Prezydent Zurabiszwili: nad krajem zawisa widmo Rosji
Nad Gruzją zawisa widmo Rosji - powiedziała gruzińska prezydent Salome Zurabiszwili w niedzielę, w dniu Święta Niepodległości w tym kraju. Najważniejsze święto państwowe odbywa się na tle politycznego kryzysu w związku z kontrowersyjną ustawą o tzw. zagranicznych agentach.
"Podczas gdy niepodległość Gruzji i jej europejska przyszłość wydają się być zagrożone, nie należy poddawać się poczuciu beznadziei, ten kraj i jego niepodległość jest podarowana przez was, obywateli tego kraju" - oświadczyła Zurabiszwili.
Prezydent podczas uroczystości z okazji państwowego święta podkreśliła, że "partnerstwo i zbliżenie z Europą i Ameryką to prawdziwy sposób utrzymania i wzmocnienia niepodległości i pokoju". Zaznaczyła, że uważa za swój obowiązek zrobienie wszystkiego na rzecz europejskiej przyszłości Gruzji.
Powiedziała też, że nikt nie zmusi gruzińskiego narodu do życia w kajdanach innego kraju i według czyichś dogmatów.
Portal Echo Kawkaza zaznacza, że w tym roku obchody odbywają się na tle politycznego kryzysu: władze zorganizowały swój program uroczystości, oddzielne wydarzenia są w planach prezydent, a przeciwnicy tzw. rosyjskiej ustawy zaplanowali na wieczór demonstrację.
Zurabiszwili zawetowała kontrowersyjną ustawę o tzw. zagranicznych agentach. Partia rządząca ma jednak wystarczającą liczbę głosów, by odrzucić prezydenckie weto. Izba ma rozpocząć tę procedurę 27 maja.
W związku z ustawą od kwietnia w Gruzji trwają masowe protesty. Według krytyków umożliwi ona władzom zniszczenie społeczeństwa obywatelskiego i wprowadzenie autorytarnego modelu rządów w stylu rosyjskim.
106 lat temu Gruzja ogłosiła niepodległość od Imperium Rosyjskiego, później jednak republika została zsowietyzowana. W tym roku Tbilisi świętuje 33. rocznicę odzyskania niepodległości po upadku ZSRR.
Skomentuj artykuł