Rosyjski konwój wojskowy pod Kijowem mierzy ponad 64 km. Stolica Ukrainy wciąż się broni

Fot. PAP/EPA/ANDRII NESTERENKO
PAP / tk

Zdjęcia satelitarne, opublikowane przez amerykańską firmę Maxar Technologies, przedstawiają rosyjski konwój wojskowy na północ od Kijowa, który rozciąga się na około 64 km. To znacznie więcej, niż podano wcześniej, gdy Maxar informował o konwoju długości 27 km.

Maxar podał również, że na południu Białorusi, niespełna 32 km na północ od granicy z Ukrainą, zaobserwowano dodatkowe rozlokowanie sił lądowych i jednostki śmigłowców szturmowych.

Sztab Generalny: wojsko utrzymuje linię obrony Kijowa

Wojsko utrzymuje linię obrony Kijowa, kontroluje krytyczną infrastrukturę i uniemożliwia Rosjanom zbliżanie się do przedmieść stolicy - wynika z informacji podanych we wtorek rano przez agencję Interfax-Ukraina, która powołuje się na Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

"Od początku obecnej doby rosyjski agresor przegrupowuje wojska, zadaje uderzenia rakietowe i prowadzi bombardowanie, próbuje dokonywać desantu" – poinformowało dowództwo ukraińskiej armii.

"Zgrupowanie sił broniących Kijowa nadal broni miasta, utrzymuje zewnętrzne linie obrony i krytyczną infrastrukturę państwową, uniemożliwiając jednostkom okupacyjnym zbliżanie się do przedmieść stolicy" - dodano.

W okolicach Nowogrodu Siewierskiego, na północy Ukrainy, trwają walki obronne mające na celu powstrzymanie wroga przed natarciem na Kijów z kierunku północno-wschodniego - wskazał sztab.

Z kolei na przedmieściach Czernihowa rosyjskie grupy dywersyjno-rozpoznawcze przy wsparciu pojazdów opancerzonych próbowały wedrzeć się do miasta, ale zostały zniszczone przez ukraińskich obrońców.

Na północnym wschodzie Ukrainy oddziały powietrznodesantowe zneutralizowały siłę żywą przeciwnika i transportery opancerzone, przywracając linię obrony - podała ukraińska armia.

"W innych rejonach czołgi i jednostki zmechanizowane sił zbrojnych Ukrainy, przy wsparciu lotnictwa i artylerii, nadal prowadzą walki obronne na wyznaczonych liniach" - podsumował Sztab Generalny.

W osobnym komunikacie na Facebooku ministerstwo obrony Ukrainy podało, że w poniedziałek drony Bayraktar zniszczyły rosyjski czołg i dwa rosyjskie systemy kierowanych rakiet przeciwlotniczych Buk.

Ambasador RP: noc w Kijowie minęła nadzwyczaj spokojnie

Ambasador RP na Ukrainie przekazał we wtorek, że ostatnia noc w Kijowe minęła "nadzwyczaj spokojnie w stosunku do tego, co było zapowiadane". Dodał, że największym problemem jest brak dostaw do sklepów.

Ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki we wtorek był gościem Polskiego Radia 24. Pytany o to, jak minęła noc w Kijowie stwierdził, że było "nadzwyczaj spokojnie w stosunku do tego, co było zapowiadane".

Przekazał, że były dwa alarmy bombowe – jeden po godzinie 2.00 w nocy czasu kijowskiego, a drugi między godziną 6.00, a godziną 7.00.

- Największym problemem jest brak dostaw do sklepów – podkreślił. Wyjaśnił, że wczoraj, kiedy trwały rozmowy dyplomatyczne na granicy ukraińsko-białoruskiej, sklepy były otwarte i można było uzupełnić swoje zapasy. Zaznaczył, że "bardzo wiele osób chciało z tego skorzystać".

- Artykuły spożywcze, chemia gospodarcza – to wszystko było. Natomiast pytanie, co będzie, kiedy te przedwojenne dostawy się zakończą – powiedział.

Dodał, że obecnie w Kijowie jest ciepła woda, prąd oraz działają sieci komórkowe, a "godzina policyjna teraz jest do rana, a potem późnym popołudniem, więc na mieście pojawili się ludzie".

- Jest duże poczucie względnego bezpieczeństwa przez to, że bardzo gęsto na mieście rozstawione są patrole uzbrojonej obrony terytorialnej – ocenił. Przekazał, że te patrole m.in. wychwytują ewentualnych dywersantów.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosyjski konwój wojskowy pod Kijowem mierzy ponad 64 km. Stolica Ukrainy wciąż się broni
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.