna rzecz niby się chce a uwiazany, to była asekuracja, lęk o siebie, kokieteria.... kobieca słabość ? ludzka słabość... to nie była odwaga /Panu Bogu swieczka a diabłu ogarek/ do końca była wierna towarzyszom... oni ją też ochraniali... to też ludzie bo różnych Bóg na tym swiecie ma lokatorów... chociaż jeden wiersz o Sybirakach, o Katyniu, o golgocie wschodu, o zbrodniach komunistycznych czy  o ofiarach SB i NKWD .....   
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2012, 08:50
Ale jak wybaczyć komuś, kto mimo dowodów wypiera się swojej podłej postawy? Np. jak wybaczyć abp Wielgusowi ? Albo Rymkiewiczowi, albo PiS-owskiemu ministrowi skarbu, który w PZPR był do końca. "Szymborska oddała partyjną legitymację w 1966 roku. "Wyrzucałam sobie potem, że tak późno" - mówiła autorkom "Pamiątkowych rupieci". Na jej decyzji zaważyło usunięcie z PZPR Leszka Kołakowskiego, który nawet nie był świadomy tego gestu solidarności poetki z filozofem. Ze swojej autentycznej wiary w ustrój PRL noblistka tłumaczyła się nie raz. Mówiła o smutku, o poczuciu winy, o własnej ślepocie "na argumenty i fakty", a pisanie poezji opiewającej socjalizm nazwała "najgorszym doświadczeniem w swoim życiu". Rozliczała się także z tego okresu w kilkunastu wierszach." Szymborskiej nie wybaczą, bo nie stanęła po PiS-owskiej stronie i to jest jedyy powód.
DJ
dziwny jest ten świat
4 czerwca 2012, 07:44
Może ci którzy teraz ją potępiają i zaliczają do najgorszych zapytają samych siebie co dobrego i pięknego stworzyli na tym świecie i tym samym odpowiedzą sobie na pytanie o źródła, z których czerpią. nie potępiają, bo tylko sam człowiek moze sie potępić... lecz krytykują , gdyż  nie wszystko co podoba się wszystkim musi podobać sie nie wszystkim... a to jest subtelna różnica dziwnie brzmi wiersz poetki "Hania" a takie Hanie przecież nie były wrogami  poetki... może tylko ideologicznymi... i zapewne nie gniewały sie na obśmiewanie ich religijnych uczuć /jak Madzia Buczek względem Kazimiery Szczuki/ wygląda na to że nie dla wszystkich były pisane wiersze.... za to mocny wiersz  popierający "nocną zmianę" czyli wiadomo co i kogo dziwnie przeplata się z tymi bardzo zgrabnymi pięknymi wierszami, które zachwycają autentycznie.  
KB
krytyka boli
4 czerwca 2012, 07:29
Wyrzucić z Kościoła wszystkich skalanych wrogiem, zostawić nieskalane aniołki! Jak te, co piszą takie komentarzyki. kościół jest dla grzeszników, przede wszystkim dla grzeszników, dla pokutujących grzeszników, dla oczyszczających się grzeszników, nie ma ludzi aniołków każdy śmiertelnik skażony jest grzechem i musi walczyć o swą duszę a krytyka nie jest złem, nikt tu nie wyzywa poetki, nikt nie ma zastrzeżeń do niepolitycznych wierszy Szymborskiej, natomiast do wierszy popierających złe ideologie tak, to jest naturalne jeżeli ceni się wartość życia ludzkiego, prawdę, sprawiedliwość,  jeżeli pamieta się o niewinnie pomordowanych, okaleczonych... Nie można czynić zła dobrem, to należy rozdzielić. Dobre jej wiersze zapewne ubogaciły wielu miłośników jej poezji, natomiast te służalcze dla zbrodniczych postaci i ideologii bardzo zasmuciły,  tych, którzy z rodzinami ucierpiały od tych opiewanych ludobójców, którym ludobójcy zgotowali los sierot, wdów, życie ludzkie ma wartość najwyższą. Poeta może bardzo wiele uczynić dla ludzkosci. Powinien odważnie i czytelnie rozliczyć się z błędów a nie tylko napomykać, kokietować, a swoich towarzyszy i agentów popierać...
