Błaszczak: loty MiG-29 - do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy - zostały wstrzymane

(fot. AP/Paweł Supernak
PAP / sz

Do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy MiG-29 loty przy użyciu tego statku powietrznego zostały wstrzymane - poinformował w piątek szef MON Mariusz Błaszczak. Jak dodał, państwo polskie objęło opieką najbliższych tragicznie zmarłego pilota.

W piątek o godz. 1.57 w nocy w okolicach Pasłęka (woj. warmińsko-mazurskie) rozbił się samolot MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego. Pilot katapultował się, ale nie przeżył wypadku.

"Dzisiejszej nocy doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Rozbił się samolot z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego z Malborka. W wyniku tego zdarzenia życie stracił doświadczony pilot, żołnierz Wojska Polskiego" - mówił na konferencji prasowej szef MON.

DEON.PL POLECA

"Jesteśmy myślami z rodziną, z bliskimi. Państwo polskie objęło opieką najbliższych tragicznie zmarłego pilota" - podkreślił Błaszczak.

Jak dodał minister obrony narodowej, Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego rozpoczęła już prace. "Eksperci komisji udali się na miejsce zdarzenia - miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez Żandarmerię Wojskową" - wskazał szef MON.

Poinformował, że do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy loty MiG-29 zostały wstrzymane.

Pytany o to, czy w wyniku wypadku ucierpiały osoby cywilne na ziemi powiedział, że nie ma takich informacji, nie ucierpiał nikt, oprócz tragicznie zmarłego pilota.

Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. Jarosław Mika powiedział, że w tej chwili nie można mówić o konkretnych przyczynach wypadku samolotu MiG-29. Gen. Mika przekazał swoje kondolencje rodzinie zmarłego pilota oraz "całej rodzinie wojskowej".

"Te czynności, o których tutaj wspominał pan minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, zostały podjęte niezwłocznie" - poinformował. Dodał, że to standardowe czynności przy tego typu wypadkach.

"W tej chwili skupiamy się przede wszystkim na pomocy rodzinie, bo tak naprawdę, ta rodzina wymaga pomocy" - zaznaczył gen. Mika. Dodał, iż jest to dla niego, jako przełożonego, jak i dla wszystkich żołnierzy sił zbrojnych, olbrzymia tragedia.

Szef zarządu działań lotniczych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych płk Maciej Trelka podał, że MiG-29, który pozostaje w służbie od 29 lat, jest samolotem bardzo bezpiecznym. Zaznaczył, że to pierwsze takie zdarzenie na tym typie samolotu. Prosił jednocześnie o niekomentowanie tej sprawy, dopóki powołana do tego komisja nie wyjaśni przyczyn zdarzenia. "Jedynym organem, który może stwierdzić, co stanowiło przyczynę tej katastrofy jest Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego" - powiedział.

Płk Trelka podał, że pilot wykonywał działania w ramach ćwiczeń dzienno-nocnych - lotów szkolnych, polegającego na przechwyceniu dwóch pojedynczych samolotów. Katapultowanie pilota było nieskuteczne, ale wykonane było przy użyciu bardzo dobrego systemu ratowniczego - zapewnił.

Prokuratura Krajowa poinformowała w piątkowym komunikacie, że prokuratorzy podejmują czynności zmierzające do wszechstronnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przyczyn katastrofy samolotu MiG-29. Jak wskazano, czynności w sprawie katastrofy lotniczej prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie Wydział do Spraw Wojskowych.

"Miejsce zdarzenia od razu zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu. W chwili obecnej na miejscu zdarzenia trwają czynności określone w art. 308 Kodeksu postępowania karnego. Prokuratorzy osobiście zabezpieczają wszystkie ślady i dowody, w celu dokładnego i wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, między innymi przeprowadzane są oględziny" - podkreśliła prokuratura.

Wojsko, ani MON nie podały nazwiska tragicznie zmarłego pilota. Zaznaczono jednak, że posiadał ponad 850 godzin wylatanych w powietrzu, w tym ponad 600 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe. Wielokrotnie brał udział w krajowych i międzynarodowych ćwiczeniach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Błaszczak: loty MiG-29 - do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy - zostały wstrzymane
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.