Duda do pielęgniarek: Zrobię wszystko, żeby wam pomóc, daję słowo honoru

(fot. PAP/Jacek Bednarczyk )
PAP / slo

Kandydat PiS Andrzej Duda obiecał protestującym w Krakowie pielęgniarkom, że zrobi wszystko, żeby im pomóc. - Nie załatwię wszystkich spraw za rząd. Prezydent nie jest ministrem zdrowia, ale będziecie miały oparcie w prezydencie RP. Daję paniom słowo mojego honoru - zapewniał.

Na Rynku Głównym w Krakowie protestowało we wtorek - według szacunków policji - 700 pielęgniarek i położnych z całej Małopolski. Ubrane na czarno kobiety w pełnym słońcu stały w milczeniu.

Wśród postulatów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych jest m.in. określenie niezbędnej liczby pielęgniarek i położnych na poszczególnych oddziałach przy kontraktowaniu świadczeń zdrowotnych z NFZ (tak jak jest to w przypadku lekarzy), a także wzrost wynagrodzeń.  

- Bardzo zależy nam na tym, żeby nasza praca została doceniania we wszystkich formach, i finansowych, i bezpieczeństwa. Żeby społeczeństwo zrozumiało, jak ciężko pracujemy - mówiły pielęgniarki do Andrzeja Dudy, który przyjechał na Rynek. - Za pięć lat szpitale będą puste - dodały protestujące kobiety.

- Słyszę, że nie ma w ogóle młodych kobiet idących do zawodu, bo wyjeżdżają za granicę - mówił kandydat PiS. Zapewniał, że zna sytuację i postulaty pielęgniarek. - Nie jest to moje pierwsze spotkanie z państwa środowiskiem. Byłem też w szpitalu i na własne oczy widziałem pewne rzeczy - zapewnił Duda.

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Małopolsce Grażyna Gaj mówiła, że pielęgniarki szykują się do strajku generalnego i żądają m.in. podwyżki wynagrodzeń i zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa pacjentom i bezpieczeństwa pracy. - Chcemy, żeby nas wpisano do systemu kontraktowania usług medycznych - mówiła Gaj. - Chcemy bezpiecznie pracować. Chcemy porządnego ministra zdrowia, który będzie zauważał pielęgniarki i położne - dodała.
  
- Mam pełną świadomość, że pań problem, obok problemu pacjentów, jest problemem chyba najważniejszym. To kwestia zanikającego w Polsce zawodu, który w ochronie zdrowia jest niezbędny. Bez pań trudno wyobrazić sobie opiekę nad chorym - powiedział Duda.

- Będę żądał, a w razie potrzeby przedstawię projekt ustawy, jeżeli zostanę prezydentem RP, żebyście były jako zawód wpisane do ustawy, jeśli chodzi o wynagrodzenia i warunki pracy. Chciałbym, żeby podwyższone zostały standardy, jeżeli chodzi o obecność pielęgniarek i położnych na oddziałach - mówił.

Dodał, że siłą rzeczy wynagrodzenia tej grupy zawodowej będą "musiały być na odpowiednim poziomie". - Będę robił wszystko, żeby zniknęły umowy śmieciowe - zapowiedział Duda. Jak mówił pielęgniarki będą reprezentowane w Narodowej Radzie Rozwoju, którą zamierza powołać po wygranej.

