"By spór partyjny nie zabijał dumy i nadziei"

(fot. AP/Tomasz Gzell)
PAP / slo

Zwracam się z apelem do elit politycznych kraju, by bezpardonową walką partyjno-polityczną nie pozbawiali Polaków satysfakcji z polskich osiągnięć, by ostry spór partyjny nie zabijał naszej dumy i nadziei - mówił prezydent Bronisław Komorowski w orędziu z okazji Święta Wolności.

We wtorkowym orędziu w rocznicę częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 r. prezydent zaapelował "do poczucia odpowiedzialności i za przyszłość Polski", bo - jak powiedział - "i w przyszłości nie raz będzie potrzebna zarówno polska odwaga, polska mądrość, polska duma, jak i polski optymizm".

- Skoncentrujmy się zatem na rozwiązywaniu naszych problemów, bo ponownie stoimy nie tylko w obliczu zagrożeń, ale i w obliczu wielkiej narodowej szansy. Tak jak wtedy w 1989 roku. Podejmijmy współczesne wyzwanie: mądrze zainwestujmy w Polskę 300 mld złotych z budżetu Unii Europejskiej - powiedział.

Komorowski wezwał do wykorzystania wielkiego, negocjacyjnego osiągnięcia polskiego rządu. - Wznieśmy się ponad interesy partyjne, myśląc o długofalowym rozwoju kraju, o dobrym życiu kolejnych pokoleń Polaków. Zadbajmy o konkurencyjność polskiej gospodarki i jej dalszy rozwój, bo tylko tak możemy skutecznie zadbać o najsłabszych w naszym kraju - apelował.

- Poprawmy polskie prawo, bo to ułatwi przedsiębiorcom tworzenie nowych miejsc pracy, a w konsekwencji polskim rodzinom - godne wychowywanie dzieci - mówił Komorowski. Prezydent zaznaczył, że obywatelem i patriotą nie jest się raz na cztery lata w lokalu wyborczym, ale każdego dnia.

- W 1989 roku Polsce groziły sowieckie czołgi. Dziś Polsce najbardziej zagraża bierność, obojętność i brak zaufania do samych siebie i do własnych sił. Wolność odzyskana 4 czerwca 1989 r. powinna nas łączyć, budować poczucie siły i wiarę w to, że i tym razem pokonamy przeszkody i trudności. Wielkość Polski jest w nas. W wolnych obywatelach wolnej ojczyzny - oświadczył Bronisław Komorowski.

 Przekazujemy tekst orędzia prezydenta Bronisława Komorowskiego wygłoszonego z okazji Święta Wolności:

"Drodzy Państwo!

4 czerwca jest "Świętem Wolności", bo 4 czerwca 1989 roku wygraliśmy walkę o naszą wolność. Pokonaliśmy komunizm kartą wyborczą, a nie karabinem. Dzięki temu żyjemy w wolnym kraju, cieszymy się niepodległością i demokracją.

Gdy brakowało wolności, marzyliśmy o niej i o nią walczyliśmy. Gdy stała się faktem, szybko nam spowszedniała, uznaliśmy ją za stan trwały. Za stan, który nie wymaga wysiłku.

Ale w dniu wolności obchodzonym w niepodległym kraju, trzeba zadać pytanie: czym wolność jest dla nas dzisiaj? Czy wszystko, co mi wolno jest wolnością? Czy każdy zakaz lub zobowiązanie jest ograniczeniem wolności? Jak łączyć wolność z odpowiedzialnością i prawem? Jak łączyć umiłowanie wolności z szacunkiem dla polskiego państwa?

Dużo jeżdżę po Polsce i słucham wielu głosów. Wiem, że wielu z nas czuje niepokój o to, co przyniesie przyszłość. O to, jak bardzo kryzys gospodarki europejskiej dotknie Polskę i Polaków? O to, czy po skończeniu szkoły uda się znaleźć pracę? O to czy mając pracę uda się utrzymać rodzinę?

Wszystkich nas łączy troska o nasze dzieci. O to, czy zapewnimy im odpowiedni start w dorosłe życie.

Łączy nas troska o pracę, o nasze oszczędności, o ograniczenie ubóstwa.

Wiemy, że nie wszystko w ciągu tych 24 lat wolności udało się osiągnąć zgodnie z marzeniami. Ale wiemy też, że nie ma wolności bez trosk i kłopotów, bez wysiłku i bez ciężkiej pracy. Wiemy, że nie ma wolności bez ludzkiej solidarności.

Pamiętajmy, że wtedy, 4 czerwca 89 r., też było niełatwo. Też było o wiele, wiele trudniej niż dzisiaj. Bo dzisiaj mamy do czynienia z europejskim kryzysem, który spowalnia nasz polski rozwój, a wtedy mieliśmy do czynienia z pełnym bankructwem polskiej gospodarki.

Wtedy w granicach Polski stacjonowała armia sowiecka, ale i wtedy nie daliśmy się ani zastraszyć ani pogrążyć w zwątpieniu i pesymizmie.

