Rząd Berlusconiego otworzył oczy

Rząd Berlusconiego otworzył oczy (fot. EPA/ALESSANDRO DI MEO )
PAP / ad

Były komisarz Unii Europejskiej, wybitny włoski ekonomista Mario Monti wyraził opinię, że tak krytykowanym we Włoszech rynkom finansowym należy zawdzięczać, iż rząd premiera Silvio Berlusconiego "otworzył oczy" i podjął niezbędne decyzje gospodarcze.

"Rynki, Europa. Ile gromów rzucili przeciwko rynkom i Europie członkowie rządu i włoskiej klasy politycznej!" - napisał były komisarz UE ds. rynku wewnętrznego i usług w artykule zamieszczonym w niedzielnym wydaniu dziennika "Corriere della Sera".

"A przecież rynkom, przy całym ich wypaczonym braku umiaru, i przede wszystkim Europie, przy wszystkich jej słabościach zawdzięczamy to, że rząd wreszcie otworzył oczy i zdecydował o niektórych niezbędnych krokach" - dodał Monti, wskazywany przez część polityków włoskiej centrolewicy jako kandydat na premiera rządu technicznego.

Odnosząc się do uchwalonego w połowie lipca wielkiego programu oszczędnościowego centroprawicowego włoskiego gabinetu Monti zauważył: W rezultacie wstrząsów na rynkach finansowych w ostatnich tygodniach Berlusconi i minister finansów Giulio Tremonti "zostali zmuszeni do zmiany stanowisk, które od dawna wspierali, jeden z dezynwolturą, drugi z pedanterią, by podjąć decyzje, nie płynące z ich przekonań, ale podyktowane przez rynki i Europę".

"Rząd i koalicja, po wcześniejszym upieraniu się przy autonomicznej zdolności do rozwiązania problemów kraju, po odrzuceniu hipotez wspólnego zaangażowania z udziałem innych sił politycznych, by podnieść Włochy pogrążone w kryzysie i pozbawione zaufania, zgodzili się w tych ostatnich dniach w sumie na rząd techniczny. Formuła została zachowana. Ministrowie pozostają na stanowiskach. Prymat polityki pozostał nietknięty" - ocenił Monti. I dodał: "Ale zasadnicze decyzje zostały podjęte przez ponadnarodowy rząd techniczny i, można by dodać, +rynkowy+, z siedzibami rozsianymi między Brukselą, Frankfurtem, Londynem i Nowym Jorkiem".

"Przykro, że Włochy mogą być postrzegane jako kraj, który pozwala narzucać sobie decyzje niepopularne, ale w rzeczywistości pozytywne dla Włochów zamiast podejmować je z przekonaniem, nabytym po cywilizowanych debatach ze wszystkimi stronami" - oświadczył włoski ekonomista.

Dodał, że we Włoszech konieczny jest "patriotyzm gospodarczy", ale - jak zastrzegł - nie w znaczeniu tworzenia barier w imię narodowych interesów przeciwko nabywaniu przez zagranicę włoskich firm.

Komentując niewystarczająco stanowczą jego zdaniem postawę rządu i koalicji wobec sygnałów o pogarszającej się sytuacji na rynkach finansowych Monti podsumował: "To, co stało się w ostatnim, tygodniu nie przyczynia się niestety do poprawy pozycji Włoch wśród protagonistów sceny europejskiej i międzynarodowej".

"To nie jest coś poważnego tylko w wymiarze prestiżu, ale przede wszystkim skuteczności" - zaznaczył ekonomista. "Unia Europejska i strefa euro znajdują się w fazie krytycznej, powinny rozważyć w głębi swoje strategie" - przypomniał.

"Rola Włoch, szanowanych i cieszących się autorytetem, a nie będących źródłem problemów, mogłaby stanowić wielką pomoc dla Europy" - konkluduje Mario Monti na łamach "Corriere della Sera".

Premier Włoch Silvio Berlusconi przyznał w piątek, że sytuacja finansowa na świecie jest bardzo trudna. "Trzeba uznać, że świat wkroczył w globalny kryzys finansowy, który ogarnia wszystkie kraje" - powiedział szef rządu na konferencji prasowej w Rzymie.

"Sytuacja jest bardzo trudna i wymaga uzgodnionych interwencji" - oświadczył Berlusconi po serii telefonicznych konsultacji, jakie przeprowadził tego dnia z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym, kanclerz Niemiec Angelą Merkel i premierem Hiszpanii Jose Luisem Zapatero.

Oceniając sytuację na włoskich rynkach finansowych, Berlusconi stwierdził: "Bardzo szczególna uwaga międzynarodowej spekulacji jest w nas wymierzona; trzeba próbować postawić jej zaporę". Zarówno Berlusconi jak i minister finansów Tremonti zapowiedzieli, że celem włoskiego rządu jest doprowadzenie do równowagi w finansach publicznych w 2013 roku, a więc o rok wcześniej, niż do tej pory zakładano.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rząd Berlusconiego otworzył oczy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.