- Na tym Rynku daję paniom uroczyste słowo mojego honoru, że będziecie miały do mnie dostęp zawsze, jeżeli zostanę prezydentem RP i zrobię wszystko, żeby wam pomóc - podkreślił kandydat PiS.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duda do pielęgniarek: Zrobię wszystko, żeby wam pomóc, daję słowo honoru
Komentarze (28)
W
wieszcz
14 maja 2015, 03:58
Pędzi pociąg historii, błyska stulecie - semafor. Jemu nie trzeba glorii, nie trzeba szumnych metafor, zbędna wszystka ułuda, bo jest ON: Pan Prezydent Duda - Jego słowo - jak dzwon.
13 maja 2015, 17:27
Andrzej Duda na fali. Tym razem wizytuje fabrykę obiecuje ulgi podatkowe dla przedsiębiorców.  No to się rozkręca do wyborów 2 tyg. a jeszcze jest trochę grup zawodowych a i bezrobotni,bezdomni,matki samotnie wychowujące dzieci,niepełnosprawni czy też wsie popegeerowskie żeby wymienić tylko kilka  a przecież im też nie odmówi. Czy ktokolwiek będzie w stanie go przelicytować ?Komorowskiemu zostaną już tylko Niderlandy :)
TT
tes tes
13 maja 2015, 14:41
Duda jak dawniej LAXIGEN lub trochę poźniej Preparat Tołpy-JEST DOBRY NA WSZYSTKO!!!!!
13 maja 2015, 11:06
Czy jest coś czego Pan Duda nie obieca jakiejkolwiek grupie zawodowej?A później oburzenie gdy dziennikarka śmie pytać skąd na to pieniądze?Straszne jak śmie reżimówka zadawać takie pytania jakby pieniądze były najważniesze!!!Skandal!!!!!!
Z
zorro
13 maja 2015, 11:18
Dziennikarka dostała odpowiedź skąd będą pieniądze. Ona była zdziwiona i oburzona, że pan Andrzej Duda nie przedstawił jej dokładnych wyliczeń na piśmie i zażądała by kandydat dostarczył je następnego dnia. Więcej obiektywizmu kolego.
13 maja 2015, 11:20
Ha ha ha zaczynam Cię lubieć , szczerze bo to dzisiaj rzadkie zjawisko tak wiernopoddańczego oddania, prezes nawet nie wie jaki ma skarb :)
13 maja 2015, 12:31
Wiesz wyjaśnienia typu zabierzemy złodziejom czy też zwiększymy ściągalność to żadne wyjaśnienia.Niestety budżet to cyfry , może to nudne ale z gadania nie przybędzie
Z
zorro
13 maja 2015, 12:48
W odpowiedzi była też kwestia przepłacenia najdroższych autostrad w Europie i najdrozszego Pędzilino. Ta sama kwota dochodu w rodzinie wystarcza dla jednych, którzy dobrze gospodarują groszem, a dla innych-rozrzutnych paradujących w złotych zegarkach i ucztujących u Sowy, będzie stanowczo za mała i zmusi do zaciągania kredytów. Przypomnę też, że to nie kandydat na prezydenta ma dziennikarzom pokazywać cyfry w budżecie, ale premier.
13 maja 2015, 12:54
Zgoda i dlatego kandydat na prezydenta powinien ważyć obietnice bo jak słusznie napisałeś to nie on jest dysponentem środków.A tu jak w początkowej fazie kampanii obliczyli ekonomiści obietnice Pana Dudy były warte 250 miliardów zł ,więc?Ale na pocieszenie powiem ci że większość ludzi nie przywiązuje wagi do nudnych cyfr , ważniejszy jest uśmiech i obietnice a najlepiej dużo obietnic i swoimi oczekiwaniami pobudzają kandydatów do wariacji na temat kto więcej obieca.Moim zdaniem w tym elemencie A.Duda jest lepszy więc pewnie wygra.
Z
zorro
13 maja 2015, 13:09
"A tu jak w początkowej fazie kampanii obliczyli ekonomiści ..." ekonomiści rządowi, którym nie przeszkadza najdroższy gaz w Europie. Znam historyków, którzy Konstytucję 3 Maja uznają za drugą w Europie.Taki sam poziom reprezentują wspomniani ekonomiści.
13 maja 2015, 13:37
No to jak to wycenili ekonomiści o właściwym(np.P.Szydło )akceptowanym przez ciebie poziomie ? No to jak można składać obietnice nie będąc dysponentem?
T
T
13 maja 2015, 13:46
Rżądy PiSu to skrajna finansowa nieodpowiedzialność... To mantra POważnych ekonomistów. De facto to był koszmar... spadek korupcji i brak dopływu z łapówek doprowadził wielu z poważnych ekonomistów i biznesmenów do kłopotów. * PS. Kto (z imienia i nazwiska) mówił o 250 mld? Bo ostatnio BAAArdzo POważni wymnieniją zupenie inna kwotę mimo zwiększania ilości obietnic :-)
