Tusk obiecuje, ale ekonomiści ostrzegają
Gospodarstwa domowe mogą w 2013 roku mocniej niż dotąd odczuć spowolnienie gospodarcze - alarmuje "Rzeczpospolita".
Premier Donald Tusk ocenia jednak, że 2013 rok będzie dla Polski lepszy, niż sądzą pesymiści. Ale ekonomiści prognozują, że dla większości pracujących płace staną praktycznie w miejscu, a większość firm będzie obcinać premie, dodatkowe bonusy czy nawet same wynagrodzenia.
Analitycy przewidują, że najcięższa będzie pierwsza połowa roku, druga może przynieść lekką poprawę sytuacji gospodarczej. Jednak wytchnienie nie będzie na tyle duże, byśmy mogli zapomnieć o zaciskaniu pasa.
Specjaliści podkreślają, że w czasie kryzysu warto dokonać przeglądu wydatków w gospodarstwie domowym w 2012 roku i zastanowić się, jak je ograniczyć. Najważniejszym przykazaniem na trudne czasy jest więc oszczędzanie.
"By oszczędzać, wcale nie trzeba mieć dużo pieniędzy czy rezygnować ze wszystkich przyjemności, liczą się nawet małe kwoty, ale odkładane systematycznie" - dodaje Marcin Krasoń z Open Finance.
Więcej na http://www.rp.pl
Skomentuj artykuł