Czekamy na ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny
Rodziny wielodzietne potrzebują rozwiązań przeciwdziałających ich wykluczaniu: zmian w systemie podatkowym, emerytalnym oraz ogólnopolskiej Karty Dużych Rodzin - uważa wiceprzewodniczący Związku Dużych Rodzin Konstanty Radziwiłł.
W sympozjum "Rodzina się liczy", zorganizowanym w czwartek w Warszawie przez Stowarzyszenie Absolwentów Dzieło, oprócz Radziwiłła wzięli udział również eksperci, m.in. minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wiceprzewodniczący Związku Dużych Rodzin zaznaczył, że rozwiązania, które przeciwdziałają wykluczeniu rodzin, a w szczególności rodzin wielodzietnych, są znane i wprowadzane w wielu krajach na świecie. Jak mówił, jednym z nich jest Karta Dużej Rodziny uprawniająca do zniżek podczas korzystania z komunikacji miejskiej, ośrodków sportu i rekreacji, oferty kulturalnej na danym obszarze.
- To świetne rozwiązanie wprowadzone na szczeblu samorządowym sprawdza się w kilkudziesięciu miejscach w Polsce. Czekamy teraz na ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny - powiedział.
Ocenił, że potrzebne są także zmiany w systemie podatkowym, które będą prowadziły do bardziej sprawiedliwego obciążenia podatkowego dużych rodzin. - Dzisiaj to, czy ktoś ma rodzinę, czy jej nie ma, jest bez większego znaczenia, jeśli chodzi o opodatkowanie - ocenił. Zaznaczył, że do możliwych rozwiązań należą m.in. zwiększenie ulgi na dzieci, wspólne rozliczanie się z dziećmi, nie tylko w rodzinie niepełnej.
- Rodziny oprócz tego, że wypracowują dużo pieniędzy, są także konsumentami, a przy każdej konsumpcji płaci się VAT. To ogromne pieniądze. Propozycją jest ryczałtowy zwrot tego podatku w przypadku określonych potrzeb rodziny - mówił Radziwiłł.
Zaznaczył, że należy uznać, iż praca rodziców, którzy rezygnują z pracy zawodowej na rzecz opieki nad dziećmi, jest równorzędna pracy na etacie. - Należy objąć ubezpieczeniem emerytalnym poprzez opłacanie składki rodzica, który sprawuje opiekę nad dzieckiem w domu niezależnie od tego, czy był wcześniej zatrudniony - ocenił.
Radziwiłł dodał, że kolejnym postulatem jest uzależnienia wysokości świadczenia emerytalnego rodzica opiekującego się dziećmi, niepracującego zawodowo, od liczby dzieci. Podkreślił, że obecnie praca tych rodziców nie jest dostrzegana przez system emerytalny.
Uczestnicy sympozjum wskazywali także, iż wskaźnik dzietności od 1989 r. jest w Polsce na niskim poziomie; obecnie wynosi 1,3, co plasuje nasz kraj na 209. miejscu spośród 222 objętych badaniem. Zaznaczono, że tzw. zastępowalność pokoleń gwarantuje wskaźnik dzietności na poziomie 2,1 (oznacza on, że na 100 kobiet w wieku reprodukcyjnym przypada 210 urodzeń).
- Brak urodzeń ma bezpośrednie przełożenie na prawie wszystkie parametry makroekonomiczne: PKB, ceny, bezrobocie - mówił ekonomista, b. minister finansów Stanisław Kluza. Podkreślił, że ze względu na czynnik demograficzny Polska gospodarka z grupy tzw. dużych i średnich jest zaliczana do trzech o najgorszych perspektywach wzrostu gospodarczego w najbliższych kilkudziesięciu latach.
Z kolei Anna Klaja, kierownik projektu "Rodzina się liczy: Niezrealizowany potencjał dzietności polskich rodzin", zaznaczyła, że Polacy nie decydują się na dzieci, ale chcieliby je mieć lub mieć ich więcej. Dodała, że jako przeszkody wskazują kwestie mieszkaniowe, brak stabilności finansowej, ryzyko związane ze zwiększeniem wydatków, obawy, czy będą w stanie zaspokoić potrzeby dziecka.
Minister pracy podkreślił, że MPiPS rozpoczęło działania na rzecz zwiększenia dzietności od wydłużenia urlopu macierzyńskiego i wprowadzenia urlopu rodzicielskiego. Zaznaczył, że kolejny projekt, który trafił do Sejmu, zakłada, że składki emerytalno-rentowe będą odprowadzane za osoby nieubezpieczone, ubezpieczone w KRUS, samozatrudnione przez okres do trzech lat opieki nad dzieckiem.
Kosiniak-Kamysz powiedział dziennikarzom, że MPiPS promuje Kartę Dużych Rodzin w samorządach, także na szczeblu wojewódzkim. Minister pracy zaznaczył jednak, że na razie jest za wcześnie, by przedstawić założenia programowe dot. ogólnopolskiej Karty Dużych Rodzin. Podkreślił jednak, że chciałby, aby w Roku Rodziny powstała konkretna propozycja rozwiązań dotyczących kultury. Minister pracy powiedział, że rozmawiał w tej sprawie z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim.
Skomentuj artykuł