Duda: Polska pęknięta jest słabsza; bądźmy razem

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP/ ed

Gdy Polska jest pęknięta, jest Polską słabszą; gdy jest zjednoczona, jest Polską silniejszą - powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda w orędziu wygłoszonym z okazji Święta Niepodległości.

Bądźmy razem - apelował - bez względu na to, w jakim kto idzie marszu i jakie ma poglądy.

"Zgodne świętowanie - mówił prezydent - będzie znakiem tego, że potrafimy wznieść się jako naród ponad niepotrzebne podziały i spory, a także tego, że jesteśmy gotowi wychowywać kolejne pokolenia, dając przykład dojrzałej wspólnoty" - powiedział.

DEON.PL POLECA

"Europa doświadcza dziś trudnych chwil. Związane są one z masową migracją, działaniami wojennymi na Wschodzie i Południu, terroryzmem, zmianami naruszającymi spójność Unii Europejskiej. To uzmysławia nam, jak bardzo potrzebna jest nam jedność, jedność pomimo różnic poglądów. Gdy Polska jest pęknięta, jest Polską słabszą. Gdy jest zjednoczona, jest Polską silniejszą. Zjednoczona wokół niepodważalnej wartości, jaką jest niepodległość" - powiedział prezydent.

Andrzej Duda życzył Polakom radosnego świętowania. "W poczuciu dumy z naszej tradycji, kultury i wielkiej historii. Bądźmy razem, bez względu na to, w jakim kto idzie marszu i jakie ma poglądy, bo przecież wzrok nas wszystkich zwrócony jest w tę samą stronę: ku dobrej przyszłości naszej Ojczyzny" - powiedział prezydent.

Jak przypomniał, w okresie rozbiorów przez ponad sto lat zniewolenia kilka pokoleń Polaków nosiło w sercach pragnienie wolnej Ojczyzny. "Gdy marzenia o wolnym kraju przeradzały się w powstańczy czyn, wrogie armie krwawo tłumiły niepodległościowy zryw. Tysiące Polaków skazanych na śmierć, zsyłki i prześladowania nigdy nie doczekało dnia upragnionej wolności. A ten nadszedł w 1918 roku, kiedy to na zgliszczach wyniszczonej wojną Europy odrodziło się niepodległe Państwo Polskie" - podkreślił prezydent.

Dzień 11 listopada - mówił - ustanowiono dniem Narodowego Święta Niepodległości, bo wówczas to Rada Regencyjna przekazała zwierzchnictwo nad wojskiem polskim Józefowi Piłsudskiemu.

"W okresie międzywojennym odzyskanie niepodległości świętowano bardzo uroczyście. Odbywały się obchody państwowe, świętowano w domach i na ulicach miast. II wojna światowa, niemiecka okupacja i komunistyczne zniewolenie przerwały tę tradycję. Starano się zatrzeć w świadomości społecznej doniosłe znaczenie wydarzeń z 1918 roku. Chciano, by Polacy zapomnieli o niepodległości" - podkreślił Duda.

Dziś - kontynuował - już w wolnym kraju, wracamy z dumą do przedwojennej tradycji dając wyraz przekonaniu, że nasza Polska jest kontynuacją tej, której budowę rozpoczęło pokolenie drugiej Rzeczypospolitej. "Jutrzejsze uroczystości są tego ważnym symbolem. Symbolem historycznej ciągłości naszego narodu. Wracamy do przeszłości, by budować lepszą przyszłość" - zadeklarował prezydent.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duda: Polska pęknięta jest słabsza; bądźmy razem
Komentarze (6)
Lucjan Drobosz
10 listopada 2016, 23:05
Bardzo proszę panie prezydencie. Czekam na chociaż jeden gest, jedno małe ustępstwo. Bez tego, to tylko puste słowa, których już tak wiele słyszeliśmy.
KM
Katarzyna Michalska
11 listopada 2016, 02:39
A na jakie ustepstwa czekasz Luc? Czego oczekiwales a nie dal ci prezydent? :)
Lucjan Drobosz
11 listopada 2016, 09:46
Zacząłbym oczywiście od wykonania wyroku TK i oraz ważnego wyboru sędziów TK przez Sejm poprzedniej kadencji. Ot, tylko konstytucja. - Ustępstwo wobec obowiązującego prawa. Później wycofanie się z obelg skierowanych również w moją stronę - obywatela, który ma inne poglady na polityczne i.t.d. Podsumowując, chodzi o gesty dobrej woli, w ślad za słowami. Na silniejszym bowiem (na władzy) spoczywa obowiązek wykonania pierwszego gestu, nawet jeśli są to ustępstwa (gest musi kosztować, również politycznie). Albo niech nic nie mówi o pojednaniu. Sedecznie Cię pozdrawiam 'TajemniczaJejmości'.
Kamil Trojanowski
10 listopada 2016, 22:21
no no panowie wybiórczy i tak jakościowa zmiana nie maliniak a pan prezydent, nie poznaje. Nie ma sie co dziwić Panu Prezydentowi, gdyż my katole jesteśmy na prawde tolerancyjnie w przeciwieństwie, o tych ktory o tym duzo gadają o tolerancji, wolności i demokracji, a tolerują tylko i wyłacznie kraczących jak oni sami... Do zobaczenia jutro w naszej wspolnej ojczyżnie
10 listopada 2016, 21:55
Nie ma żadnego dnia dobroci, to tylko puste słowa a niestety pan prezydent nie robi nic by społeczeństwo jednoczyć. Zarządzanie przez kryzys to metoda obecnie modna w elitach rządzących. Pokolenie okrągłego stołu zajadle walczące pomiędzy sobą osobistymi ambicjami i animozjami musi przeminąć by coś zaczęło się zmieniać.
10 listopada 2016, 21:48
Niemożliwe. Pan prezydent chce iść ramię w ramię z tymi, którzy marzą tylko o tym, żeby mieć znowu ojczyznę dojną ? Czy ten dzień dobroci to tylko jutro czy także na pojutrze ?