Bruksela: zasłonili twarze Świętej Rodziny w szopce, aby była bardziej "inkluzywna”
Stworzona za 65 tysięcy euro szopka bożonarodzeniowa w Brukseli przedstawia Świętą Rodzinę z zasłoniętymi twarzami. Twórcy instalacji przekonują, że w ten sposób chcieli uczynić ją bardziej "inkluzywną", czyli dostępną dla wszystkich.
Autorka szopki wyjaśnia jej znaczenie
Za projekt odpowiada belgijska specjalistka od aranżacji wnętrz Victoria-Maria Geyer. Scenę narodzin Jezusa identyfikuje się jedynie dzięki ubiorom postaci, pozbawionych rysów twarzy, które są uformowane z fragmentów tkanin. - Brak twarzy ma pozostawić przestrzeń dla wyobraźni widza, a wybór tkanin nawiązuje do belgijskiej tradycji włókienniczej - wyjaśniła artystka podczas piątkowego pokazu.
O tym, że instalacja przedstawia szopkę bożonarodzeniową, świadczy zasadniczo jej tytuł („Tkaniny szopki”) oraz fakt, że została zamontowana dokładnie w miejscu wcześniejszej, bardziej klasycznej ekspozycji, na której bez problemu można było rozpoznać Świętą Rodzinę.
"Tkaniny Narodzenia" czyli lewackie bożonarodzeniowe urojenia.
— Cristiana Cavalieri-Łukasiewicz (@CristaCavalieri) November 28, 2025
Szopka z bezosobowymi postaciami, nawiązującymi do tej bożonarodzeniowej, została postawiona na Grand - Place w Brukseli.
"Tkaniny Narodzenia" to nazwa szopki, która powstała z recyklingu. Instalacja jest w pełni… pic.twitter.com/mr7RjIcmNM
Stanowisko władz miasta
Burmistrz Philippe Close poinformował, że poprzednia szopka była wielokrotnie rozmontowywana, co doprowadziło do jej znaczącego zużycia. - Niestety szopka musiała zostać zastąpiona. Zdecydowaliśmy się zachować symbol chrześcijański, ale w odświeżonej wersji - powiedział Close.
Miejscowy ksiądz popiera nietypową szopkę
Pomimo sporów publicznych, koncepcja zyskała także akceptację przedstawicieli Kościoła. Ojciec Benoît Lobet, uczestniczący w procesie wyboru instalacji, zwrócił uwagę na jej „celowo współczesną” interpretację. Według niego zastosowane tkaniny oraz jednolite formy postaci odnoszą się do trudnych realiów towarzyszących narodzinom Chrystusa, a sama wizja sprawia, że dzieło staje się „otwarte na wszystkie twarze”.
Szopka, której realizacja kosztowała miejską kasę 65 tysięcy euro, pozostanie na najbardziej uczęszczanym placu w belgijskiej stolicy przez pięć kolejnych okresów świątecznych.
Źródło: eldebate.com / tk


Skomentuj artykuł