Drugi dzień protestu lekarzy ws. recept

(fot. PAP/Grzegorz Michałowski )
PAP / slo

Lekarze drugi dzień prowadzą protest przeciwko umowom na wypisywanie recept refundowanych, które zaproponował NFZ. Medycy domagają się interwencji premiera. Rzecznik Praw Pacjenta postanowił o wszczęciu pięciu postępowań wyjaśniających związanych z protestem.

Z informacji PAP wynika, że skala protestu - jak do tej pory - nie jest duża. Do niewielu aptek trafiły recepty wypisane niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Do Rzecznika Praw Pacjenta i centrali NFZ dotarło kilkanaście zgłoszeń od pacjentów.

Do protestu przeciwko karom zapisanym w umowach z NFZ wezwała Naczelna Rada Lekarska, uczestniczą w nim największe organizacje medyków: Federacja Porozumienie Zielonogórskie, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Stowarzyszenie Lekarzy Praktyków oraz Polska Federacja Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Biuro Rzecznika Praw Pacjenta poinformowało PAP, że do tej pory wpłynęło 13 sygnałów związanych z protestem lekarzy. W pięciu przypadkach RPP postanowił o wszczęciu postępowań wyjaśniających. Chodzi o zgłoszenia od pacjentów, którzy otrzymali receptę na lek ze 100 proc. odpłatnością, pomimo przysługującej refundacji.

DEON.PL POLECA

NFZ poinformował PAP o 19 sygnałach w skali całego kraju. Z kolei do Ministerstwa Zdrowia nie dotarły niepokojące zgłoszenia.

Prezes NRL Maciej Hamankiewicz powiedział PAP, że w proteście uczestniczy większość lekarzy. Dodał, że wystąpił z apelem do premiera Donalda Tuska o spotkanie i interwencję w sprawie zmiany przepisów refundacyjnych.

Jak powiedział - jego zdaniem - prezes NFZ Agnieszka Pachciarz nie spełniła postulatów lekarzy, a obecnie obowiązujące zapisy w umowach na wystawianie recept refundowanych są dla medyków krzywdzące.

Z apelem do premiera zwróciły się także związki zawodowe lekarzy.

MZ poinformowało, że zgodnie z zarządzeniem prezes NFZ, lekarze nie będą karani za wystawienie recepty pacjentowi nieubezpieczonemu do czasu wprowadzenia narzędzia do weryfikacji prawa pacjenta do świadczeń medycznych; nie będą musieli zwracać kwoty nienależnej refundacji; nie będą karani za drobne błędy na receptach.

Resort zdrowia podkreśla, że istnieje możliwość zmniejszenia wysokości kary umownej w przypadku niezamierzonego i niezawinionego działania. Ponadto zmniejszono wysokość kar umownych oraz katalog uchybień, za które kara może zostać nałożona.

Z sondażu przeprowadzonego przez portal Konsylium24 wśród 1548 lekarzy wynika, że 92 proc. nie będzie poprawiać recept, 7 proc. lekarzy nie wie jeszcze, jak będzie postępować, a tylko 1 proc. twierdzi, że zgodnie z prośbą z Narodowego Funduszu Zdrowia będzie poprawiało recepty wystawione w ramach protestu przez innych lekarzy.

NFZ zapowiedział, że za każdym razem, gdy lekarz poprawi pełnopłatną receptę wystawioną przez innego medyka, Fundusz zapłaci poprawiającemu 25 zł. Warunkiem wypłaty tego wynagrodzenia jest dodatkowo dostarczenie recepty wraz z danymi protestującego lekarza do NFZ.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Drugi dzień protestu lekarzy ws. recept
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.