"1200 zł za godzinę pracy". Trwają rozmowy o ograniczeniach w kontraktach lekarskich

fot. depositphotos
interia / jh

Niektóre kontrakty lekarskie osiągają absurdalne stawki – nawet 1200 zł za godzinę. Zdaniem ekspertów to patologia, która pogłębia zadłużenie szpitali powiatowych i destabilizuje system ochrony zdrowia. Trwają prace nad ograniczeniem maksymalnych stawek w kontraktach. Decyzję w tej sprawie może podjąć nowa minister zdrowia – Jolanta Sobierańska-Grenda – jeszcze w sierpniu.

W Polsce trwa gorąca dyskusja wokół kontraktów lekarskich i braku ograniczeń w stawkach godzinowych. Jak ujawnia prawnik Michał Modro, specjalizujący się w ochronie zdrowia, widział umowę, w której lekarz otrzymywał aż 1200 zł za godzinę pracy. Miesięczne wynagrodzenie tego medyka przekroczyło kwoty, o których większość Polaków może jedynie marzyć i to nie w skali miesiąca, lecz całego roku.

DEON.PL POLECA

 

 

Modro podkreśla, że problem dotyczy głównie szpitali powiatowych, które z powodu braków kadrowych godzą się na horrendalne stawki, aby przyciągnąć specjalistów. Zwłaszcza takich, których na rynku dramatycznie brakuje, jak anestezjolodzy, chirurdzy dziecięcy, ortopedzi czy neurolodzy. Czasem lekarze zarabiają tam więcej niż w renomowanych placówkach w dużych miastach, co pogłębia finansowe problemy prowincjonalnych szpitali.

Brak limitów

Obecnie kontrakty lekarskie nie mają żadnego górnego limitu wynagrodzeń. Tymczasem szpitale, będące jednostkami sektora finansów publicznych, są zobowiązane do gospodarności i racjonalnego wydatkowania środków. W praktyce jednak dochodzi do sytuacji, w których lekarze otrzymują większość wypracowanego przez szpital zysku. Jeden z analizowanych przypadków dotyczył spółki lekarskiej, która otrzymywała aż 65 proc. dochodu szpitala, pozostawiając placówce zaledwie 35 proc., mimo że to ona pokrywała koszty sal operacyjnych, mediów i pracy pielęgniarek.

Rozwiązanie?

Zdaniem ekspertów potrzebne są regulacje, np. w postaci maksymalnej stawki godzinowej lub procentowego ograniczenia udziału lekarzy kontraktowych w budżecie placówek. Pod koniec lipca odbyło się spotkanie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia, na którym omówiono propozycje zmian. Nowa minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda nie zajęła jeszcze stanowiska, ale kolejna runda rozmów zaplanowana jest na koniec sierpnia.

Systemowe problemy

Polska, mimo jednego z najwyższych wskaźników liczby łóżek szpitalnych w UE, ma jeden z najniższych poziomów zatrudnienia personelu medycznego. To sprawia, że spełnienie norm wymaganych przez NFZ staje się coraz trudniejsze. Placówki muszą więc walczyć o specjalistów, często nie oglądając się na koszty.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"1200 zł za godzinę pracy". Trwają rozmowy o ograniczeniach w kontraktach lekarskich
Komentarze (7)
BD
~Bo D
9 sierpnia 2025, 19:30
Żaden rząd dotąd nie zrobił prawdziwej reformy służby zdrowia. Najprościej uderzać w lekarzy. Lekarze są od leczenia, a rząd od rządzenia, czyli poprawiania jakości służby zdrowia (wprowadzenia informatyzacji, skracania kolejek przez rejestrację wizyt, poprawiania jakości usług medycznych, dostarczania sprzętu medycznego, refundowania leków itp. i itd.
JM
~Justyna Mic
9 sierpnia 2025, 09:17
Pierwszą sprawą po rekonstrukcji są zarobki lekarzy, a obiecywano poprawę dla pacjentów.W jaki sposób spadek wynagrodzeń personelu im pomoże? Na co pójdą zaoszczędzone pieniądze? No to samo co KPO?
MK
~Marian Kiepski
8 sierpnia 2025, 14:33
Lekarze to najbardziej zepsuta grupa zawodowa.
JJ
~Just Just
8 sierpnia 2025, 10:18
Czyżby głównym celem ministerstwa zdrowia było obniżenie wynagrodzeń personelu medycznego? Pacjentom od tego zaraz się poprawi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, prawda? Czy przybędzie od tego chętnych do pracy w szpitalach powiatowych za mniejsze pieniądze? Może jednak przeniosą się z małych miasteczek do dużych miast, a szpitale zostaną bez kadry do likwidacji sprzęt i nieruchomości do sprzedania za okazyjną cenę ?
HZ
~Hanys z Namysłowa
8 sierpnia 2025, 04:20
Trzeba szpitale sprywatyzować,u nas w Niemczech to funkcjonuje,miejskie szpitale odbiegają jakością usług.W Polsce pieniędzy w NFZ jest wystarczająco dużo,trzeba tylko ograniczyć korupcję, przykładem dobitnym jest to 1200/godz,oczom nie uwierzyłem czytając to ,to czysty przypadek korupcji, jak może żądać absolwent uniwersytetu medycznego na poziomie Bangladeszu takich pieniędzy?To tylko w Polsce jest możliwe.
JM
~Justyna Mic
9 sierpnia 2025, 18:52
Za co płacono 1200 zł/godzinę i ile było tych godzin cenionych po 1200 zł na cały kraj? Są operacje za kilka milionów zł , tak że rodzice zakładają zbiórki i wielu składa się na nie.
WG
~Witold Gedymin
7 sierpnia 2025, 19:13
To jest powód aby jak najszybciej wykorzystać AI i zredukować zapotrzebowanie na lekarzy do 10% (albo i mniej). Problemem, ale do pokonania, byłoby wytrenowanie AI. Sądzę, że w środowisku lekarzy w UE+USA+Japonia znalazłby się 1%% uczciwych, którzy podzieliby się wiedzą, doświadczeniem.