Ten zawód zniknie w ciągu trzech lat. AI zastąpi kolejnych pracowników 

Źródło: Depositphotos
Onet.pl / jh

W obliczu nieustannego postępu technologicznego, branża tłumaczeniowa stoi u progu rewolucji. Jak wynika z niedawnych doniesień, sztuczna inteligencja (AI) może wkrótce zrewolucjonizować rynek pracy, w szczególności w obszarze tłumaczeń językowych. Vasco Pedro, CEO innowacyjnego startupu Unbabel, przewiduje, że w ciągu najbliższych trzech lat, AI osiągnie poziom zaawansowania, który uczyni ludzi zbędnymi w procesie tłumaczenia.

Podczas niedawnej prezentacji, firma Unbabel ujawniła swoje najnowsze osiągnięcie - aplikację Widn.AI. To narzędzie oparte na autorskim, zaawansowanym modelu językowym o nazwie Tower, jest kolejnym krokiem w ewolucji AI, której przykładem jest również znany ChatGPT.

DEON.PL POLECA

W rozmowie z CNBC, Pedro podkreślił, że ich model językowy umożliwia tłumaczenia w 32 różnych językach, co po raz pierwszy stawia sztuczną inteligencję w centrum procesu tłumaczeniowego.

- Tłumaczenie jest teraz w pełni w sferze możliwości sztucznej inteligencji - stwierdził Pedro, zaznaczając, że wiele zadań tłumaczeniowych może być realizowanych bez konieczności angażowania człowieka.

Minimalna ludzka przewaga

Chociaż wcześniejsze produkty Unbabel łączyły uczenie maszynowe z ludzką weryfikacją, nowo zaprezentowane rozwiązanie ma działać niezależnie od ludzkiego wkładu. CEO Unbabel przyznał, że w niektórych skomplikowanych przypadkach ludzka ekspertyza może mieć jeszcze niewielką przewagę, ale jest ona już tak minimalna, że niebawem może okazać się nieistotna.

- Sztuczna inteligencja naprawdę się rozwija i trudno mi uwierzyć, że za trzy lata będą potrzebni ludzie do tłumaczenia czegokolwiek - prognozuje Pedro.

Źródło: Onet.pl / jh

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ten zawód zniknie w ciągu trzech lat. AI zastąpi kolejnych pracowników 
Komentarze (1)
AS
~Antoni Szwed
15 listopada 2024, 13:07
"Sztuczna inteligencja naprawdę się rozwija i trudno mi uwierzyć, że za trzy lata będą potrzebni ludzie do tłumaczenia czegokolwiek." Kompletna bzdura, wręcz idiotyzm!!! Jak to ławo zaśmiecać media takimi pseudo-prawdami. Owszem, AL może z powodzeniem tłumaczyć korespondencję mailową, proste gazetowe teksty, jednoznaczne komunikaty, nigdy jednak nie będzie nadawać się do tłumaczenia np. klasyków filozofii. Żadna maszyna NIE ROZUMIE tego, co tłumaczy, posługuje się jedynie algorytmami. Ona nie rozumie głębokich znaczeń tekstu, dlatego nie jest w stanie poprawnie tłumaczyć Platona, Arystotelesa, Hegla czy Kierkegaarda. Wiem, o czym piszę, sam jestem tłumaczem tekstów Kierkegaarda. Tu nie chodzi tylko o znajomość języka, chodzi o coś dużo, dużo więcej!!!