W Warszawie trwa protest po publikacji wyroku TK ws. aborcji
Protest po publikacji wyroku ws. aborcji, który zaczął się na placu na Rozdrożu przeszedł przed Trybunał Konstytucyjny. Aleja Szucha jest zablokowana dla ruchu.
W czwartek po godz. 19 demonstranci zgromadzili się na placu Na Rozdrożu. Plac był krótko zablokowany, ponieważ demonstranci weszli na ulicę. Wśród nich jest liderka Strajku Kobiet Marta Lempart. "Spotykamy się, bo to państwo myśli, że może nam zakazać aborcji, że może nam zabrać prawa. Tak im się wydaje" - powiedziała Lempart na rozpoczęcie protestu. Przed godz. 20 protest przeszedł przed budynek Trybunału Konstytucyjnego.
Uczestnicy demonstracji mają ze sobą transparenty m.in. z napisami: "Aborcja bez granic", "Nie zwyciężycie nad ludzką godnością bezpodstawnym wyrokiem", "Chciałam mieć więcej dzieci, zabiliście tę chęć". Niektórzy mają ze sobą emblematy Strajku Kobiet i pluszowe zabawki. Widać też tęczowe flagi oraz flagi partii Razem i Zielonych. Demonstracji towarzyszyła muzyka. Niektórzy odpalają race i świecie dymne. Przed TK manifestujący skandują: "Myślę, czuję, decyduję". Polane czerwoną farbą zabawki ułożono pod bramą budynku TK, niektórzy wrzucają je przez płot na teren TK. Na trawnik wrzucane są także race. Jeden z demonstrantów wszedł przez płot na teren Trybunału. Również podjazd przed TK oznaczono czerwoną farbą. Na chodniku narysowano osiem gwiazdek i błyskawicę.
Na miejscu protestu są znaczne siły policji. Przed budynkiem TK ustawił się szpaler funkcjonariuszy.
W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ub. roku ws. przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., a w nocy w Monitorze Polskim opublikowano jego uzasadnienie.
TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł