"Dz. Polski": Żywność bez terminu ważności

(fot. Patrick/flickr.com/CC)
PAP / psd

Unijni urzędnicy chcą, abyśmy sami oceniali, czy kupowana żywność nadaje się jeszcze do spożycia, czy jednak może nam już zaszkodzić - czytamy w "Dzienniku Polskim".

W tym celu z opakowań wielu produktów miałby zniknąć napis "Najlepiej spożyć przed...", określający minimalny termin ważności jedzenia. Dotyczyć to miałoby m.in. ryżu, suchych makaronów, kawy czy nawet dżemów.

Usunięcie napisów ma ograniczyć ilość marnowanej w Unii Europejskiej żywności. Według szacunków Komisji Europejskiej, w całej wspólnocie rocznie aż 15 mln ton dobrego jedzenia trafia do kosza tylko dlatego, że Europejczycy sugerują się terminami ważności zawartymi na opakowaniach.

DEON.PL POLECA

Jednak zdaniem wielu cytowanych przez gazetę ekspertów usunięcie z opakowań terminu ważności jedzenia budzi wiele wątpliwości.

Natomiast pomysł ten zyskał już poparcie m.in. Austrii, Niemiec, Danii, Szwecji i Luksemburga. W ciągu miesiąca Komisja Europejska ma przedstawić wstępny projekt razem z proponowaną listą produktów mogących trafiać do handlu bez dat ważności. Następnie będzie ona dyskutowana w krajach UE.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Dz. Polski": Żywność bez terminu ważności
Komentarze (1)
S
Staruszek
23 maja 2014, 08:16
To, że poparcie Unia uzyskała w Austrii, Niemczech, Dani czy w Luksemburgu dla nas tutaj nic nie znaczy. To są bogate państwa, wiec obywatele marnuja olbrzymią ilosć żywnosci. Według mnie, należy edukować ludnosć, a nie sprzedawać żywnosć bez terminu gwarancji.