USA/Mediator między Ukrainą a Rosją – Niemcy/żadnej decyzji bez Kijowa
Urodzony w Moskwie w czasach ZSRR prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa Boris Epshteyn zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny na Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją – poinformował w sobotę ‘The New York Times’, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.
Według dziennika Epshteyn złożył Trumpowi taką propozycję podczas lotu prezydenta elekta do Waszyngtonu na pierwsze po wyborach spotkanie z prezydentem Joe Bidenem. ‘NYT’ podkreśla, że Boris Epshteyn urodził się w Rosji w 1981 roku i mieszkał tam jako dziecko i zwraca uwagę, że prawnik ten nie ma doświadczenia w polityce zagranicznej. Prawnik stwierdził jednak, według dziennika, że ma krewnych zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie.
„Kilka osób w samolocie było zszokowanych pomysłem mianowania Epshteyna na wrażliwe stanowisko dyplomatyczne” – podaje ‘NYT’, dodając, że prezydent elekt Trump wysłuchał propozycji z wyraźnym zainteresowaniem i nie odrzucił jej, choć nie podjął żadnych zobowiązań. Ponoć prezydent Trump przyznał już Borisowi Epshteynowi nadzwyczajne uprawnienia i wykazał chęć słuchania jego rad bardziej niż rad innych w tej materii.
Natomiast kanclerz Niemiec Olaf Scholz, krytykowany za rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, potwierdził w niedzielę niezachwiane poparcie Niemiec dla Ukrainy, zapewniając, że żadna decyzja w sprawie rezultatu wojny nie zostanie podjęta bez Kijowa. „Ukraina może na nas liczyć”, to „zasada, która przeważa i żadna decyzja nie zostanie podjęta ponad głową Ukrainy” – powiedział Scholz w niedzielę w Berlinie bezpośrednio przed wylotem na szczyt G20 w Brazylii, cytowany przez agencję AFP.
Scholz stwierdził, że warto było porozmawiać z Putinem, aby rozwiać jego złudzenia, że Zachód ma zamiar zrezygnować ze wsparcia dla Ukrainy – napisała agencja Reutera. Dodał, w nawiązaniu do zbliżającego się powrotu Donalda Trumpa na urząd prezydenta USA, że nie byłoby również dobrze, gdyby Waszyngton był w regularnym kontakcie z Putinem, podczas gdy żaden europejski przywódca nie. „Rozmowa była bardzo szczegółowa, ale pozwoliła stwierdzić, że niewiele zmieniło się w poglądach prezydenta Rosji na wojnę, a to nie jest dobra wiadomość” – powiedział Scholz.
Skomentuj artykuł