16-letni chłopcy zginęli w wypadku motocykla
Dwaj 16-letni chłopcy zginęli w wypadku motocykla w Częstochowie. Motocykl, którym jechali, zderzył się ze skręcającym w lewo fiatem. Policja ustala, z czyjej winy doszło do wypadku. Chłopcy nie powinni prowadzić motocykla - byli za młodzi, by mieć prawo jazdy.
Szczegóły niedzielnej tragedii przedstawiła w poniedziałek rzeczniczka częstochowskiej policji podinsp. Joanna Lazar. Poinformowała, że funkcjonariusze ustalają przebieg i okoliczności wypadku.
Wstępnie ustalono, że 25-letni kierowca fiata punto skręcał w lewo. W trakcie tego manewru doszło do zderzenia z jadącym w tym samym kierunku motocyklem. Do szpitala przewieziono 16-letniego kierowcę motocykla i pasażera w tym samym wieku.
- Kierujący motocyklem zmarł po przewiezieniu do szpitala, natomiast 16-letni pasażer zmarł na skutek odniesionych obrażeń kilka godzin po zdarzeniu, krótko przed północą - poinformowała rzeczniczka.
Policjanci ustalają m.in. czy kierowca fiata prawidłowo sygnalizował manewr skrętu do posesji oraz jak to się stało, że nastolatek bez uprawnień prowadził motocykl.
Skomentuj artykuł