G
Groszek
3 czerwca 2012, 20:09
... Skoro Tomaszewski chce wyrzucić z reprzentacji tylko za fakt, że ktoś gra w innym niż polski klubie, to co się dziwicie? Wyrzucić z Kościoła wszystkich skalanych wrogiem, zostawić nieskalane aniołki! Jak te, co piszą takie komentarzyki. Albo kłamiesz, albo ktoś Cię okłamał. Tomaszewski nie chce nikogo wyrzucać z reprezentacji za grę w obcym klubie, tylko uważa, że ci piłkarze nie mówiący po polsku, którzy już grali w obcych reprezentacjach, ale nie chciano ich tam, nagle przypomnieli sobie, że ich dziadek, czy babka byli Polakami. Czy nie ma prawa do takiej opinii? Skalane współpracą z wrogiem osoby powinny przeprosić za tę współpracę i nie wypierać się własnego podpisu na donosach, a każdy katolik im przebaczy. Ale jak wybaczyć komuś, kto mimo dowodów wypiera się swojej podłej postawy? Jak sam wiesz Bóg wymaga od grzesznika wyznania win i postanowienia poprawy. Dlatego ja i inne "mohery" (nie mający takiej wielkiej miłości jaką darzy ludzi Bóg) oczekujemy słowa przepraszam, a zamiast niego słyszymy obelgi i oskarżenia o brak miłości bliźniego. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie jest idealny, ale bycie politykiem, vipem, czy celebrytą nie jest przymusowe. Jeśli ktoś ma coś na sumieniu niech się z tego wyspowiada i przeprosi, a nie pcha na świecznik udając świętego.
3 czerwca 2012, 19:46
Do pojęć utożsamianych z Bogiem używa się także takich pojęć jak Dobro i Piękno. Nikt nie może zrobić nic dobrego bez zaczerpnięcia ze źródła dobra, a źródło jest tylko jedno, jest nim Bóg. Tak samo nic pięknego nie może powstać, jeśli nie jest uczynione na obraz Boga, niekiedy nawet nieświadomie. Od złego nie może pochodzić nic dobrego ani pięknego. Pani Szymborska pisała różne wiersze, sporo z nich było dobrych i pięknych. Może ci którzy teraz ją potępiają i zaliczają do najgorszych zapytają samych siebie co dobrego i pięknego stworzyli na tym świecie i tym samym odpowiedzą sobie na pytanie o źródła, z których czerpią.
T
tak
3 czerwca 2012, 16:56
Red.   Bikont , autorka siążki na podstawie , której podano powyższe enuncjacje nie jest dla wiarygodna. To nie moje zachcianki , ale Paniu Redaktor "zasługi".
T
tak
3 czerwca 2012, 16:54
REd  Bikont nie jest dla wiarygodna.
MG
Malwina Grabowska
3 czerwca 2012, 16:22
Daję sobie uciąć wszystkie członki po kolei, że ci co obrażają Szymborską nie lubią poezji, nic jej nie czytali poza tym, co znaleźli w internecie pod hasłem "dzieło Szatana" albo słyszeli od podobnie myślących na zasadziec podaj dalej. Skoro Tomaszewski chce wyrzucić z reprzentacji tylko za fakt, że ktoś gra w innym niż polski klubie, to co się dziwicie? Wyrzucić z Kościoła wszystkich skalanych wrogiem, zostawić nieskalane aniołki! Jak te, co piszą takie komentarzyki.
C
Caroline
3 czerwca 2012, 16:14
Przerażające jest jak okrutni mogą być katolicy, po przczytaniu takich wpisów można mieć niechęć do bycia członkiem KK. .  Ja również nie rozumiem oburzenia niektórych. Jako chrześcijanie powinniśmy dawać świadectwo miłości Boga, a nie tylko wszędzie widzieć zło, wyliczać innym winy, wojować...
C
Caroline
3 czerwca 2012, 16:13
Przerażające jest jak okrutni mogą być katolicy, po przczytaniu takich wpisów można mieć niechęć do bycia członkiem KK. .  Ja również nie rozumiem oburzenia niektórych. Jako chrześcijanie powinniśmy dawać świadectwo miłości Boga, a nie tylko wszędzie widzieć zło, wyliczać innym winy, wojować...
Q
quido
3 czerwca 2012, 16:03
Był pan wiesław i była wiesława  Ten tytuł nawiązuje do jej obecnej sytuacji?
Q
quido
3 czerwca 2012, 15:58
Zbieraj materiały by wybielać resztę tych co rodaków za pełna miskę i talon na samochód sprzedali. Jako katolik mam przestrzegac przykazania  8  - nie wybielać życiorysu celebrytom.
CK
członkiem KK niemusowe
3 czerwca 2012, 15:15
Przerażające jest jak okrutni mogą być katolicy, po przczytaniu takich wpisów można mieć niechęć do bycia członkiem KK. tat nienawiść jest gównym motywem mediów Rydzyka i ona scala zwolenników tych mediów. a Stalin, Lenin i bolszewicy to aniołki, i opiewanie ich i im czołobocie to dobre ??? katolicy mają prawo do gniewu gdy głupota niszczy mądrość Bożą i dusze ludzkie, nie można popierać ludobójdtwa i faryzeuszostwa ...o.Rydzyk i Marks Lenin Stalin to olbrzymie sprzeczności... a już popierać nienawiść do potęgi do o.Rydzyka i mediów katolickich to grzech...    
P
P.
3 czerwca 2012, 13:39
Szymborska oddała partyjną legitymację w 1966 roku. Stanowczo za późno. Czego tu bronić, kogo bronić. Niech każdy broni się sam swoją skruchą i wyznaniem grzechów.
K
Krystyna
3 czerwca 2012, 12:56
odpowiadam na pytanie autorki: wyrazne odciecie sie i przeprosiny. dobrze to ktos ponizej skomentowal: wiersz nienawisc napisala po 1966... glaszczcie sie po pleckach w tygodniku, wieziach i znaku, drukujcie tam swoich idoli kolakowskiego, milosza i szymborska, ale dajcie juz spokoj Kosciolowi Katolickiemu. Ci ludzie robili co chcieli, ale po co sie dziwic ze polacy krytycznie sie odnasza do milosza na skalce? atakuja kosciol cale zycie a potem jest placz ze pogrzeb katolicki mial za mala pompe, ze za malo kaplanow przyjechalo. @ Jerzy Tarnopolski     I ty się człowieku uważasz za katolika ?  Katolicyzm to  nienawiść , okrucieństwo , durna buta ... a co Ty sobą prezentujesz , że śmiesz  krytykować Wisławę  Szymborską. Piszesz wielkie słowa o prześladowaniu patriotów i pewnie uaważasz się za patriotę.... a co zrobiłeś dla Ojczyzny? czym się tak wykazałeś ? To co Cię wyróżnie i zapewne łączy z z grupą Rydzyka to nienawiść.Dzięki takim katolikom jak Ty człowieku ludzie uciekają z Kościoła, bo nie chcą być kojarzeni z takimi jak Ty. paranoja straszna. szymborska byla komunistka, kolaborantka, nie przeprosila za swoja postawe do konca, nie byla katoliczka wiec w czym problem? czytelnik nie ma prawa sie brzydzyc? jakby chcial poczytac co komunizajacy zdrajcy mysla to kupowalby NIE. wprowadzacie ludzi w blad powolujac sie na autorytet kosciola. i po co ten Bloński? kolejny szukajacy akceptacji dla swojej kolaborackji i zdrady. nikt nie musial nic podpisywac ani nalezec. siedziec w domu pod kocem jak sie nie ma odwagi zeby powiedziec 'nie', a nie nalezec do kolaboranckiej organizacji, robic kariere i potem sie zalic ze tak to juz bylo. ludzi katowano wtedy za patriotyzm, a cI agenci do dzisiaj chca byc na swiecznika i nie moga sie pogodzic z palącą im duszę pieczęcią zdrady.
3 czerwca 2012, 12:32
 Droga autorko ,,prawdziwy katolik" nie wybacza.No chyba że swoim np. pupilowi o.Tadeusza prof.Nowakowi czy J.M.Rymkiewiczowi. Podobnie pamiętam oburzenie w RM na to że prof.Bartoszewski to rozwodnik, a np.rozwogdy Pana Gosiewskiego nikomu nie przeszkadzały iitp.
K
Krystyna
3 czerwca 2012, 12:31
Przerażające jest jak okrutni  mogą być katolicy, po  przczytaniu takich wpisów można mieć niechęć do bycia członkiem   KK. tat nienawiść jest  gównym motywem mediów Rydzyka i ona scala  zwolenników tych mediów.Jakim prawem domagacie się przeprosin, proszę kto z was jest święty?  i bez plamy wyszedł z tamtych czasów, niech rzuci kamieniem. Najwięksi kolaboranci i usługujący komunistom naogół najgłośniej krzyczą , by zagłuszyć własne sumienie. Znam osobiście takich krzykaczy o dobrze poplamionych rękach . A teraz wielkich działaczy katolickich . Nie tylko żenada,ale kompromitujące katolicyzm .  Nie  dziwię się czytając takie wypowiedzi , że młodzi ludzie niechcą mieć nic wspólnego z tak pojmowanym, katolicyzmem .
