Resort finansów przewiduje w 2026 r. wzrost PKB o 3,5 proc. i inflację 3,1 proc.
W 2026 r. przewidywana jest kontynuacja wysokiego tempa wzrostu gospodarczego; w 2026 r. PKB wzrośnie o 3,5 proc., w 2027 r. o 3,1 proc. - przewiduje resort finansów w uzasadnieniu do projektu budżetu na 2025 r. Według MF w 2026 r. średnioroczna inflacja wyniesie 3,1 proc., a rok później 2,6 proc.
Przygotowując projekt budżetu na przyszły rok, Ministerstwo Finansów założyło wzrost PKB w 2025 r. o 3,9 proc.
"W 2026 r. przewidywana jest kontynuacja wysokiego tempa wzrostu gospodarczego. Wpływ na to będzie miało dalsze stopniowe wycofywanie się z restrykcyjnej polityki pieniężnej (zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi cykl obniżek stóp procentowych wystąpi w latach 2025-2026) oraz spadek inflacji" - wskazał resort finansów w uzasadnieniu do projektu budżetu na 2025 r. przekazanego Radzie Dialogu Społecznego.
Według MF w kolejnym roku dynamika wzrostu PKB będzie zbliżona do wzrostu PKB potencjalnego. Ministerstwo spodziewa się, że popyt krajowy będzie wspierany przez dalsze wykorzystywanie środków z KPO, z Funduszy Europejskich przewidzianych w perspektywie finansowej na lata 2021-2027 i dalszego wzrostu dostaw sprzętu wojskowego.
"Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, te trzy czynniki częściowo wygasną w 2028 r. co wpływa na wyhamowanie dynamiki wzrostu gospodarczego w ostatnim roku prognozy. Podsumowując, PKB w 2026 r. i 2027 r. osiągnie wzrost wynoszący odpowiednio 3,5 proc. i 3,1 proc., a w 2028 r. wyniesie 2,8 proc." - stwierdziło MF, zaznaczając, że prognozy na 2026 i 2027 r. są zbliżone do konsensusu analityków rynkowych (mediana, Refinitiv, VII’24), wynoszącego odpowiednio 3,3 proc. i 3,2 proc.
"Lata 2026-2028 przyniosą dalszą stabilizację na rynku pracy. Przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej zwiększy się w 2026 r. o 0,5 proc., by w kolejnych dwóch latach wyhamowywać i wzrosnąć o 0,2 proc. w 2027 r. oraz spaść o 0,2 proc. w 2028 r. Będzie to efekt procesów demograficznych i wynikającego z nich spadku podaży pracy. W rezultacie, po uwzględnieniu zmian w podaży pracy, stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec 2028 r. wyniesie 4,7 proc." - prognozuje MF.
Według resortu finansów realne tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w latach 2026-2028 będzie zbliżone do tempa wzrostu wydajności pracy (ok. 3 proc.).
MF przewiduje stopniowy spadek inflacji
W horyzoncie prognozy przewiduje się stopniowy spadek inflacji. "W 2026 r. średnioroczna inflacja wyniesie 3,1 proc. W końcu horyzontu prognozy tempo wzrostu cen konsumpcyjnych trwale osiągnie przedział dopuszczalnych wahań od celu inflacyjnego NBP i wyniesie odpowiednio 2,6 proc. w 2027 r. i 2,5 proc. w 2028 r." - podsumowano.
Ministerstwo przedstawiło także czynniki ryzyka dla przyjętego scenariusza makroekonomicznego. Pierwszym jest koniunktura w otoczeniu zewnętrznym polskiej gospodarki, a drugim dalszy przebieg wojny w Ukrainie i jej wpływ na polską i europejską gospodarkę.
"Kolejnym czynnikiem ryzyka jest wielkość podaży pracy w horyzoncie prognozy. Scenariusz zakłada umiarkowany spadek podaży pracy z uwagi na zmiany demograficzne. Na wielkość podaży pracy w poprzednich latach w znacznym stopniu oddziaływały migracje, zwłaszcza te z Ukrainy, wynikające najpierw z powodów ekonomicznych, a od 2022 r. głównie z przesłanek w zakresie bezpieczeństwa. Istnieje duża niepewność dotycząca skali tych migracji w kolejnych latach. Przyjęty scenariusz makroekonomiczny bazuje na zeszłorocznej prognozie demograficznej Eurostatu, która uwzględnia powrót ujemnych rocznych sald migracji począwszy od 2023 roku" - wyjaśniło MF.
W uzasadnieniu zwrócono uwagę, że aktualnie w Polsce przebywa około 968 tys. obywateli Ukrainy, którym nadano specjalny status cudzoziemca. Ich integracja z krajowym rynkiem pracy przebiega bardzo dobrze – pod koniec 2023 r. 62 proc. uchodźców było aktywnych zawodowo. Sprzyjają temu podobieństwo języka i kultury oraz sieć kontaktów tworzonych przez imigrantów ekonomicznych, pracujących w Polsce jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainę, a także uproszczenie procedury zatrudniania ukraińskich obywateli.
"Nieznana jest jednak liczba osób, dla których Polska jest docelowym miejscem zamieszkania, ani liczba tych, którzy mają zamiar wrócić do Ukrainy w przypadku końca wojny" - zastrzegło MF.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł