PWM: Ostre lanie od Brazylijczyków
Polscy siatkarze nie zaliczą tegorocznego Pucharu Wielkich Mistrzów do udanych imprez. W swoim trzecim meczu, po raz trzeci przegrali. Tym razem można się było tego spodziewać, bo ulegli Brazylijczykom 0-3 (-17, -17, -18).
Polacy z Brazylią zawsze mają kłopoty. Ale tym razem dostali bolesną lekcję. Tylko w trzecim secie biało-czerwoni przez moment prowadzili. Pozostałe fragmenty meczu należały do zespołu „Canarinhos”. Nasi zaczęli w innym składzie niż spotkanie z Kubą. Na parkiet wyszli w podstawowej szóstce Marcel Gromadowski, Paweł Woicki i Zbigniew Bartman. Zmiany te niewiele wniosły. Ten turniej trzeba po prostu dograć do końca i wracać do domu. Tym razem nam nie wyszło.
Michał Bąkiewicz powiedział po meczu:
"Przede wszystkim jest nam wstyd, że prezentujemy w Japonii taki słaby poziom. Jesteśmy winni przeprosiny zarówno kibicom, jak i publiczności. Reprezentujemy w Japonii mistrza Europy, to do czegoś zobowiązuje. Natomiast z taką grą możemy przegrać nawet z Iranem i Egiptem. Oczywiście takiego już całkowicie fatalnego scenariusza nie zakładamy, ale podkreślam - gramy w Japonii bardzo słabo, nic nas nie tłumaczy i my nie chcemy się z takiego przebiegu turnieju tłumaczyć. Trzeba schylić głowę i otwarcie powiedzieć, że jest to nasz słaby turniej, a mecz z Brazylią był najgorszy w naszym wykonaniu tu w Kraju Kwitnącej Wiśni".
Polska – Brazylia 0-3 (-17, -17, -18)
Kuba – Egipt 3-2 (17, -23, 14, -23, 7)
Japonia – Iran 3-2 (25, -18, 23, -20, 14)
Skomentuj artykuł