Dziś 73. rocznica pogromu kieleckiego. Badacze nadal szukają odpowiedzi, czym były te wydarzenia

(fot. Jerzy Baranowski / PAP)
PAP / df

W czwartek 4 lipca 1946 r. w Kielcach wzburzony tłum, podżegany pogłoskami dotyczącymi rzekomego mordu rytualnego, wraz z żołnierzami i milicjantami dokonał pogromu na żydowskich mieszkańcach miasta - osobach, które przeżyły Holokaust. Zbrodnia w Kielcach, w kamienicy przy ul. Planty 7/9, spowodowała żydowski exodus z Polski.

Zgodnie z ustaleniami Instytutu Pamięci Narodowej, w następstwie wydarzeń na Plantach śmierć poniosło 37 osób narodowości żydowskiej oraz trzy osoby narodowości polskiej. Część osób zginęła od postrzałów. 35 Żydów zostało rannych. Podana liczba ofiar nie uwzględnia śmierci mieszkanki Kielc pochodzenia żydowskiego Reginy Fisz i jej kilkutygodniowego dziecka. Ich zabójstwo, dokonane tego samego dnia na tle rabunkowym, nie miało bezpośredniego związku z wydarzeniami przy ul. Planty.

4 lipca w Kielcach i okolicach doszło również do innych zajść, w których pokrzywdzonymi stali się Żydzi. Takie zdarzenia odnotowano w okolicy dworca kolejowego oraz w pociągach kursujących z Kielc i do Kielc.

Po pogromie ówczesne władze postawiły przed sądem 49 osób w jedenastu procesach karnych, oskarżając je o udział w zajściach.

Próby dotarcia do prawdy o pogromie kieleckim z 4 lipca 1946 r. zakończyły się tylko częściowym powodzeniem. Powstał precyzyjny opis przebiegu zajść na ul. Planty, badacze nadal jednak poszukują odpowiedzi na pytanie: czym naprawdę były tamte wydarzenia.

Dowody zebrane w sprawie, w postaci zeznań i relacji uzyskanych zarówno w śledztwach prowadzonych bezpośrednio po wydarzeniach, jak też w postępowaniu prowadzonym po 1991 r., potwierdzają jedynie udział w tych przestępstwach zarówno ludności cywilnej, zebranej przed budynkiem na Plantach, jak i milicji oraz wojska.

Zeznania świadków zawierają liczne opisy bicia przy użyciu niebezpiecznych narzędzi poszczególnych osób narodowości żydowskiej, jednak żaden dowód nie pozwalał - w ocenie prokuratora pionu śledczego IPN - przypisać konkretnemu sprawcy dokonania konkretnego przestępstwa.

Mimo że w toku wieloletniego śledztwa przesłuchanych zostało około 170 świadków, zebrane dowody nie dały podstaw do przedstawienia zarzutów komukolwiek. Dlatego postępowanie karne w sprawie kieleckiej zbrodni, prowadzone przez prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie Krzysztofa Falkiewicza, zostało umorzone 21 października 2004 r. Od jesieni 2016 r. Komisja prowadzi kwerendę archiwalną, dotyczącą pogromu w Kielcach.

Jako najbardziej prawdopodobną hipotezę przyczyny tragicznych zajść w postanowieniu o umorzeniu śledztwa przyjęto, że "wydarzenia kieleckie z 4 lipca 1946 r. miały charakter spontaniczny i zaistniały wskutek nieszczęśliwego zbiegu kilku okoliczności natury historycznej i współczesnej".

Od jesieni 2016 r. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie prowadzi kwerendę archiwalną, dotyczącą pogromu kieleckiego. Badanie dokumentów ma pomóc w ustaleniu, czy są powody do ewentualnego podjęcia umorzonego wcześniej śledztwa. W przypadku ujawnienia nowych dowodów i okoliczności, postępowanie karne może być w każdym czasie podjęte na nowo.

Jak powiedział w czerwcu PAP naczelnik krakowskiej Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, prok. Waldemar Szwiec, w publikacjach które się ukazały w ostatnim czasie oraz w skierowanych do IPN wnioskach o rozwożenie możliwości podjęcia na nowo śledztwa dotyczącego pogromu kieleckiego, wskazano szereg akt, z których wynika konieczność zwrócenia się do kolejnych archiwów o następne dokumenty. Trwają prace w tym zakresie.

W sierpniu 2018 r. działacze Kukiz'15 w woj. świętokrzyskim zainicjowali wystosowanie do prezesa IPN wniosku o wznowienie śledztwa dotyczącego pogromu Żydów w Kielcach w 1946 r. Pod listem otwartym w tej sprawie podpisało się m. in. kilkadziesiąt osób znanych z działalności publicznej w stolicy regionu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziś 73. rocznica pogromu kieleckiego. Badacze nadal szukają odpowiedzi, czym były te wydarzenia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.