13 maja 2015, 13:52
"Rzeczpospolita": obietnice Andrzeja Dudy kosztowałyby 250 mld złotych. "To myślenie magiczne Oto wyliczenie http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpospolita-obietnice-andrzeja-dudy-kosztowalyby-250-mld-zlotych-to-myslenie/nstnk
Z
zorro
13 maja 2015, 14:18
To nie Rzeczpospolita jest autorem wyliczeń, ale opiera się na wyliczeniach jedynie słusznych ekonomistów rządowych. Śmieszne jest jednak to, że wiekszość z pomysłów pana Dudy sztabowcy prezydenta Komorowskiego ogłaszali niedawno jako plagiat prezydenckich pomysłów.  Wynika z tego, że te same propozycje są realne, gdy obiecuje je Komorowski, a stają się nierealne gdy mówi o nich Duda.
13 maja 2015, 14:21
Są bzdurne jeżeli wygłasza je ktokolwiek nie mający w dyspozycji funduszy na ich realizację.To się mój drogi nazywa tani populizm bez względu na to czy będzie takie dyrdymały opowiadał Komorowski czy Duda.To tak jak byś obiecywał że wyremontujesz komuś dom za pieniądze sąsiada.
13 maja 2015, 10:56
Jedzie taką konkretną, czosnkowaną, wiejską kiełbachą wyborczą, że aż ma się ochotę zjeść... Niektórzy się już obżarli Panie Duda i mają odruch lekko wymiotny.
13 maja 2015, 09:36
Pielegniarki mają recje w jednym obecny minister zdrowia jest najgorszy od czasów tego ministra z SLD, którego nazwiska już nie pamietam. Bp trzeba o nim jak najszybciej zapomnieć. Odnosni pana Dudy, on obieca wszystkim wszystko tzn nic. A pewnie pójdzie w ślady swojego pryncypała za czasów rządów PIS. 
S
stolarz
12 maja 2015, 22:23
Duda i PiS tak załatwią pielęgniarki i cały naród jak załatwili ówczesnych swych koalicjantów - narodową LPR i ludową Samoobronę. A zobaczycie,że jeszcze i w Kościele mocno namieszają.To wilki w owczej skórze i obłudnicy.
Z
zorro
12 maja 2015, 23:08
Oczywiście mieli się przyglądać potajemnym spotkaniom Tuska z szefami LPR-u i Samoobrony. Albo się jest w koalicji i olewa podchody PO, albo trzeba koalicję rozwiązać. W Kościele mieszają najwięcej tajni współpracownicy, "życzliwi" Kościołowi ateiści typu redaktora z Czerskiej oraz kapłani -celebryci.
jazmig jazmig
13 maja 2015, 07:23
Kościołowi najbardziej szkodzą nibypobożni tacy jak Kaczyński.
P
perła
13 maja 2015, 09:21
Ty chyba widzisz co innego niż jest w rzeczywistości. Przecież to Kaczyńscy w tajnych konszachtach dogadali wcześniejsze wybory z Tuskiem bez wiedzy szefów LPR i Samoobrony,którzy dopiero dowiedzieli sę o tym na drugi dzień z mediów. Wyeliminowanie tych dwóch partii obiecywał śp.Lech również po cichu w parlamencie takiego jednego małego państewka,które uzurpuje sobie sterowanie polityką światową.I co im przyrzekł tego dokonał.
Z
zorro
13 maja 2015, 10:27
Każdy może naopowiadać różnych kłamstw. Podaj źródła i linki do swoich informacji, bo teraz twój wpis to tylko kupa bredni.
Z
zorro
13 maja 2015, 10:29
nie rozmawiam z miłośnikiem Putina
TT
tes tes
13 maja 2015, 14:47
Z Twojego wpisu wynika wiedza o wszystkim co dotyczy dobrego PIS-więc dziwi mnie ,że nie uprzedziłeś Lecha Kaczyńskego o planowanym na niego zamachu,no i ze Lech Kaczyński też tego zamachu w swojej niezwykłej przenikliwości nie przewidział.
TT
tes tes
13 maja 2015, 14:48
Niestety Koscioł sobie z tego sprawy dzis nie zdaje!!!Bardzo przykre!!!!
jazmig jazmig
12 maja 2015, 20:28
Już Kaczyński im pomgał, a potem Tusk
E
eReR
12 maja 2015, 20:48
Pamiętam tzw. białe miasteczko. Kaczyński pomógł pielęgniarkom, zachęcając je do emigracji do Norwegii.
H
Holy2
13 maja 2015, 15:11
Te co wyjechały sobie chwalą, to była dobra rada.