"Chcemy pokazać, że możemy Kubę zastąpić"

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / slo

Polscy piłkarze powołani na mecze z RPA i Anglią są po pierwszym treningu. Mimo absencji kapitana Jakuba Błaszczykowskiego, kadrowicze starają się zachować dobry nastrój. - Chcemy pokazać, że możemy Kubę zastąpić - podkreślił Adrian Mierzejewski.

Błaszczykowski w niedzielnym meczu ligowym Borussii Dortmund z Hannoverem 96 (1:1) doznał kontuzji stawu skokowego polegającej na uszkodzenia więzozrostu, który łączy kość strzałkową z piszczelową. Pomocnik reprezentacji Polski i mistrza Niemiec do treningów wróci za sześć tygodni.

- Kuba to zawodnik, który sam zdobywał bramki, a także wypracowywał je kolegom. Potrafił w ciężkim momencie wziąć na siebie ciężar gry. Jego wartość dla drużyny jest więc olbrzymia, ale nie jesteśmy załamani. Czekamy na mecz z Anglią - powiedział Marcin Wasilewski.

- Wiadomo sytuacja jest trudna, bo lider drużyny doznał kontuzji i nie może grać. Po to jednak tutaj jesteśmy, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Na treningach każdy stara się udowodnić, że zasługuje na grę - dodał pomocnik Śląska Wrocław Waldemar Sobota.

- Kuba jest oczywiście ważną postacią w naszym zespole. Świetnie na prawej stronie rozumie się z Łukaszem Piszczkiem, ale jesteśmy dorosłymi ludźmi i musimy sobie z tym poradzić. W każdej drużynie zdarzają się kontuzje kluczowych piłkarzy. Po prostu będziemy chcieli pokazać, że możemy Kubę zastąpić - podkreślił Mierzejewski.

- Myślę, że jestem w dobrej formie. Szkoda tylko, że o moim nazwisku mówi się w takim momencie. Miejsce w składzie chciałbym wywalczyć na boisku, a nie przez urazy czy inne nieszczęścia kolegów. Nikomu przecież nie życzę kontuzji. Dużo osób może grać na prawym skrzydle. Zobaczymy, jak to wszystko widzi selekcjoner - przyznał Mierzejewski.

- Nie wiem kto będzie kapitanem, decyzja należy do trenera. Jeśli wyznaczy mnie, to oczywiście przyjmę opaskę. Nie będę jednak rozczarowany, gdyby wybrał kogoś innego - zaznaczył obrońca Anderlechtu Bruksela.

Oprócz Błaszczykowskiego kłopoty zdrowotne ma także Marek Saganowski, dlatego selekcjoner Waldemar Fornalik w poniedziałek dodatkowo powołał 22-letniego Jakuba Koseckiego z Legii Warszawa i cztery lata młodszego Arkadiusza Milika z Górnika Zabrze. Obaj są debiutantami.

- To dla mnie wielki zaszczyt, bardzo się cieszę. Obym został w reprezentacji jak najdłużej. W kadrze, mimo kłopotów, panuje bardzo dobra atmosfera. Zawsze w siebie wierzę i dlatego mam nadzieję, że zadebiutuję. Nawet gdybym wyszedł naprzeciw angielskich piłkarzy, to strachu nie będę czuł. Po to gram w piłkę, by na boisku dawać z siebie wszystko. Nieważne, kto jest rywalem - podkreślił Milik.

W wieczornych, trwających nieco ponad godzinę zajęciach udziału nie wzięło sześciu kadrowiczów. Robert Lewandowski, Ludovic Obraniak, Łukasz Piszczek i Paweł Wszołek odpoczywali po niedzielnych meczach ligowych. Tomasz Kuszczak i Eugen Polanski z powodów osobistych nie dotarli jeszcze na zgrupowanie.

W piątek na Stadionie Narodowym w Warszawie biało-czerwoni zmierzą się towarzysko z zespołem RPA. Cztery dni później na tym samym obiekcie podejmą Anglików w meczu eliminacji mistrzostw świata. Oba spotkania o godz. 20.45.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Chcemy pokazać, że możemy Kubę zastąpić"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.