Rośnie sprzedaż polskich jabłek do Rosji

(fot. Dan Foy/flickr.com/CC)
PAP / psd

Od połowy marca zaczęła ponownie rosnąć sprzedaż polskich jabłek do Rosji, nadal mniej owoców sprzedajemy na Ukrainę - powiedział w czwartek PAP prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski.

Według Maliszewskiego w styczniu i lutym sprzedaż jabłek do Rosji była o 15-25 proc. mniejsza w porównaniu z ubiegłym rokiem. W styczniu 2014 r. sprzedano do Rosji 68,7 tys. ton, w lutym - 69,5 tys. ton.

"Od połowy marca (...) obserwujemy dynamiczny wzrost sprzedaży jabłek do Rosji. To zakupy porównywalne z tymi z ubiegłego roku, a nawet w niektórych tygodniach większe" - stwierdził Maliszewski.

W pierwszym kwartale br. o 30-40 proc. zmalał eksport jabłek na Ukrainę, co ma związek z sytuacją w tym kraju - ocenia Maliszewski.

Prezes Związku Sadowników RP zaznaczył, że Ukraina nie jest dużym rynkiem zbytu polskich jabłek. Według niego Polska sprzedaje tam od kilkudziesięciu tysięcy ton do niewiele ponad 100 tys. ton jabłek rocznie.

W sezonie 2012/2013 Rosja kupiła za granicą ok. 866 tys. ton jabłek - o ponad 30 proc. więcej niż sezon wcześniej.

Sadownicy liczą, że mimo trudnej sytuacji politycznej, sprzedaż polskich jabłek do Rosji będzie wysoka także w kolejnych miesiącach. Kwiecień, maj i czerwiec - w ich ocenie - były zwykle najlepszym okresem w handlu ze Wschodem.

W ub. roku eksport polskich jabłek deserowych wyniósł w sumie 1,2 mln ton. Największymi ich odbiorcami są: Rosja 677 tys. ton o wartości 256 mln euro (56 proc. całego eksportu jabłek), Białoruś - 145 tys. ton o wartości 45,5 mln euro, Niemcy - 66,8 tys. ton o wartości 18 mln euro, Ukraina 53 tys. ton o wartości 17,5 mln euro.

Jabłka stanowią ponad 70 proc. produkcji wszystkich owoców w polskich sadach. 80 proc. owoców w całym kraju produkowanych jest w trzech rejonach: grójecko-wareckim, sandomierskim oraz lubelskim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rośnie sprzedaż polskich jabłek do Rosji
Komentarze (2)
.
...
19 kwietnia 2014, 18:06
No to chyba koniecznie musimy głośno krzyczeć o więcej sankcji dla Rosji aby nam ten eksport zablokowała.
ZI
z innej strony
20 kwietnia 2014, 10:59
Sądzisz, że lepiej skulić ogon i skomląc wysyłać jabłuszka a może potem kurki i świnki od nas kupią... to takie głupie i krótkowroczne patrzenie jest bardzo drogie w dalszej prespektywie. Nie widzisz jak stajesz się uzależniony a gdy będziesz uzależniony to dostaniesz szlaban i tyle będzie z tej bajki. Jasne, że nie jest prosto zastąpić taki rynek jak Rosja, ale z drugiej strony jest to bardzo niestabilny klient i takich trzeba unikać albo doliczyć duże ryzyko do ceny wyrobów bo nigdy nie wiesz co odwali Iwanowi.