W
Wisława
3 czerwca 2012, 10:24
Wisława Odeszła do wieczności, Poetka, symbol dobrej pracy, Płaczą partyjne elity, płaczą ludzie prości! Zwinięta nagle jak czerwony sztandar, Smućmy się rodacy! Jak wielki Kim w dalekiej Korei, Jak towarzyszka Wisława, Jak murarz co cegłę do cegły klei, Tak ona przodowała! Rymem i słowem, na wspomnienie, którego dzisiaj łza wycieka, Tak ona budowała, wzór sowieckiego człowieka! Nieustraszona w boju, gromiła sługusów Watykanu, Co zdradziecko się wysługiwali, Sanacyjnej klice przedwrześniowych panów! Symbol polskiej kultury, nagrodzona nagrodą Nobla, Niech pamięć o bojowniczce nam dzisiaj siły doda! W walce z wszelką reakcją, ciągle jak na froncie na wojnie! Czuwamy towarzyszko Wisławo! Śpij towarzyszko spokojnie!
W
Wisławo
3 czerwca 2012, 10:22
Wisławo Szymborska Wielkiś uczyniła zamęt w fejsie moim Moja droga Wisławo, tym odejściem swoim. Gdy tylko wiadomość o Twym śnie głębokim obiegła media współczesnej epoki, nagle znajomi, obcy, całe pokolenie ryją na tablicach o Tobie wspomnienie. Płoną świece żałobne przy wielu imionach rozpalane na zimnych jak marmur smartfonach. Twoje słowa dziś płyną na każdym profilu Nie wiedziałem żeś miała czytelników tylu. Nie wiedziałem, że rodak mój niemal co drugi Twą poezję na co dzień jak internet lubi. Ja, przyznam nieśmiało, od zdania matury Nie sięgałem po żadne liryczne lektury. Trochę żal mi, bo poszłaś w tamtą stronę Tak po cichu, z kocim uśmiechem i wdziękiem. A nami wstrząśnie rozpacz i wojny domowe O to czym Cię jeszcze odznaczyć pośmiertnie. M.
HH
hola hola
3 czerwca 2012, 10:19
a poparcie "nocnej zmiany" wierszem "Nienawiść" a przyjęcie Nagrody Nobla /gdzie honor poetki/ kiedy popierała w wierszach ludobójców Lenina nazywała nowym Adamem ludzkosci i jakoś nie napisała żadnego krytycznego wiersza o ludobójcach.... A order Orła Białego ??? tez przyjeła chociaz dobrze wiedziała, że sie jej nie należy... wiersz "Nienawiść" na pierwszej stronie gazety wybiórczej ??? czyżby Adam Michnik i jego środowisko /postkomunistyczne/ ważniejsze było dla niej niż Bóg ? niż sumienie ??? Ile Polaków przez to cierpi do dziś i będzie coraz bardziej ? Pan Bóg nikogo nie odrzuca, na  każdego czeka z miłosierdziem, każdy człowiek póki żyje ma wybór ... ona juz osądzona nie nam sądzić. Ale poeta z prawdy publicznie głoszone błedy publicznie odważnie naprawia, bo opiewając takich zbrodniarzy jak Lenin i Stalin i popierając zdrajców i agentów, którzy sprzedają Polskę, walczą z krzyżem to nie jest droga do Boga.... A Pan Bóg dał jej talent takie zgrabne pisanie .... katolicy to nie "dobre ciapy" nie mogą do jednego wora wymieszać dobro i zło i Panu Bogu świeczke a diabłu ogarki.... ale mogą modlić się za Wisławą... to
RS
Rafał Smęt
3 czerwca 2012, 08:36
 Mnie okrótnie boli, że wielu katolików brzydzi się Szymborską i jej poezją. W wielu wierszach poszukiwała Boga, to jest niesamowite świadectwo. Czy my katolicy musimy być przywiązani do "swoich" i zaślepieni co dają nam inni? A co jeśli Bóg chce coś nam dać przez tych innych, a my przez to zadufanie tego nie dostrzegamy?