35 lat temu zmarł Stanisław Grochowiak

Grób Stanisława Grochowiaka na warszawskich Powązkach (fot. Grzegorz Petka)
PAP / zylka

"Wolę brzydotę. Jest bliżej krwioobiegu słów" - pisał o swojej twórczości Stanisław Grochowiak. Jeden z najoryginalniejszych polskich poetów, prozaik i dramaturg zmarł 35 lat temu, 2 września 1976 roku, w wieku zaledwie 42 lat.

Najważniejszy twórca pokolenia "Współczesności", adresat "Ody do turpistów" Juliana Przybosia, sam siebie określał jako "mizerabilistę" fascynującego się zwyczajnością, przemijaniem, tym, co dalekie od kanonów piękna.

Urodził się 24 stycznia 1934 roku w wielkopolskim Lesznie. Podczas okupacji Grochowiakowie zostali wysiedleni z Leszna, okupację przeżyli w Warszawie, podczas Powstania Warszawskiego ukrywając się w piwnicach. Grochowiakowi po tych przeżyciach pozostał uraz - bał się ciemności, zasypiał tylko przy świetle.

Studia na polonistyce Uniwersytetu Poznańskiego, które rozpoczął w 1951 r., przerwał po kilku tygodniach. Jako poeta debiutował na łamach dodatku literackiego do "Słowa Powszechnego" w styczniu 1952 roku. Młody autor przebywał wtedy w więzieniu w Lesznie, czekając na proces za "znieważenie milicjanta na leszczyńskich plantach i obraźliwą wypowiedź o prezydencie Bierucie". Przesiedział trzy miesiące i z wolnej stopy uczestniczył w czerwcu w procesie, gdzie zapadł wyrok skazujący. Na szczęście 22 lipca 1952, po uchwaleniu konstytucji PRL, nastąpiła amnestia i poeta wyszedł na wolność.

W latach 1951-53 Grochowiak zarabiał na życie m.in. w składnicy złomu, jako wychowawca w Domu Dziecka w Rydzynie i urzędnik w roszarni lnu w Rawiczu. W tym czasie pochłaniał książki Dostojewskiego, Hamsuna, Witkacego; fascynowała go też poezja polskiego baroku. Zaproszenie przez PAX w czerwcu 1953 do Pilichowic na "obóz młodych intelektualistów" wiele zmieniło w jego życiu. Poznał wtedy Tadeusza Mazowieckiego, który wkrótce został redaktorem naczelnym "Wrocławskiego Tygodnika Katolickiego". Grochowiak prowadził tam dział literacki, drukował swoje wiersze, i opowiadania a także miał stały felieton "Listy Redaktora Rozsądnego" - poradnik dla młodych poetów.

Sam o sobie Grochowiak pisał: "Wolę brzydotę/ Jest bliżej krwiobiegu/ Słów..."( wiersz "Czyści"). Grochowiak w poezji zaczynał jako piewca rzeczy "niepoetycznych", opisywał stany biologicznego rozkładu, nieestetyczne umieranie. Przylgnęło do niego określenie "turpista" (łac. turpis - brzydki) pochodzące z "Ody do turpistów" Juliana Przybosia. Grochowiak wolał słowo "mizerabilista", odnoszące się do jego fascynacji światem rzeczy ubogich i ułomnych, ale łaknących miłości.

Pierwszy, od razu głośny tomik poetycki, "Balladę rycerską", opublikował w 1956 roku, potem były "Menuet z pogrzebaczem" (1958) , "Rozbieranie do snu" (1959), "Agresty" (1963). W kolejnych tomikach - "Kanon"(1965) i "Nie było lata" (1969) Grochowiak zwrócił się w stronę estetyki klasycystycznej. Ostatni etap twórczości artysty to takie zbiory jak: "Polowanie na cietrzewie" (1972), "Bilard" (1975) i wydane po śmierci poety "Haiku Images" (1975). Zaliczano go do tak zwanego pokolenia "Współczesności" obok m.in. Andrzeja Bursy, Ernesta Brylla, Marka Hłaski, Ireneusza Iredyńskiego, Edwarda Stachury. Grochowiak uprawiał też prozę - wydał tom opowiadań "Lamentnice" (1958), powieści: "Trismus" (1963) i "Karabiny" (1965) a także dramaty takie jak "Szachy" (1961), "Partita na instrument drewniany" (1962), "Chłopcy" (1964).

"Współczesność", pismo, z którym wiążą się najbardziej twórcze lata Grochowiaka, powstała jesienią 1956 roku a Grochowiak pełnił tam obowiązki redaktora naczelnego. W lutym 1959 roku ogłosił na łamach pisma manifest programowy: "Karabela zostanie na strychu", w którym krytykował martyrologiczny wzorzec polskości "powstańczej, konspiratorskiej i ułańczej", co przez wielu krytyków zinterpretowane zostało jako nawoływanie do uległości wobec komunistycznej władzy. Jednak Grochowiakowi bliżej niż do komunizmu było do pozytywistycznego wzorca pracy u podstaw. W 1960 roku odrzucił propozycję wstąpienia do partii i przestał pełnić obowiązki redaktora naczelnego "Współczesności". W 1961 roku przeszedł do "Nowej Kultury", gdzie prowadził dział poezji przez dziewięć lat. Pracował potem w "Poezji" i "Miesięczniku Literackim".

Grochowiak ożenił się bardzo wcześnie z koleżanką z liceum Anną Magdaleną Herman, doczekali się sześciorga dzieci, z których jedno zmarło jako niemowlę. Najstarsza z ich córek wychowywała się w rodzinie brata poety, zamożnego prawnika. Grochowiak nie radził sobie z codziennością wielodzietnej rodziny, odszedł od żony, zamieszkał z kochanką, potem samotnie. Problem ze skłonnością do alkoholu doprowadził w końcu do przedwczesnej śmierci poety. Stanisław Grochowiak zmarł 2 września 1976 roku w wieku zaledwie 42 lat.

W tym roku nakładem PIW ukazał się tom wspomnień o Grochowiaku zebranych przez Annę Romaniuk zatytułowany "Dusza czyśćcowa".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

35 lat temu zmarł Stanisław Grochowiak
Komentarze (1)
2 września 2011, 09:38
Panie Stanisławie, dzięki za twórczość! I za to, za co pana wsadzili do więzienia :-)