Polacy poza pierwszą dziesiątką w Oberstdorfie

(fot. EPA/FREDRIK VON ERICHSEN)
PAP / psd

Kamil Stoch zajął 13. miejsce w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Zwyciężył Szwajcar Simon Ammann, drugi był Norweg Anders Bardal, a trzecie miejsce zajęli ex aequo Słoweniec Peter Prevc i Austriak Thomas Diethart.

Klemens Murańka uplasował się na 14. pozycji, Jan Ziobro był 17., Piotr Żyła 24., Krzysztof Biegun 27. i Maciej Kot 28.

Po pierwszej serii w konkursie prowadził czterokrotny złoty medalista olimpijski Ammann po lądowaniu na 139 m. Drugi był niespodziewanie Diethart - także 139 m, a trzeci Prevc - 139,5 m. Najlepszy z biało-czerwonych Klemens Murańka - 141,5 m - był ósmy. Polak jako jedyny w stawce pięćdziesięciu zawodników przekroczył granicę 140 metrów.

Wszyscy podopieczni trenera Łukasza Kruczka wygrali rywalizację w swoich parach.

Murańka wygrał z Norwegiem Tomem Hilde, który uzyskał 133,5 m. Jan Ziobro oddał skok na odległość 126,5 m, a Rosjanin Denis Korniłow - 116 m. Piotr Żyła doleciał do 121 m, a Czech Antonin Hajek tylko do 115 m. Krzysztof Biegun - 123 m wylądował o pół metra bliżej niż Szwajcar Gregor Deschwanden, ale wygrał z nim dzięki lepszym ocenom za styl.

Problemów nie miał także Maciej Kot. Po lądowaniu na 121,5 m pokonał Niemca Richarda Freitaga - 120,5 m.

Słabiej niż się można było spodziewać wypadł Stoch. Fin Anssi Koivuranta skoczył 124,5 m, a lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata lądował o pół metra bliżej. W swojej parze wygrał, ale był sklasyfikowany na odległej, 28. pozycji.

W drugiej próbie mistrz świata z Val di Fiemme uzyskał 130 m, co ostatecznie pozwoliło mu awansować aż o piętnaście miejsc. Murańka wylądował o dwadzieścia metrów bliżej niż w pierwszej próbie i spadł na 14. pozycję.

Ammann, jeden z najbardziej doświadczonych skoczków w stawce uczestników 62. TCS, nie zawiódł. Nie zjadła go trema, w finale doleciał do 133 m i zapewnił sobie zwycięstwo. Szwajcar wyprzedził Bardala, który awansował z piątego miejsca po pierwszej serii, na drugie.

Piąty był Austriak Thomas Morgenstern, który startował po raz pierwszy po kontuzji jakiej doznał podczas konkursu w Titisee-Neustadt. Oddał dwa dobre skoki - 132 i 134,5 m, choć widać, że ma jeszcze problemy zdrowotne. Skacze z usztywniającym opatrunkiem na prawej dłoni, a buty... sznuruje mu fizjoterapeuta.

Organizatorzy niedzielnego konkursu w Oberstdorfie ustanowili rekord troski o bezpieczeństwo zawodników. Tylko w pierwszej serii aż sześć razy zmieniali długość rozbiegu (konkurs rozpoczął się z belki 19., po niej była 17., 18., znowu 19., wrócono do 18., a ostatnia grupa skakała z 15.). W serii finałowej już tylko trzy razy były zmiany, rozpoczęto z belki 18., później była 16. i na koniec 17.

Jak poinfomowali organizatorzy, konkurs w Oberstdorfie obserwowało na trybunach ponad 25 tysięcy widzów.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzenie utrzymał Stoch, ale na drugie miejsce awansował Bardal. Schlierenzauer, 9. w Oberstdorfie, spadł na trzecią pozycję, a na czwartą awansował Ammann. W czołowej dziesiątce, poza Stochem, nie ma już żadnego Polaka. Żyła jest 11., a Ziobro - 12.

Drugi konkurs 62. TCS odbędzie się w Nowy Rok w niemieckim Garmisch-Partenkirchen.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polacy poza pierwszą dziesiątką w Oberstdorfie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.