Ukraina wstrzymała tranzyt gazu z Rosji. Słowacja: wstrzymanie tranzytu gazu przez Ukrainę uderzy w UE, a nie w Rosję
Wstrzymując tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę, Kijów pozbawił rosyjskiego przywódcę Władimira Putina możliwości wpływania na Europę i wykorzystywania energii jako broni – oświadczył w czwartek ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha.
„Odebraliśmy Putinowi możliwość wpływania na Europę”
„Ukraina nie tylko odcięła tranzyt rosyjskiego gazu. Odebraliśmy Putinowi jeden z jego ostatnich instrumentów wpływu na Europę i możliwość wykorzystywania energii jako broni. Europa i świat będą bezpieczniejsze bez rosyjskiego gazu, ropy i innych zależności, a także bez samej Rosji" – napisał Sybiha na platformie X.
Україна не просто перекрила транзит російського газу. Ми позбавили Путіна одного з останніх важелів впливу на Європу та можливостей використання енергії як зброї. Європа та світ будуть безпечнішими без російського газу, нафти та інших залежностей, а також без самої Росії.
— Andrii Sybiha ???????? (@andrii_sybiha) January 2, 2025
Władze Ukrainy poinformowały w środę, 1 stycznia, że wstrzymały tranzyt rosyjskiego gazu przez wzgląd na bezpieczeństwo narodowe. Rosyjski państwowy koncern Gazprom podał tego dnia, że wstrzymuje eksport gazu do Europy przez Ukrainę od godz. 8 czasu moskiewskiego (godz. 6 czasu polskiego), kiedy wygasł termin pięcioletniej umowy o tranzycie tego surowca.
„Surowiec jako broń energetyczna”
„Wstrzymanie od środy tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę to jedna z największych porażek Rosji, która wykorzystuje ten surowiec jako broń energetyczną” – napisał w środę na portalu X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
„W wyniku uzbrojenia Rosji w broń energetyczną i uciekania się (przez to państwo) do cynicznego szantażowania partnerów Moskwa straciła jeden z najbardziej dochodowych i geograficznie dostępnych rynków” – podkreślił Zełenski.
Zauważył, że 25 lat temu, kiedy Władimir Putin przejmował obowiązki prezydenta od Borysa Jelcyna, roczny tranzyt gazu przez Ukrainę do Europy wynosił ponad 130 mld metrów sześciennych. „Dziś jest to zero” – zaznaczył polityk.
Zełenski wezwał też do „wsparcia Mołdawii w okresie transformacji energetycznej” i wyraził nadzieję na większe dostawy amerykańskiego gazu do Europy.
„Musimy przezwyciężyć histerię niektórych europejskich polityków, którzy przedkładają mafijne układy z Moskwą nad przejrzystą politykę energetyczną” – dodał.
Ukraina poinformowała w środę, że wstrzymała tranzyt rosyjskiego gazu przez wzgląd na bezpieczeństwo narodowe. Rosyjski koncern Gazprom podał tego dnia, że wstrzymuje eksport gazu do Europy przez Ukrainę od godz. 8.00 czasu moskiewskiego (6.00 czasu polskiego), kiedy to wygasł termin umowy o tranzycie tego surowca.
KE: UE przygotowała się na zakończenie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę
Unia Europejska była przygotowana na zakończenie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę, więc wygaśnięcie kontraktu między rządem w Kijowie a rosyjskim Gazpromem nie wpłynie na bezpieczeństwo energetyczne Wspólnoty – oświadczyła Komisja Europejska, cytowana w środę przez agencję Ukrinform.
„Zaprzestanie dostaw gazu przez Ukrainę od 1 stycznia jest sytuacją oczekiwaną i UE jest na nią przygotowana. Komisja Europejska we współpracy z państwami członkowskimi od ponad roku przygotowywała się na taki scenariusz” – przekazała rzeczniczka KE Anna-Kaisa Ikonen w odpowiedzi na zapytanie ukraińskiej agencji.
Wg Komisji, unijna infrastruktura ma wystarczającą elastyczność, aby zapewnić dostawy nierosyjskiego gazu do Europy Środkowo-Wschodniej alternatywnymi trasami.
„W ciągu ostatnich kilku lat wzmocniono całą architekturę bezpieczeństwa dostaw gazu do UE, w tym środki w zakresie efektywności energetycznej i rozwój odnawialnych źródeł energii” – dodała rzeczniczka.
Kolejne, po przystąpieniu Finlandii i Szwecji do NATO, wiekopomne zwycięstwo wielkiego stratega i jego trzydniowej specjalnej operacji wojskowej.
— Radosław Sikorski ???????????????? (@sikorskiradek) January 1, 2025
Polecam Państwu komentarze polskojęzycznych trolli pod tymi postami, celem uodpornienia się na dezinformację. https://t.co/WfJYs42kod
Wstrzymanie tranzytu gazu przez Ukrainę może uderzyć w Słowację, która kupowała rosyjski surowiec transportowany przez ukraińskie terytorium. Premier Słowacji Robert Fico zagroził w piątek Ukrainie odcięciem dostaw prądu, jeśli Kijów spełni zapowiedzi i od Nowego Roku wstrzyma tranzyt rosyjskiego gazu do jego kraju.
Premier Fico: wstrzymanie tranzytu gazu przez Ukrainę uderzy w UE, a nie w Rosję
Wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę uderzy w Unię Europejską, a nie w Rosję – stwierdził premier Słowacji Robert Fico w noworocznym wystąpieniu. Firma odpowiedzialna za nadzór nad przepływem gazu przez Słowację potwierdziła wstrzymanie dostaw surowca.
Słowacki premier powtórzył, że decyzja Kijowa o wstrzymaniu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę może kosztować Słowację setki milionów euro. Zdaniem Fica, posunięcie to przełoży się również na wzrost cen importu gazu z Rosji.
Fico podkreślił, że zamierza kontynuować zrównoważoną politykę zagraniczną zorientowaną na „wszystkie cztery strony świata”. Zaznaczył, że opiera ją na poszanowaniu prawa międzynarodowego i zasadzie nieingerencji w wewnętrzne sprawy innych państw. – Na szczycie piramidy interesów Słowacji jest pokój – powiedział Fico, kończąc swoje przemówienie życzeniami noworocznymi w kilku językach, w tym szwedzkim, hiszpańskim, angielskim i rosyjskim.
Firma Eustream nadzorująca przesyły gazu na terenie Słowacji, zapewniła w komunikacie w środę, że jest gotowa do zabezpieczenia dostaw dla wszystkich odbiorców. Podobne zapewnienie wydało Państwowe Przedsiębiorstwo Gazownicze (SPP), które podkreśliło, że od dłuższego czasu przygotowywało się na możliwe przerwy w dostawach rosyjskiego surowca.
Szef SPP Vojtech Ferencz przekazał dziennikarzom, że spółka posiada kontrakty na dostawy gazu z alternatywnych źródeł, takich jak BP, Exxon Mobil, Shell, ENI i RWE. Dodał, że Słowacja dysponuje połączeniami gazociągowymi z każdym z sąsiednich krajów, co pozwala na elastyczność w sprowadzaniu surowca.
Preferowanym kierunkiem importu jest gazociąg z Niemiec przez Austrię lub Czechy, a także południowy szlak przez TurkStream, prowadzący przez Turcję, Bułgarię, Serbię i Węgry.
Ferencz przyznał, że transport gazu przez Polskę, choć kosztowny, pozostaje opcją rezerwową.
PAP/x.com/dm
Skomentuj artykuł