32-latek wjechał autem w spacerowiczów

(fot. PAP/Piotr Wittman)
PAP / mh

22 osoby zostały ranne po tym, jak 32-letni mieszkaniec Redy (Pomorskie) kierując samochodem marki Honda wjeżdżał w spacerowiczów na deptaku w Sopocie. Życiu poszkodowanych nic nie zagraża. Niewykluczone, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków.

Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę przed północą. 
"Mężczyzna jechał dość szybko w dół "Monciakiem" (najpopularniejszy w Sopocie deptak - PAP), wjechał na drewniany część mola, tam zawrócił, niszcząc po drodze bariery ochronne" - powiedziała w niedzielę PAP rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Karina Kamińska. 
Dodała, że do potrąceń ludzi doszło na ul. Bohaterów Monte Cassino oraz Placu Przyjaciół. 
Kierowca próbował uciekać z rozbitego samochodu, auto uderzyło w ławkę na ul. Bohaterów Monte Cassino. "Został jednak złapany przez świadków zdarzenia i przekazany w ręce policjantów" - dodała Kamińska. Funkcjonariusze, którzy patrolowali wówczas pobliską ulicę, usłyszeli huk. 
"Część rannych osób została przewieziona przez pogotowie, inni na własną rękę dotarli do szpitala. Apelujemy do wszystkich poszkodowanych i świadków, by zgłaszali się na policję" - powiedziała Kamińska. 
Oficer dyżurny Wojewódzkiej Stacji Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku Wiesław mł. brygadier Marek Kaczor poinformował PAP, że trzy osoby mają m.in. złamania kończyn, pozostali doznali lżejszych obrażeń. 
Sprawca to 32-letni mieszkaniec Redy. "Wcześniej był notowany  m.in. za pobicia i uszkodzenia ciała. Nie został jeszcze przesłuchany. Policjanci skupiają się teraz przede wszystkim na czynnościach niecierpiących zwłoki, czyli przesłuchiwaniu świadków i pokrzywdzonych" - wyjaśniła Kamińska. 
"Wstępna kwalifikacja karna czynu to art. 177, czyli wypadek komunikacyjny. Natomiast wszystko zależy jeszcze od zebranej dokumentacji lekarskiej, która może zmienić zarzut na spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi do 10 lat więzienia" - poinformowała rzeczniczka sopockiej policji. 
Mężczyzna był trzeźwy. "Jednak dużo wskazuje na to, że był pod wpływem środków odurzających" - powiedziała Kamińska. O tym, czy kierowca zażywał narkotyki przesądzą ostatecznie wyniki badań krwi i moczu. 
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

32-latek wjechał autem w spacerowiczów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.