Ówczesna polska odwaga, polska mądrość przywódców, rozsądek kompromisu Okrągłego Stołu, polska wiara i polski optymizm pozwoliły wygrać lepszą przyszłość dla całego kraju.

Dzisiaj mamy mocną pozycję w Europie i w NATO. Cały świat podziwia, jak podniósł się poziom polskiego życia i jak nieprzerwanie od 20 lat utrzymujemy wzrost gospodarczy.

Przyznam, że ze szczególnym wzruszeniem myślę o dziele 4 czerwca, gdy przywódcy innych państw gratulują nam wspaniałych osiągnięć, pracowitości, rozwagi i konsekwencji. Gdy gratulują nam skutecznej obrony gospodarki przed panującą w Europie recesją. Kiedy doceniają i podziwiają polski cud wolności.

A ten cud, proszę Państwa, trwa już 24 lata. To od XVIII wieku najdłuższy i najlepszy okres naszej wolności i niepodległości.

Drodzy Państwo!

Dzisiaj nie musimy walczyć o niepodległość. Musimy dla niej pracować. Musimy nauczyć się ją cenić i nią cieszyć. Znajdować w niej źródło wiary we własne siły i umiejętności. Źródło optymizmu i nadziei na przyszłość.

Zwracam się zatem z apelem do elit politycznych kraju, by bezpardonową walką partyjno-polityczną nie pozbawiali Polaków satysfakcji z polskich osiągnięć. By ostry spór partyjny nie zabijał naszej dumy i naszej nadziei.

Apeluję do poczucia odpowiedzialności i za przyszłość Polski, bo i w przyszłości nie raz będzie potrzebna zarówno polska odwaga, polska mądrość, polska duma jak i polski optymizm!

Skoncentrujmy się zatem na rozwiązywaniu naszych problemów, bo ponownie stoimy nie tylko w obliczu zagrożeń, ale i w obliczu wielkiej narodowej szansy. Tak jak wtedy w 89 roku. Podejmijmy współczesne wyzwanie: mądrze zainwestujmy w Polskę 300 mld złotych z budżetu Unii Europejskiej.

Wykorzystajmy to wielkie, negocjacyjne osiągnięcie polskiego rządu. Wznieśmy się ponad interesy partyjne, myśląc o długofalowym rozwoju kraju, o dobrym życiu kolejnych pokoleń Polaków. Zadbajmy o konkurencyjność polskiej gospodarki i jej dalszy rozwój, bo tylko tak możemy skutecznie zadbać o najsłabszych w naszym kraju.

Poprawmy polskie prawo, bo to ułatwi przedsiębiorcom tworzenie nowych miejsc pracy, a w konsekwencji polskim rodzinom - godne wychowywanie dzieci.

Szanowni Państwo!

Obywatelem i patriotą nie jest się raz na 4 lata w lokalu wyborczym, jest się każdego dnia! Każdego dnia pracy.

Każdego dnia nauki. Każdego dnia dobrego zarządzania instytucją czy firmą. Każdego dnia poświęconego rodzinie.

W 1989 roku Polsce groziły sowieckie czołgi. Dziś Polsce najbardziej zagraża bierność, obojętność i brak zaufania do samych siebie i do własnych sił. Wolność odzyskana 4 czerwca 89 r. powinna nas łączyć, budować poczucie siły i wiarę w to, że i tym razem pokonamy przeszkody i trudności. Wielkość Polski jest w nas! W wolnych obywatelach wolnej Ojczyzny".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"By spór partyjny nie zabijał dumy i nadziei"
Komentarze (2)
E
elity
5 czerwca 2013, 00:44
Tajemne zmowy, tajne narady, Na górze dziwoki, na dole dziady, Nie ma co pisać - jasna jest puenta - Cała ta nacja zdrowo rąbnięta. Dziennie tu cwaniak goni cwaniaka, Grubą aferę zaś goni draka, Jawią się durnie, jawią proroki, Zwykłe leniuchy i obiboki. Megalomania, pycha i duma, Choć rzadko który cokolwiek kuma, Woda sodowa, nos wyżej głowy I do bredzenia każdy gotowy. Ktoś kłamstwa plecie, ktoś tam rżnie głupa, Jakiś bohater znów się wygłupia, Ktoś inny kręci i strzela fochy, Są jakieś Kiepskie, jakieś Paździochy. Jacyś wybrańcy, jakieś elity, Ten zaczadzony, tamten podpity. A na to wszystko biało-czerwona Spogląda co dzień bardziej zdumiona!
4 czerwca 2013, 20:53
"Zwracam się z apelem do elit politycznych kraju, by bezpardonową walką partyjno-polityczną nie pozbawiali Polaków satysfakcji z polskich osiągnięć (...)" Ciekawe, ile obłudy musi siedzieć w człowieku, by wygłaszać takie frazesy.  "- Poprawmy polskie prawo, bo to ułatwi przedsiębiorcom tworzenie nowych miejsc pracy, a w konsekwencji polskim rodzinom - godne wychowywanie dzieci - mówił Komorowski." Kto ma to prawo poprawiać? PO rządzi od kilku dobrych lat. Do kogo jest ten prezydencki apel?