Brakuje autorów do pisania e-podręczników
Spektakularny plan resortu edukacji stworzenia e-podręczników, wart 45 mln zł, już na starcie może zakończyć się klapą, twierdzi "Rzeczpospolita".
Okazuje się, że większość z dziesięciu firm, które zgłosiły się na partnerów merytorycznych, nie ma żadnego doświadczenia w pisaniu książek szkolnych.
Największą popularnością wśród oferentów cieszył się sektor edukacji wczesnoszkolnej. Aż cztery firmy zadeklarowały, że gotowe są przygotować e-podręczniki dla uczniów klas I - III. Ale jest wśród nich tylko jedno profesjonalne wydawnictwo.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w sektorze e-podręczników, które miałyby być wykorzystane do nauczania matematyki, informatyki oraz przedmiotów humanistycznych. Tu nie zgłosiła się żadna firma mająca doświadczenie w tworzeniu podręczników szkolnych.
Skomentuj artykuł